Aaaaaa właśnie, zawsze się zastanawiałem dlaczego kubki i garnki emaliowane mają takie opływowe krawędzie. To przez naprężenia!
No to mam lepszy pomysł. Jak byłem w Sarajewie widziałem kilka warsztatów, gdzie wyklepywano naczynia miedziane i z mosiądzu w dowolnych kształtach. Mamy na Forum Kolegę Gorana, jeśli się nie mylę, stale utrzymującego kontakty z tym regionem.
Myślę, że specjalistyczny warsztat w Sarajewie lub innym mieście bez problemu zrealizuje takie zamówienie na kilka lub kilkanaście naczyń i jeszcze będą zadowoleni. Pewnie trzeba zrobić model np. z gipsu i zalaminować go, ale jest to do wykonania.
Jeśli będę w okolicach Lubiany na Kaszubach, postaram się pogadać z wzorcownią fabryki, może podejmą się wykonania takiego kielicha z fajansu lub porcelany. Tam wystarcza forma gipsowa wg oryginału. To może mieć największe szanse powodzenia.
Zastanawiam się nad zakupem peppiny i wtedy imperatyw zrbienia kielicha znacznie u mnie wzrośnie!
Wpadł mi jeszcze jeden pomysł, czy można np. miedziować ogniowo tą ostrą krawędź? Może jest jakiś technolog żeliwa i wypowie się w tym temacie?
W swoim czasie, z Kolegami z forum o broni zamawialiśmy noże kukri w Pakistanie. Mam kolekcję różnej wielkości, wszystkie z indywidualnymi inicjałami wg projektu i wykonali to, dziękując za zamówienie.
Mogą zrobić wszystko, tylko te czasy już przeszły do historii! Dobrze, że zostały piękne ostrza z damastu ze śladami łańcucha rowerowego! Cuda!