Cześć Kawosze!
Moja córka nieśmiało marzy o przejściu na wyższy, kawowy poziom, tj z automatu na kolbę ( młynek już posiada, co prawda nie najwyższych lotów, ale na początku wystarczy), a że pije tylko mocne americano, to pomyślałem o tytułowym ekspresie. Zbliżają się jej "okrągłe" 35 urodziny, to pomyślałem, pomyśleliśmy z żoną, że będzie to trafiony prezent. Zadzwoniłem do Marcina z teges.pl i zacząłem się targować, a on wyjechał z następującą propozycją, że jak kupię 8 sztuk
to dostanę Profiteka w cenie
3400zł/szt. Jeśli więc znajdzie się siedmiu chętnych WoKowiczów plus ja, to możemy kupić fajną kolbę w tej cenie. Jak wielokrotnie pisałem na forum Profitec Go obok Lelita Victorii jest najtańszą-najlepszą opcją, by na poważnie wejść w świat espresso.
Uprzedzając komentarze, nie mam zamiaru kupować Go za granicą, czy u "dziwnych" sprzedawców w Polsce, nawet, jeśli będzie to parę złotych taniej!
1. GostRado: Profitec Go kolor łososiowy