Autor Wątek: Arrarex Caravel  (Przeczytany 177010 razy)

Offline pmichal Mężczyzna

  • Wiadomości: 1072
  • Ekspres: Kalita
  • Młynek: Arco
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #510 dnia: 11 Październik 2020, 22:09:54 »
Kolejną rzecz, którą będę robić to właśnie zmiana okablowania :)
Sam jestem ciekaw efektów, na pewno trochę nauki przede mną.

Offline RufusTF

  • Wiadomości: 377
  • Ekspres: Bianca, NS Oscar, Kazak Rota
  • Młynek: Niche Zero, Mahlkonig Vario, Comandante
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #511 dnia: 11 Październik 2020, 22:16:28 »
Mam Rocket cielini i chce kupić coś co pozwoli mi zrobić jedno espresso tak żeby nie czekać aż cała maszyna się rozgrzeje. Wącham się między caravel i rotą właśnie...

Ciekawe, bo mnie w ciągu ostatnich dni męczy trochę myśl, że może by mieć Caravelkę i Rotę jednocześnie, niezależnie od DB i HXa :) Przesunał mi się termin oddania, sprzęt u mnie stoi i kusi, a z każdym shotem mój opór maleje... Jak w tym tygodniu będzie chwila czasu, to zestawię Caravelkę z Rotą i może się polubią.   

Offline Expel Mężczyzna

  • Wiadomości: 894
    • Moje cuda :)
  • Ekspres: Rocket Celini V3 PID, Hario v60, Aeropress, Moka Bialietti 2cup, French Press, Chemex, Mr. Clever, Kalita Wave 155, Phin, Tygielek
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Severin 3873, Porlex Mini, Comandante mk3 Nitro Blade
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #512 dnia: 11 Październik 2020, 22:17:33 »
Mam Rocket cielini i chce kupić coś co pozwoli mi zrobić jedno espresso tak żeby nie czekać aż cała maszyna się rozgrzeje. Wącham się między caravel i rotą właśnie...

Ciekawe, bo mnie w ciągu ostatnich dni męczy trochę myśl, że może by mieć Caravelkę i Rotę jednocześnie, niezależnie od DB i HXa :) Przesunał mi się termin oddania, sprzęt u mnie stoi i kusi, a z każdym shotem mój opór maleje... Jak w tym tygodniu będzie chwila czasu, to zestawię Caravelkę z Rotą i może się polubią.
Tak tak!  Bardzo ładnie prosze :,-)

Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka


Offline RufusTF

  • Wiadomości: 377
  • Ekspres: Bianca, NS Oscar, Kazak Rota
  • Młynek: Niche Zero, Mahlkonig Vario, Comandante
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #513 dnia: 11 Październik 2020, 22:29:14 »
Kolejną rzecz, którą będę robić to właśnie zmiana okablowania

Proste jak drut. 4 krótkie kabelki plus zasilanie. Więcej czasu zabrało mi odrdzewianie, czyszczenie i smarowanie wszystkiego. Kabelki oczywiście ważne (najlepiej wysokotemperaturowe), ale dużo ważniejsza jest czystość wszystkich elementów, zwłaszcza sprężynek. System, działania termostatu jest cudownym przykładem prostego pomysłu, którego realizacja jest tak przekombinowana, że system nagle ma zbyt wiele niedefiniowalnych zmiennych i wymaga ścisłego przestrzegania pozornie nieważnych zasad.

Offline RufusTF

  • Wiadomości: 377
  • Ekspres: Bianca, NS Oscar, Kazak Rota
  • Młynek: Niche Zero, Mahlkonig Vario, Comandante
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #514 dnia: 14 Październik 2020, 20:07:05 »
Wącham się między caravel i rotą właśnie...

Jeśli na poważnie myślisz nad jednym, albo drugim, to zacząłbym od pytania czego dokładnie potrzebujesz. Pomińmy na razie kwestię samej kawy, bo oba robią dobre, choć inne shoty (zacząłem je zestawiać obok siebie, notuję uwagi, zbiorę do kupy jak będzie chwila czasu). Ale oba też mają swoje zalety i wady. 

