Nikt raczej nie będzie deprecjonował wpływu głośników, pomieszczenia czy wzmacniacza na reprodukcję dźwięku.
Ale tam gdzie są pieniądze pojawiają się szarlatani. I takie postawy trzeba piętnować. Kolejnym ciekawym przykładem jest coś co producent nazywa kondycjonerem masy:) Drewniana puszka ze żwirkiem w środku. I z duszą (dusza jakoś łączy się z walizką) co podkreśla Pan Rysio, konstruktor. Koszt 2700
. Qar S-15.
"Jest to pasywny filtr usuwający ładunki zgromadzone na urządzeniach. Dzięki temu likwiduje szumy oraz zakłócenia, wygładza dźwięk, a jednocześnie podkreśla wcześniej niesłyszane niuanse muzyki. Urządzenie wyraźnie poprawia przestrzeń i precyzję w całym paśmie. Dzięki filtrowi S-15 zyskujemy wyjątkową jakość dźwięku odkrywając na nowo ulubione utwory muzyczne bez zbędnych nakładów na kolejne elementy systemu.
Jest to urządzenie z duszą, dlatego też potencjalny klient dostanie kondycjoner masy spakowany w bardzo dobrej jakości walizce."
Generalnie wpływ na dźwięk może mieć co najwyżej taki jak podłączenie kabelkiem wzmacniacza do doniczki.
Ale... Recenzent słyszy i poleca:
"Tak jak napisałem wcześniej, modyfikacja dźwięku jest delikatna i kosmetyczna, ale uchwytna i rozpoznawalna. Wyraźnie czuć lepsze nasycenie, większą rozdzielczość, a nawet wyższą barwność i kolorowość. Wyższy stopień zaawansowania przekazu, wydłużenie tonów, odkrycie potencjału muzyki, ujawnienie dynamiki.
Kondycjoner masy (pasywny filtr masy) QAR S-15 ma dobroczynny wpływ na brzmienia systemu hi-fi. Uzdrawia, koi i harmonizuje dźwięk. Polecam z czystym sumieniem. Zapewniam, że nie jest to audio voo-doo - to naprawdę działa!"
Wyższy stopień zaawansowania przekazu... Ciekawe
I takie teksty i urządzenia ośmieszają to jakże zacne hobby.