Niestety hasło wywaliło mi z kolejnego kompa i nie ma możliwości odzyskania ,więc muszę sie rejestrować od nowa i in cognito:) pisać ,
więc barts = kuń:)
Dorwałem się ze szlifierką do tylnej skrzynki mojej mobilnej, myślałem że to dobra sklejka, okazało sie totalną lipą.
Klejone deseczki kiepskiej jakości przykryte jakimś fornirem, chwila moment zdarłem fornir ( z malowaną imitacją słojów ) najlepszym wyjściem byłoby malowanie kryjącą farbą.
Budy nawet nie ruszam szlifierką, to nie ma sensu. Strata czasu.
Przeliczyłem koszty obcji ze sklejką. ( okolo 200zł za pocięty na odpowiednie pasy arkusz 2,5/1,25m ) okolo 20zl cięcie, 190 transport.
Czyli koło 450zl a i tak dalej mam kiepską bude, mnóstwo roboty itp.
Obcja modrzew ( znalazłem deskę tarasową - po przepuszczeniu przez grubościówke będzie idealna ) cena 54zł metr2
czyli za około 5,5 m2 do 6m2 i place max 300zł i mam materiału na budę i skrzynkę tylną. Za robotę będzie ze 2 stówki.
Dostałem namiary na stolarza starej daty:) tak starej że nie ma maila i foty zabudowy przesyłałem na maila córki, a gość zapowiedział sie po weekendzie ze sie zjawi i obejrzy bude jaką mam, pomierzymy przedyskutujemy ,weźmie starą bude, rysunki , i zrobi nową fajną:)
To odnośnie mojej.
Staram się wrzucać coć o mojej ale jednoczenie jakieś info techniczne czy inne pomocne jakby ktoś stawiał,robił od podstaw swoją.
Z ciekawości zrobiłem wyliczenia- dzieki netowi znalazłem dokładne odległości i wysokości punktów,więc dalej to już Pan Pitagoras i Pani Trygonometria = liczymy katy pochylenia drogi.
Gość który ma mobilną w mojej okolicy no takiej większej okolicy:) musi wciągać swoją mobilną pod górkę samochodem bo podobno nie jest w stanie wjechać- w to wierzę bo ma wersje na kołach motorowerowych czy podobnych więc bez przerzutki.
Droga jaka ma pokonać to 600m przy różnicy wysokości 46m wyszło mi koło 4,5 stopnia pochylenia.
Największa górka jaką ja mam w mieście i jaka stanowi największą przeszkodę - dlatego załatwiłem sobie garaż na jej szczycie - ma 150m długości i różnica wysokości 13 m co daje około 5,5 stopnia pochylenia.
Znając ten podjazd ( wiele razy wjeżdżałem tam trekingiem ) i swoje warunki - wytrzymałość - stwierdzam że jest możliwe wjechanie na pusto moją kawiarnią, jasne że z asekuracją w razie problemów itp. jest to już ekstremum
ale da się zrobić.
Dzięki lokalizacji bazy rowerowej nie będę musiał pokonywać tej górki tylko od razu wjeżdżam w las.
Wczoraj zauważyłem coś w konstrukcji roweru, mianowicie resor piórowy zaczepiony -zamocowany jest na belce łączącej koła przednie - ale jest on zamocowany asymetrycznie.
Przesuniecie spowodowane długością budy -jakby zamocować symetrycznie to będzie mało miejsca na kolana dla rowerzysty.
Zauważyłem również że buda ma mały zakres ruchu w pionie (resory mają mały zakres ugięcia nim buda walnie w belkę pomiędzy kołami przednimi )
Trzeba by dodać odcinki płaskownika tak z 10cm z nawierconymi otworami na śruby i to załatwia sprawę buda będzie podniesiona o około 5cm a to wystarczy . Na wielu zdjęciach różnych kawiarni widziałem że buda jest bardzo wysoko- nawet już załadowana ekspresem itp więc coś jest na rzeczy że można czasem dobić budą do belki.
Zapowiedziane cusie jakie miały być na błotniku tylnym własnie wczoraj przyjechały pocztą...są za ładne,szkoda je ciąć:) będą inaczej zamontowane.