Kazaka kupowałem z myślą o wyjazdach. Zaliczył na razie kilkanaście i jest niezastąpiony - świetne espresso w dowolnych warunkach. Na upartego, możesz się obyć nawet bez prądu (czajnik z płaszczem wodnym). Używałem wcześniej ROKa, Handpresso i tym podobnych wynalazków. Kazak wygrywa jakością i powtarzalnością wyników. Ale czy używałbym go, gdyby miał działać tylko stacjonarnie? W sumie może? Oprócz tego, co napisał wcześniej Nataniel, zaletą jest wtedy m.in. to, że zajmuje mało miejsca, można go przechowywać nawet na leżąco, albo wyjmować i chować, jeśli ktoś ma mało przestrzeni na blacie. No i ma bardzo dobre dodatki, kribli-grabli można używać nawet do sitek 58mm (używam przy każdym shocie na Biance).

Caravelka. Nie zabierzesz do lasu :) Robi tylko jedną rzecz: ristretto. Ale ostatnio jakoś tak się składa, że wyłączam Biankę w południe i popołudniu parę razy robię strzał z caravelki. Chwilowo ta mini porcja bardzo mi pasuje. 12g kawy w zabawkowym siteczku, 19-21g shocik. Wchodzi jak dropsy :) Piękny, ponadczasowo zaprojektowany obiekt zrobiony z najlepszych materiałów (wersja 1.0 jest full metal). Każdy pyta co to jest. Nawet jeśli coś się zepsuje z elektryką albo grzaniem, możesz wlać wrzątek i parzyć kawę (otwarty bojler). Jest trochę problemów z ergonomią (w Kazaku też), ale o tym może w innym poście.

Offline tom517

  • Wiadomości: 1795
  • Ekspres: Izzo Alex II, Europiccola, Rota było: Caravel <-Gaggia Classic <-Ascaso Basic
  • Młynek: Niche Zero, Arco2, Kazak Tura, Myy47 GS1 było: Eureka 65E <- F4E nano < i2-mini <- Porlex Tall
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #515 dnia: 15 Październik 2020, 09:44:55 »
Rotę uznałbym za bardziej powtarzalną i nie trzeba robić flusha, ale trzeba wylać wodę :). Ja zamieniłem na Rotę i nie zamieniłbym Roty na Caravelkę.
Jeśli myślimy o espresso, to Rota, z Caravelki tygryska trudno będzie uzyskać, z Roty trudno nie uzyskać :)

Offline RufusTF

  • Wiadomości: 377
  • Ekspres: Bianca, NS Oscar, Kazak Rota
  • Młynek: Niche Zero, Mahlkonig Vario, Comandante
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #516 dnia: 15 Październik 2020, 10:15:44 »
A no właśnie - trzeba dodać, że to co piszę dotyczy bardzo specyficznych warunków wstępnych. Expel zastanawia się, czy oprócz Rocketa dokupić Caravelkę czy Rotę (czyli ma już sprzęt, który robi świetne espresso). Ja zastanawiam się, czy mając Biankę i Rotę, chciałbym dostawić jeszcze na stałe Caravelkę (czyli mam już świetną maszynę do espresso i mam świetne przenośne urządzenie do espresso). W takim układzie dla mnie najważniejsze pytanie nie jest takie, czy któreś z nich robi dobre/lepsze espresso, tylko czy któreś poszerza pole walki  ??? Czyli czy któreś robi kawę wyraźnie inną niż reszta. Zanim odpowiem, muszę przez jakiś czas wykonywać próby smakowe  kawka  kawka kawka Zacząłem i wyniki są na razie... dziwne.

Offline RufusTF

  • Wiadomości: 377
  • Ekspres: Bianca, NS Oscar, Kazak Rota
  • Młynek: Niche Zero, Mahlkonig Vario, Comandante
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #517 dnia: 26 Październik 2020, 12:05:48 »
Wracam do wątku. Rozpiszę się trochę, bo skończyłem eksperyment Kazak vs. Caravelka. Dla nielubiących czytać - na końcu jest tl;dr.

