Autor Wątek: Mastro Antonio  (Przeczytany 1528646 razy)

Offline KrzychK

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1371
  • Ekspres: Vibiemme Junior BD
  • Młynek: Macap MC4
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #360 dnia: 29 Październik 2014, 07:15:18 »
Antonio  :brawa:

ps. a ja juz znajomych straszyłem, że koniec z ich ulubioną kawką  :evil:

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10577
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #361 dnia: 29 Październik 2014, 11:43:46 »
Było dramatycznie, jak napisałem, z paru powodów. Parę miesięcy temu nasz znajomy automatyk, notabene dawny mój student ;), skopiował software sterownika na swój komputer. Miał się zająć analizą oprogramowania, by zrozumieć protokóły komunikacji i sterowania piecem. Chcieliśmy wtedy zaimplementować sterowanie ustawieniami maszyny np. w Artisanie lub we własnym oprogramowaniu, by nie przełączać się z jednego programu do drugiego... W programie producenta sterujemy piecem, w Artisanie mamy profilowanie i rzetelne pomiary...

Niedawno dzięki temu, że dostaliśmy kopię i dokumentację softwaru sterownika od wspomnianego automatyka, odkryliśmy jaki to moduł jest odpowiedzialny za pomiary temperatury. Okazało się, że na wejściach temperaturowych są człony inercyjne (wygładzające przebiegi, opóźniające i tłumiące, słowem: zniekształcające). Postanowiliśmy te filtry wyłączyć, skoro oprogramowanie sterownika nam to umożliwiało. Nie wiem, dlaczego po akceptacji zmian, software sterownika utknął w martwym punkcie, nie mogłem wyjść z trybu konfiguracji i przejść do trybu operatora...

Automatyk jakoś uruchomił tryb operatora, skopiował kopię softwaru do sterownika. Wszystko byłoby OK, ale ważne funkcje i przyciski nie działały... Na początku myśleliśmy, że jakieś złącze jest poluzowane. Faktycznie, okazało się, że jeden z pinów jakiegoś mikrozłącza złamał się przy przełączaniu wtyczek służących do programowania. Próbowaliśmy ten pin jakoś odtworzyć, ale bez mikrochirurga ze specjalistyczną lutownicą było to nierealne. Potem Paweł stwierdził, że to złącze nie ma znaczenia dla pracy pieca, bo służy tylko do komunikacji pieca z resztą świata... Pozostało pytanie, dlaczego sporządzona przez niego kopia oprogramowania nie działa?

Na szczęście, znalazłem na dnie kufra małą kostkę z oryginalnym softwarem. O dziwo złamany pin złącza był chyba nieistotny, bo pamięć została przez sterownik zaakceptowana. Gdy tylko skopiowaliśmy program, piec ożył :). Komunikacja ze światem zewnętrznym też działa. Najważniejsze jest też to, że wspomniane filtry wejściowe wyłączyliśmy. Teraz wskazania panelu pieca są zgodne z niezależnymi pomiarami Artisana...

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10577
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #362 dnia: 13 Listopad 2014, 15:52:52 »
Od opisanego wyżej zdarzenia minęło trochę czasu. Nasz piec pozbawiony "głupich" filtrów w torach pomiarowych temperatur działa lepiej niż przedtem. Jaki miał w tych filtrach jego producent, czort raczy wiedzieć... Chciałbym usiąść spokojnie i zagłębić się w elektroniczny hardware naszej maszyny, przestudiować poszczególne moduły jego automatyki, sterowników itp. Nie mam czasu, bo rąk i głów do pracy brak.

Zauważyłem, że gdzieś tam w wątku o jakiejś kawie przewinął się kod rabatowy sprzed miesiąca... Gdybyście chcieli coś kupić teraz, może już z myślą o świętach, to proponuję 10% rabat, ważny do końca roku, bez limitów. Manfred już się chyba przechwalał na CP, więc ujawniam go teraz: "OKawie".

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4425
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #363 dnia: 13 Listopad 2014, 15:58:48 »
Manfred już się chyba przechwalał na CP, więc ujawniam go teraz: "OKawie
Ale szybko usunąłem tą informację bo bałem się że w następnej dostawie za ten wybryk dostane Ariadnę z datą palenia 13.12.1981 r.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10577
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #364 dnia: 23 Listopad 2014, 15:34:07 »
Nie przypuszczałem, że tak łatwo można zostać grafikiem:



Oprócz znanych wam singli wkrótce nowe. Polecam świetnie wypaloną Kenię Kagumoini. Jest już nowa, fajna Kolumbia La Esperanza. Na umieszczenie w sklepie czeka absolutny przebój: mikrolot Sulawezi Toraja...
« Ostatnia zmiana: 23 Listopad 2014, 16:50:21 wysłana przez Antonio »

Offline D4rK89 Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 506
  • Ekspres: V60, Kalita, Aeropress, Acaia
  • Młynek: Comandante MK3
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #365 dnia: 23 Listopad 2014, 15:51:46 »
Ooo super, bo ostatnio to co wchodzę na sklep to non stop to samo i daty palenia ponad 2 tygodnie. Nie było co kupić  :sciana:

