A mnie jednak intryguje kawiarka, dziś robiłem wielkie oczy i cmokałem z zachwytu. Pojemniczek zalałem pod zaworkowy otwór gorącą wodą, pod górne sitko przykleiłem zmoczony filtr, 15g świeżej Brazylii Santos zmielonej dość grubo (nr 8, 1Zpresso K). Nie spodziewałem się, że w filiżance znajdę bardzo smaczny, czyściutki, dość mocny napar - zaskoczył mnie delikatnymi kwaskowymi nutkami - nie sądziłem, że wyciągnę je z kawiarki i w dodatku z Brazylii Santos.
Krystians, dało radę uzyskać bardzo spokojną ekstrakcję zalewając pod zaworek, co prawda z filtrem - efekt w filiżance pyszny.
Już zamówiłem kawę z Kolumbii, by doświadczać nowych smaków - i pomyśleć, że jeszcze niedawno uważałem, że kawiarkowe napary to nie moja bajka.