Przez ponad tydzień parzyłem jednocześnie po 2 shoty, po jednym na każdej maszynie, i sprawdzałem różnice. Dobrze, że jest jesień i przekofeinowanie niezbyt przeszkadza :)

Nie chodziło o żadne filozoficzne pytania, typu który parzy bardziej kawszą kawę. Eksperyment generalnie nie ma żadnej wartości poza tymi dwoma pytaniami, które tutaj padły: @Expel pytał co z tej dwójki lepiej wziąć jako drugi ekspres, a ja zastanawiałem się, czy mając już parę maszyn (w tym Kazaka) brać na stałe Caravelkę, bo robi coś inaczej niż reszta. Dlatego od razu przyjąłem sobie arbitralnie założenie niekompatybilności składowych (doza, uzysk) i parzyłem w każdej maszynie dokładnie tak, jak robiłbym to normalnie, a nie dla celów jakichś testów.

Po pierwsze, rzecz oczywista - każdy robi świetną kawę. Ale zaskoczyło mnie, że nie da się przewidzieć jak bardzo różne albo podobne będą te kawy. Jakiś czas temu robiem eksperyment z szukaniem na Biance profilu dającego podobną kawę co Kazak. Doszedłem w miarę blisko i uznałem, że pozostałe różnice wynikają z nieprzywiedlności charakterów maszyn, którą trzeba zaakceptować i polubić (o tym więcej na końcu). Okazało się, że ten wniosek trafił w sedno przy porównaniu Kazaka z Caravelką. Każdy robi inną kawę, więc znaczenie ma to, jakie się ma prywatne założenia i sympatie.

Ergonomicznie różnice są ignorowalne. Przygotowanie i parzenie jednej kawy zajmuje mniej więcej tyle samo czasu na obu i trwa oczywiście dłużej niż na kolbie z pompą. Nie po to ma się dźwignię, żeby oszczędzać na niej czas :) Cokolwiek zyskasz w jednym obszarze, tracisz w innym. Kazak ma super dodatki, kribli-grabli, tamper uławiający pracę etc. Ale Caravelka w ogóle nie wymaga i chyba nie lubi tampowania - wsypujesz kawę, wyrównujesz zwykłą łyżeczką i jedziesz. Kazak daje mierzalną kontrolę nad ciśnieniem, ale niewielką nad temperaturą. Caravelka odwrotnie. Grunt, że po opanowaniu obu urządzeń, proces parzenia przebiega sprawnie, daje powtarzalne efekty i pozwala na korektę ekstrakcji w trakcie shotu. Obie maszyny wybaczają też duuuużo więcej niż moje kolby. Ale przygotowanie więcej niż dwóch kaw na obu to już praca i gdybym miał to robić regularnie, dokupiłbym sitek.

Ustawiłem sobie szeroki zakres kaw, od najjaśniej palonej Etiopii Yirgacheffe z Auduna po Chocolate Wave od Antonia. Po drodze były też Etiopia z Synestezji, Kolumbia i Gwatemala z Blendu i Trio Latino z robustą od Antonia. Nie będę przynudzać przerzucaniem wszystkich notatek, ujmę wnioski ogólnie.

Caravelka lepiej od Kazaka radzi sobie z jaśniejszymi paleniami. Pewnie dlatego, że można w niej parzyć w dowolnie wysokiej temperaturze. Kaskowatość i owoce równoważy słodyczą, którą na Kazaku trudniej z jasnego palenia wycisnąć. Shoty z Kazaka też są dobre i mają często większe body. Ale wypicie jednego po drugim z dwóch maszyn nie zostawia dla mnie wątpliwości, że Caravelka jest tu przyjemniejsza. Zadziwiło mnie, że charakter tych samych kaw jest też bardzo inny. Tam, gdzie Kazak daje limonkę i białe wino, Caravelka daje np. ananasa z karmelem.

