Pomóż mi, robię espresso

[Pabloo]

Tak na prawdę to powinienem jeszcze niżej zejść z dozą.

[GostRado]

Próbuję dojść do ładu po zmianie ekspresu. Nowa maszyna ma wyższy prysznic i do tego śruba mocująca mocno wysataje. Dlatego musiałem na starym sitku zmniejszyć dozę. Chyba muszę po prostu przejść na sitko 20g

Aaaa, teraz kojarzę. No niestety, te wystające łby śruby, to przekleństwo. Ja używam przy parzeniu na LM Micrze tylko 20 i 22g, ale sądzę, że 22 jest jeszcze lepsze a dozuje ok. 20,5g. Ciastko po ekstrakcji suche i łatwo wypada. Przy mniejszych jest niedobrze.

[Pabloo]

Jutro zamówię nowy koszyk i dam znać czy pomogło dzięki!

[Antonio]

te wystające łby śruby, to przekleństwo

Dlaczego? Nigdy mi jakoś nie przeszkadzały.

[GostRado]

Dlaczego

Mniejsza doza nie dobrze, drobniejsze mielenie też źle, co przy prysznicu bez wystającego łba jest prostsze w osiągnięciu pożądanych espressowych efektów.

[Antonio]

Co ma do dozowania ta mała śrubka? Moim zdaniem nic. Jej objętość jest żadna w stosunku do reszty.

[GostRado]

Jej objętość jest żadna w stosunku do reszty.

Objętość tak, ale może spowodować kanał w miejscu wgniecenia, co parę razy widziałem nie tylko kanał a krater  po wypięciu kolby, gdy za dużo namieliłem mielonki w mniejszych sitkach, dlatego w tego typu mocowaniach prysznica lepiej się sprawdzają sitka o większej objętości. Przed chwilą zrobiłem na Mikrze pyszne potrójne espresso plus z sita VST25 na dozie 23,5g. Andy, Ty pijesz, smakujesz kilkadziesiąt espresso dziennie, więc możesz sobie pozwolić na to, że któreś Ci nie wyjdzie z powodu kanału, zaś ja piję trzy espresso na trzech różnych maszynach i każde ma być dobre!

[Jka57]

Nowy ekspres nowe wyzwanie.

Wcześniej praktycznie nic nie umiałem to zachciało mi się zmiany ekspresu na taki bez odnóżek
Wszystko nowe dla mnie i pomału trzeba się tego uczyć.

Dzisiaj rano z pokazanej kawy w filiżance wyszło mi takie coś..
Mielonka 19g. "ulubione" Sitko VST 20g. (mam zamiar dokupić drugie takie samo czekam na odzew jednej osoby z forum)





Pijalne to było i zamiast się tym delektować to normalnie szybko wypiłem (żadnej kultury, ogłady nie wspomnę o sztuce z rana przy tej kawie nie wykazałem) czas 33sek. uzysk48g (może jest to jeszcze za szybko) ale jest to czas z wagi a nie od momentu podniesienia dźwigni a waga łapie dopiero po pierwszych kroplach.

Smakowało też dobrze na pierwszy smak wysunęła się lekka goryczka coś jak gorzka czekolada, później pojawił się jakiś kwasek reszty smaków z opakowania nie wyczułem zwyczajnie dla tego że niektórych tych smakołyków na co dzień nie używam i ja zapomniałem jak smakuje biały pieprz, crema tylko na fotce wydaje się taka gęsta w rzeczywistości była cienka i po poruszaniu filiżanką ładnie się rozprowadziła.

Ale wracając do tytułu tematu chciałbym podpytać jak i co robić by pozbyć się tych pęcherzyków.
I jak liczyć ten czas - od pierwszych kropel w filiżance czy od momentu podniesienia dźwigni jak pokazuje  mi wyświetlacz w ekspresie.

Jka

[fill]

Pęcherzyki to zwykle efekt zbyt długiej ekstrakcji, chociaż nie zawsze, bo niekiedy to kwestia struktury samej kawy. Obserwując strumyk  kawy widać jego różną konsystencję - początkowo jest zwarty, gęsty, oleisty, potem jest rzadszy, okresowo zaczyna być przerwany jakby  pęcherzykami powietrza, a w końcu zaczyna ciągle "siurkać". Gdy skończysz ekstrakcję podczas wpływu gęstego naparu, bez siurkania, to pęcherzyków nie uświadczysz.
Trzymanie się konkretnych czasów ekstrakcji to błąd, lepiej obserwować  strumyk kawy.
Nie wiem jak to wygląda przy portafilterze z pojedynczą czy podwójną wylewką, ale gdy używasz nacketa, wyraźnie widać zmiany
konsystencji czy gęstości kawy. Niektóre kawy wymagają ekstrakcji bardzo krótkich 22-24 s, inne tolerują dwukrotnie dłuższe czasy, zachowując walory smakowe. Z pewnością nie warto przeciągać ekstrakcji, ale lepiej dodać odrobinę gorącej wody, by zwiększyć jej objętość.

[GostRado]

od momentu podniesienia dźwigni

Sugeruj się stoperem - po to jest.

[Jka57]

Nie wiem jak to wygląda przy portafilterze z pojedynczą czy podwójną wylewką, ale gdy używasz nacketa, wyraźnie widać zmiany

Dzięki super podpowiedz biorę sobie to od razu do wydrukowania i będę się starał tego trzymać.
Ja w większości używam nacketa a portafiltra z podwójną wylewką używam tylko wtedy jak rozpoczynam nową kawę

Lubię obserwować jak te kolorki się tam zmieniają jak się to tam miesza.

Sugeruj się stoperem 

Grzegorz o tym czymś piszesz.

Z pewnością nie warto przeciągać ekstrakcji, ale lepiej dodać odrobinę gorącej wody, by zwiększyć jej objętość.

A to to sobie na czerwono wydrukowałem przyznam się że tego nie koniecznie się zawsze trzymałem, a przecież przedłużając ekstrakcję wypłukuje z kawy już chyba tylko "siki"

Na Neptuna długa droga i tyle do zapamiętania czy ja ze swoimi latami i chorobami temu podołam, nic będę sobie drukował podpowiedzi i się uczył.

Dzięki
Jka

[GostRado]

Grzegorz o tym czymś piszesz.

Tak i zdecydowanie za długo, chyba że jakiś jasny singel, to można poeksperymentować.

[Jka57]

HM tylko zanim mi coś skapnie do filiżanki to 5/7 sek. upłynie.

Jka

[GostRado]

HM tylko zanim mi coś skapnie do filiżanki to 5/7 sek. upłynie.

Jka

Tak ma być w zależności od stopnia zmielenia, kawy.

[Jka57]

Ok wszystko jasne szkoda zaśmiecać tematu.

Ja podszedłem do tematu naukowo/wagowo/z proporcjami a tutaj trzeba po marynarsku za mo..ę i do błota

Parametry bez zmian kawa bez zmian, woda też z sitka leciały fajne kolorki i jak tylko pojawiło się coś jasnego opuściłem dźwignię trwało to 33sek na "telewizoku"  goryczka znikoma kwaski są ananasa prażonego brak.

Pozostaje już nic nie kombinować tylko pic, pić ii kupić kolejną torebkę tej kawy bo jeszcze nigdy pół kg. kawy tak szybko mi się nie skończyło.

Acha waga do ważenia uzysku wróciła do szafy.

Jka