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10577
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #366 dnia: 23 Listopad 2014, 16:19:08 »
Wiele razy już poruszałem ten temat świeżości i czasu od palenia. Co jest niedobrego w ziarnach palonych 2-3 tygodnie temu? Moim zdaniem teraz dopiero są one stosowne do spożycia. Dobrze zapakowane, szczelnie zamknięte tylko zyskują z upływem czasu (oczywiście do pewnego momentu). Niedawno miałem okazję przetestowania Kenii od Gorana, palonej chyba we wrześniu. Tego typu ziarna się raczej nie starzeją. Jeszcze bardziej można takie twierdzenie postawić przy kawach naturalnych, z suchej obróbki. Po wielu miesiącach będą wciąż zachwycać siłą aromatu. Wiele razy tuż po paleniu stwierdzaliśmy, że dana kawa jest raczej słaba, np. bez powalającego na kolana aromatu, gdy po paru tygodniach następowała zdumiewająca przemiana :). Tak ostatnio było z Hondurasem (mytym, Fully Washed). Po paleniu nie było w nim nic. Zero aromatu, zero czegoś wyjątkowego... A teraz? Teraz dopiero zachwyca :).
« Ostatnia zmiana: 23 Listopad 2014, 16:54:41 wysłana przez Antonio »

Offline D4rK89 Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 506
  • Ekspres: V60, Kalita, Aeropress, Acaia
  • Młynek: Comandante MK3
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #367 dnia: 23 Listopad 2014, 17:08:19 »
Pewnie masz rację. Natomiast jak zamawiam ziarna to czasami trochę leżakują u mnie bo wiadomo, nie piję dziennie 5 doppio :)
Dlatego wolę mieć jak najświeższe.

Offline Poe Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1167
    • PopularCoffee Blog
  • Ekspres: The Gabi, V60, Chemex, Aeropress, Wilfa Svart, American Press, AltoAir, Kalita, Acaia Pearl i Acaia Lunar
  • Młynek: Comandante MK3 Nitro Blade
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #368 dnia: 23 Listopad 2014, 21:52:33 »
Równiez nie widzę nic zlego w ziarnach 2-3 czy nawet 4-tygodniowych. Zwłaszcza, jeśli chodzi o ziarna pod espresso. Alternatywę lubię mieć bardzo świeżą, ale też się nie upieram. ostatnio dostałem Etiopię pod filtry z budapesztańskiego Casino Mocca, z datą palenia 22.09 i była świetna, mimo, że już koniec listopada.

Offline shaqks

  • Wiadomości: 311
  • Ekspres: Kawiarka G.A.T Valentine/ Drip Hario 02 / Aeropress / Chemex(NS Aurelia 2)
  • Młynek: Mazzer Luigi Mini(F83e, Anfim Super Caimano, Mazzer SJ)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #369 dnia: 23 Listopad 2014, 23:26:15 »
ja jednak wolę mieć kawę możliwie najszybciej (najlepeij w dniu wypalenia) i obserwować jak się zmienia jej smak. Każdego dnia jest coś nowego wiec ja to bardzo cenię. Ale potwierdzam, że po 2 miesiącach kawa nadal potrafi dobrze smakować, choć w dużej części najlepszych kawek się próbowało po 2 tygodniach od wypalenia. Espresso ziarenka do 2 miesięcy są praktycznie zawsze ok, starszych nie miałem ( jak miałem roczne czy coś to jednak były złe )

Offline wyspiarz

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 344
  • Ekspres: Rocket Giotto Evo V2 / Chemex
  • Młynek: Mazzer MINI A digital
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #370 dnia: 23 Listopad 2014, 23:29:38 »
Po takiej jednodniowej to jak crema opadnie xD ( odgazuje )  to tam z tego doppio mało co zostaje ;), mimo ze w szkle pełno ;)


pzdr. Łukasz

Offline shaqks

  • Wiadomości: 311
  • Ekspres: Kawiarka G.A.T Valentine/ Drip Hario 02 / Aeropress / Chemex(NS Aurelia 2)
  • Młynek: Mazzer Luigi Mini(F83e, Anfim Super Caimano, Mazzer SJ)
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #371 dnia: 24 Listopad 2014, 09:14:38 »
Tak świeże to alternatywy, espresso zazwyczaj zaczyna być dobre po 2tygodniach (# tak mi sie wydaje # nie znam sie )

Offline lucasd

  • Wiadomości: 1251
  • Ekspres: Londinium R, exVAM v1.1, exBezzera Giulia
  • Młynek: Pharos 2.0, Feldwood, exQuamar M80e Mk I
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #372 dnia: 24 Listopad 2014, 10:29:09 »
4 dni na espresso (zdaje sie), na filtry tez lepiej starsze.
 Cloc ldow palone mozna postarzyc mielac wczesniej ziarna, plus nie mowiac
ze lepiej zamrozic najbardziej swiezo palone jakie sie da.

Offline wyspiarz

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 344
  • Ekspres: Rocket Giotto Evo V2 / Chemex
  • Młynek: Mazzer MINI A digital
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #373 dnia: 24 Listopad 2014, 10:45:36 »
Ja gdzieś czytałem, że zamrażanie i chłodzenie kawy to jedna z gorszych rzeczy jakie można jej zrobić ;)

pzdr. Łukasz

Offline Poe Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1167
    • PopularCoffee Blog
  • Ekspres: The Gabi, V60, Chemex, Aeropress, Wilfa Svart, American Press, AltoAir, Kalita, Acaia Pearl i Acaia Lunar
  • Młynek: Comandante MK3 Nitro Blade
Odp: Mastro Antonio
« Odpowiedź #374 dnia: 24 Listopad 2014, 13:06:02 »
Również o tym słyszałem ;-)

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi