Ja od niedawna również jestem posiadaczem srebrnego kubełka

. Chciałem w domu coś niedużego, prostego w użytkowaniu, co będzie mogła bez problemu rodzina też obsługiwać. Widziałem ładniejsze młynki choćby Ode, jednak nie chce mi się czekać na drugą wersję. Mam już pomysł na delikatną zmianę jego wyglądu Uniforma na nieco bardziej rysunkowo-muzyczną. Co do działania, to po tygodniu użytkowania jestem zadowolony.
Robi, to co ma robić, mieli kawę, bez psikania, stukania itp. działań ka-voodoo, ma retencję w okolicy 0,2 g, czyli taką jak mój ręczny Kinu. Przy drobnych mieleniach i łatwo elektryzujących się kawach, w Uniformie zostaje 0,3 g czyli nawet o 0,2 g mniej kawy niż w ręcznym. Nie wiem jak to zrobili, ale działa i jestem pozytywnie zaskoczony. Mieląc nie śmieci, kawa ląduje ładnie na dnie wsuwanego, stalowego pojemnika, a łuska osadza się lekko na jego ściankach.
Młynek oceniłbym subiektywnie jako średnio głośny. Dość specyficznie klekocze, bo zdaje się że zastosowano jakieś przekładnie. Na początku trochę się zdziwiłem, ale tak też brzmi na nagraniach wideo w necie, więc jest to normalne jego działanie.
Łatwo go ustawić i włączyć, wyłącza się sam. Przelewy robię od "22" na skali. Do aeropressu mielę od "6" dla małej czarnej a la moka.
Generalnie nic więcej w domu mi nie potrzeba. Grubszy przemiał nie jest tak równy jak w moim Kinu. Jednak to świeże żarna i nie sprawdzałem na ile są równoległe względem siebie. Pomimo tego przelewy wychodzą smaczne. Jak będę miał chwilę, to potestuję i napiszę coś więcej.