W średnich paleniach znikają różnice jakościowe, ale pozostają, erm, charakterologiczne. Często miałem wrażenie, że Kazak daje w mordę i każe wziąć się w garść, kiedy Caravelka dowcipkuje. Tak było z Gwatemalą z Blendu, gdzie poza przemiałem pozostałe warunki były akurat bardzo zbliżone (Kazak 14g->21,9g, Caravel 13g->21,7g). Kazak dał kakao, prażone migdały i na koniec świetną goryczkę. Caravel - mango i brązowy cukier. W Full Metal Jacket to byłby sierżant Hartman vs. sierżant Joker :) 

Cięższe, czekoladowe kawy to w obu po prostu koncert, niezależnie od całkowicie różnych warunków. Chocolate Wave w Kazaku (15g->32,9g z mieleniem na NZ 13) - nektar, wiśnie w syropie, crema na 2 centymetry, długi posmak kakao. Caravel (12g->23g, NZ19) - trochę mniej zrównoważony, trochę słonego karmelu, ale za to tak intensywny, jakby piło się samą esencję. Oba wspaniałe. I oba też inne niż w Biance.

Kazak daje częściej większe body. Z braku lepszych określeń powiedziałbym, że robi "tłustsze" shoty. Trio Latino w Kazaku to najpierw gęste kakao, a po chwili koniak i tytoń. W Caravelce to zauważalnie lżejsza czekolada z maliną.

Kazak = crema. Caravelka dużo rzadziej. Ale muszę wspomnieć, że używałem oryginalnego pf, który trzeba po prostu przerobić na npf i pewnie będzie trochę lepiej.

Coś, co test bardzo jasno pokazał: kawa z Kazaka nigdy nie jest naprawdę gorąca. Caravelka robi malutkie shoty, których temperatura jest dużo wyższa niż tych w Kazaku. Robię już z Kazakiem wszystko: trzy razy przelewam wrzącą wodę, dwa flushe prysznica, wrzątek w szklaneczce. A jednak shot z Kazaka jest od razu gotowy do wypicia. W domu to nie problem, w terenie trochę tak. Wydaje mi się, że ta kompozytowa część, w której siedzi sitko, pochłania bardzo dużo ciepła. To chyba w ogóle mój największy problem z Kazakiem (zaraz obok tego, że Valerii marnuje czas na robienie korków voodoo zamiast wymyślić dobry wiedźmiński pas do przewożenia sprzętu).

Wniosek dla Expela - jeśli chcesz gdzieś zabierać ekspres, to i tak nie ma wyboru, jest tylko Kazak. Jeśli chcesz wyłączyć popołudniu dużą maszynę i robić w miarę szybko świetne, solidne espresso, to też Kazak. Ale jeśli masz już samochód i chcesz dla odmiany pojeździć motocyklem, to Caravelka.

Wniosek dla mnie: warto mieć oba.

Wniosek dla wszystkich: dźwignia to nie kwestia "czy", tylko "kiedy". Można zacząć od dowolnej :)

To wszystko przypomniało mi, że łatwo zagubić się w dyskusjach o technikaliach, ergonomii i konstrukcji. A gadamy tu przecież o kawie, czyli kwestii filozoficznej :) Najczęściej porównujemy charakter samych kaw, jakby każde urządzenie było bezstratnym przewodnikiem, wymagającym tylko odpowiednich ustawień. A nie jest i różnica w charakterze maszyn to czasami sedno (albo przynajmniej druga połowa sedna). 



tl;dr - nie ma tak łatwo, robisz kawę i wracasz na początek planszy.

Offline Expel Mężczyzna

  • Wiadomości: 894
    • Moje cuda :)
  • Ekspres: Rocket Celini V3 PID, Hario v60, Aeropress, Moka Bialietti 2cup, French Press, Chemex, Mr. Clever, Kalita Wave 155, Phin, Tygielek
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Severin 3873, Porlex Mini, Comandante mk3 Nitro Blade
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #518 dnia: 26 Październik 2020, 12:37:28 »
Dzieki! Jednak wiem że nic nie wiem. Z jednej strony chciał bym gęste oleiste szoty . Z drugiej caravelka jest piękna, inna.. cięższa chyba do opanowania z powodu braku manometra. Czy ktoś z was nie ma czasem caravelki na sprzedaż?

Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka


Offline Valerii Mężczyzna

    • Kazak Poland Sp. z o.o.
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 1439
  • Ekspres: Kazak Rota
  • Młynek: Kazak EL 68, Kazak Tura (Ręczny stożkowy 47 mm)
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #519 dnia: 26 Październik 2020, 13:07:57 »
zaraz obok tego, że Valerii marnuje czas na robienie korków voodoo

Może tak to wygląda z twojej strony, ale teraz, po kilku dniach testów, jestem bardzo zadowolony. Myślę, że na tym się uspokoję.


Wniosek dla wszystkich: dźwignia to nie kwestia "czy", tylko "kiedy".

W pełni popieram!
http://kazak.com.pl/
Rabaty dla forumowiczów 10 %.
!!!zamówienia proszę kierować na mail [email protected]!!!

Offline pietro

  • Wiadomości: 676
  • Ekspres: La Spaziale Vivaldi II
  • Młynek: Mazzer mini
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #520 dnia: 26 Październik 2020, 13:08:49 »
Również dziękuję za to porównanie, od dawna systematycznie co jakiś czas "choruję" na dźwignię, po drodze pojawił się Kazak i te "maślane" napary( choć to też zależy od kawy) plus brak kanałowania są fajne, jednak chęć, ciekawość zabawy z dźwignią dalej pozostaje niezaspokojona :) obecnie rozważam między Arinem, a Arrarex caravel, choć pojawiła się również Microcimbali Liberty i wybór staje się coraz cięższy...

Offline Expel Mężczyzna

  • Wiadomości: 894
    • Moje cuda :)
  • Ekspres: Rocket Celini V3 PID, Hario v60, Aeropress, Moka Bialietti 2cup, French Press, Chemex, Mr. Clever, Kalita Wave 155, Phin, Tygielek
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Severin 3873, Porlex Mini, Comandante mk3 Nitro Blade
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #521 dnia: 26 Październik 2020, 14:32:55 »
Ma ktoś Caravelke na sprzedaż może?

Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka


Offline Nataniel

  • Wiadomości: 295
  • Ekspres: Bezzera Magica PID, Kazak Rota, Caravel V1, v1.3
  • Młynek: Delicio ZF64w, Izpresso JE
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #522 dnia: 26 Październik 2020, 15:37:50 »
Zaskoczyłes mnie tym brakiem ubijanja kawy, jednak dla mnie w caravelce te espresso robi sie znacznie szybciej
Ale duzo chetnych na te maszyny sie pojawilo  :wow2:

Offline yo Mężczyzna

  • Wiadomości: 318
  • Ekspres: La San Marco 95,Gaggia Factory G-105,szklanka,dripper, Fp, czajnik i pomysły;-)
  • Młynek: C40 , SM 90, Bezzera BB05 TM
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #523 dnia: 26 Październik 2020, 15:58:26 »

Offline Expel Mężczyzna

  • Wiadomości: 894
    • Moje cuda :)
  • Ekspres: Rocket Celini V3 PID, Hario v60, Aeropress, Moka Bialietti 2cup, French Press, Chemex, Mr. Clever, Kalita Wave 155, Phin, Tygielek
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Severin 3873, Porlex Mini, Comandante mk3 Nitro Blade
Odp: Arrarex Caravel
« Odpowiedź #524 dnia: 26 Październik 2020, 16:04:19 »
Ma ktoś Caravelke na sprzedaż może?

Francesco;-) http://www.francescoceccarelli.eu/onsale_eng.htm
Wiem, ale mam nadzieję że ktoś lokalnie z polszy będzie miał za nieco mniejszą cenę :-)

Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka


 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi