I jaki potem czas oczekiwania do powrotu temperatury do parzenia kawy?
Czyli ile minut to minimalny czas od włączenia urządzenia do osiągnięcia optymalnej temperatury do rozpoczęcia procesu parzenia? 10 minut, możesz to potwierdzić? Jak tak to byłby świetny wynik.
"Przełączamy ekspres na tryb spieniania, czekamy aż woda w bojlerze nabierze odpowiedniej do tego procesu temperatury. "Dobre pytanie, tego akurat nie mierzyłem, wydaje mi się, że będzie niecała minuta, ale może Michał z konesso mając sprzęt pod ręką będzie w stanie to zmierzyć.
Jaki jest czas oczekiwania na uzyskanie temperatury do robienia pary? I jaki potem czas oczekiwania do powrotu temperatury do parzenia kawy?
"jest to z pewnością dobra propozycja przy ograniczonym budżecie. Sam ekspres można kupić za nieco ponad 3'800zł"Tak jak wcześniej napisałem - nie miałem do czego porównywać, a jest to moje pierwsze zetknięcie z recenzjami. Może gdybym miał pod ręką wymienione przez Ciebie modele to bym potrafił to porównać. A wydaje mi się, że porównywanie z NS Musica czy R58 byłoby krzywdzące... Z chęcią przetestuje kolejne modele, jeśli ktoś będzie chciał mi je dać do testowania :D
Ja bym powiedział, że to drogo a nie ograniczony budżet. To prawie dwa razy drożej niż punkt odniesienia wśród domowych jedno bojlerowców czyli Rancillo Silvia, to dużo drożej niż Ascaso Steel UNO z termoblokiem, czy nawet HX NS Oscar II i w tej samej cenie co np. teraz Steel PID z młynkiem. Fajnie by było zobaczyć jakiekolwiek porównanie tego sprzętu względem któregoś z wymienionych.
Fajnie napisane, ładne zdjęcia, ale czy można na tej podstawie podjąć jakąkolwiek racjonalną nawet przymiarkę do decyzji o zakupie? Moim zdaniem, na razie nie, warto by jeszcze parę rzeczy doprecyzować w recenzji.Z przyjemnością przeczytam pytania na jakie oczekuje się odpowiedzi w recenzjach. Gdyby ktoś mnie dziś zapytał, czy jestem w 100% przekonany do tego, że to jedyna słuszna opcja w tym budżecie, przyznaję, że nie byłbym w stanie odpowiedzieć.
A o młynku nie wiadomo nic poza tym, że ładnie wygląda obok ekspresu.
A wydaje mi się, że porównywanie z NS Musica czy R58 byłoby krzywdząceFlexooo rzeczowe wskazanie różnic dla takiej osoby jak ja byłoby bardzo ciekawe. Nigdy nie mialem HX-a, mam na niego ochotę i mogę sobie na zakup pozwolić ale cały czas zastanawiam się czy naprawdę go potrzebuję. Co tracę "jadąc" na małym jednobojlerowcu? Sporo wątków już przeczytałem ale wrażenia osoby, która na co dzień obcuje z HX-em z górnej półki dla mnie bezcenne :) To, że Lelit w takim porównaniu wypadnie słabiej jest oczywiste, różnica w cenie nie bierze się przecież znikąd.
To moja pierwsza recenzjaGratulacje, dobra robota.
Nie widzę zdjęć...Nie tylko Ty nie widzisz.
Czyta czytaOjcze Założycielu!
Na pewno w jakiś sposób będę robił pomiary temperatury wody na wyjściu :)To też, ale ja pytam o temperaturę samego portafiltra.
Postarałem się zawrzeć te szczegóły, o które dopytywaliście w wątku.Napisałbyś może coś więcej o preinfuzji? Regulowana, czy stała? Jak działa?
Interesuje mnie uzyskanie espresso z maszyny jak najbliższe ideału w budżecie 5k
Polecam nie czytać zbyt wiele forum :P bo można zmienić zdanie. Mam bardzo podobną saturację.Dobrze ujęte.
W poniedziałek odbieram Niche Zero i tuż tuż za rogiem czaję się już na Lelit Elizabeth, choć wcześniej byłem też nastawiony na Victoria.
Mnie to Elizabeth przekonało:
- dual boiler tj. (co oczywiste...) brak konieczności czekania na wyrównanie temperatury przy kawie mlecznej. Pomijając większą okazjonalną ilość osób w domu, to nawet przy weekendowych 2-3 kawach pod rząd czekanie na nagrzanie/ ochłodzenie by mnie drażniło
- wciąż w temacie dual boiler - czytałem i słyszałem wiele dobrego o preinfuzji z użyciem boilera pary
- LCC jest bardziej rozbudowane
- jest osobna wylewna gorącej wody (americana/ herbata)
Również boję się uczucią "aaah, mogłem kupić coś lepiej bo teraz brakuje mi tego i tego..." i uważam, że Elizabeth ładnie zamyka pełen pułap ekspresów również w Twoim przedziale cenowym.
Przyznaję, że wybór Victorii powodował u mnie pewnego rodzaju wstyd?Zrobiłeś bardzo świadomy wybór który na wstyd nie zasługuje. Jest to świetny sprzęt do nauki i do profesjonalnego użytkowania. Na pewno z czasem będziesz zadowolony
Zależy mi na kompaktowych wymiarach i szybkim czasie nagrzewania.W zależności od sposobu w jaki rozgrzewasz ekspres, Victorie mozesz już "przegrzac" lub ustabilizować w 8minut.
niech będzie do 15 są super).
Jakiego Lelita warto dla osby robiącej 2-3 espresso dziennie( wyłącznie). Zależy mi na kompaktowych wymiarach i szybkim czasie nagrzewania.Jeśli zależy Ci na minimalnej ilości elektroniki to jest jeszcze Glenda (jest wersja z PID). Podzespoły wewnątrz (bojler, grzałka, pompa) jak w Victorii ale sterowanie jest prostsze a budowa bardziej klasyczna.
A co sądzicie o VBE Domobar w stosunku do PL91T. Elektronika uboższa, nie wiem jak czas nagrzewu ale maszyna ogólnie niezła.Domobar jest jak najbardziej wart uwagi. Przy czym uboższą elektronikę znajdziesz raczej w poprzedniej (schodzącej) wersji. Nowa wersja może mieć dużo bardziej rozbudowaną elektronikę niż Victoria...
Zastanawiam się mając Hx z pompą rota, że teraz zachwyty są nad urządzeniami z pompami wibracyjnymi wnętrzami "delikatnymi"Są też nowe maszyny z rotapompą, często teraz DB. I też wzbudzają zachwyt. Niestety kosztują ponad dwa razy więcej niż Victoria...
zmieniłem w nim prysznicDzięki za informację.
Nie jest to konieczne.
Mój ekspres ma taką samą grupę, zmieniłem w nim prysznic, łatwiejsze stało się czyszczenie. Trzeba jednak dobrze ustawić prysznic IMS, żeby nie "wybijał" wgłębień w ciastku.
Sitka standardowe dokładane przez Lelita to tzw. "Faema" (odpowiedniki). Często są krytykowane i zalecana jest ich zmiana na precyzyjne, ale ja je lubię i bym ich nie zmieniał...
Dzięki @arob. Trochę długo, w przypadku gdyby się chciało zrobić kolejne espresso, ale zakładam, że to specyfiką ekspresów z pojedynczym bojlerem.Najlepsze wyjście jak chcesz szybko zmieniać to dołożyć do HX.😉
Chyba, że Victoria tak ma, a inne maszyny z pojedynczym bojlerem schładzają się szybciej?
Witam,
Dorzucę do dyskusji swoje pytanie, bo również rozważam wymianę ekspresu.
Jakiego Lelita warto dla osby robiącej 2-3 espresso dziennie( wyłącznie). Zależy mi na kompaktowych wymiarach i szybkim czasie nagrzewania.
Wygląda że opisywane czasy rzędy 10 minut( niech będzie do 15 są super).
Patrzyłem również na Vibiemme domobar ale nie mam info na temat czasu grzania, na minus miedziany bojler.
Macie jakieś konkretne propozycje przy budżecie rzędu 3-5kzł.
U mnie, w podobnym ekspresie, jest to bliżej 10 min. Można przelać trochę wody, co pozwoli szybciej obniżyć temperaturę. Ale i tak lepiej odczekać wtedy kilka minut żeby ekspres się ustabilizował.
Jedzie do mnie Victoria , jakieś uwagi przed pierwszym uruchomieniem oprócz tego co w instrukcji napisano?
jaki najlepiej rozmiar tempera kupić do VictoriaJa zmieniłem 58,4 na Lelitowy 58,55 i to robi różnicę - zostaje mniej przyklejonej kawy na wewnętrznej krawędzi sitka.
eśli będą to sitka Lelit by IMS to można przy nich pozostać.
Dopiero gdy rozstrzygnie się kwestia sitek można przejść do wyboru tampera, który dopasowuje się do sitek
jaki tamper do tego58,80 będzie idealny.
kontakt przez fb.
Super Dziękuję już tam jestem przeglądam.
Jka
Nie potrzeba złotej rączki, wystarczy ostry nożyk.
Dobrze to czy źle ?Bardzo dobrze. Jest to nowsza wersja sitka.
Jeżeli miałeś w zestawie z ekspresem również sitko 14g - 18g, to wszystko jest ok.
Bardzo dobrze. Jest to nowsza wersja sitka.No to teraz pozostaje się cieszyć, i dokupić resztę.
muszę poszukać jakiegoś adaptera do kolby, bo używanie "sputnika" kiepsko mi idzie i sporo kawy mi się rozsypuje.Bo tylko "w filmach na youtuba" mieszają bez kołnierza ;) Jak będziesz wybierać to najlepiej z magnetycznym spodem żeby trzymał się sitka. Mi z racji tego, że mam sitko ridge sprawdza się także funnel z kołnierzem wewnętrznym wpuszczanym w sitko.
Bo tylko "w filmach na youtuba" mieszają bez kołnierzaTrudno się z Tobą nie zgodzić, chociaż do poprzedniego ekspresu to dzięki filmikom umieszczonym na tym kanale kupiłem sobie aż 3 adaptery z czego jeden okazał się naprawdę pomocny..
Jak będziesz wybierać to najlepiej z magnetycznym spodem żeby trzymał się sitka.
sitko jest staloweTyle, że jest to stal nierdzewna, która też nie musi być przyciągana przez magnes.
sitko jest staloweTyle, że jest to stal nierdzewna, która też nie musi być przyciągana przez magnes.
Przecież pierścienie dozujące mają taki kołnierz który wchodzi do środka sitka na kilka milimetrów i problem z głowy.
Ja swój też zrobiłem w ten sposób.To że Ty tak zrobiłeś to żaden argument, ja pokazuję co może być i co było u mnie z kupnym.
Przecież pierścienie dozujące mają taki kołnierz który wchodzi do środka sitka na kilka milimetrów i problem z głowy.
Tyle, że jest to stal nierdzewna, która też nie musi być przyciągana przez magnes.
Kołnierz w sitku to pusty okrąg (w sensie bez kawy) wzdłuż sitka po wyjęciu kołnierza,
IMO jednak dużo lepszy jest funnel opierający się na krawędzi sitka ale nie wchodzący do niego, np @Valerii ma takie.
Nie koniecznie
ale wiem ile kosztuje ten pokazany na fotce z netu i ten wymieniony przez Ciebie
jeśli kołnierz wchodzi do sitka to będąc w sitku zajmuje przestrzeń w sitku, której to nie może zająć zmielona kawa (bo przestrzeń już jest zajęta przez kołnierz).
Ja mówię, że w mojej opinii funele w których kołnierz wchodzi do wnętrza sitka są problematyczne.
IMO jednak dużo lepszy jest funnel opierający się na krawędzi sitka ale nie wchodzący do niego, np @Valerii ma takie. Dodatkowym plusem jest fakt, że można tampować bez zdejmowania kołnierza - super wygodne.
Raczej gotowy a nie z głowyNie przesadzasz - nigdy nie miałem kanałowania przez ten rant, a mam i funnel nakładany i nie czuję różnicy.
Kołnierz w sitku to pusty okrąg (w sensie bez kawy) wzdłuż sitka po wyjęciu kołnierza, czyli mieszanie raz jeszcze albo ubijanie z pustą przestrzenią przy ścianach sitka (co oznacza proszenie się o kanałowanie albo nierówną dystrybucję) .
1,5 cm wydaje mi się trochę za niski do wygodnego "sputnikowania"
Dodatkowym plusem jest fakt, że można tampować bez zdejmowania kołnierza - super wygodne.
Nie wiem czy mi to dobrze wyszło bo ja tam praktycznie różnicy w temperaturze nie widzę.Pomiar wygląda OK. Jeśli włączasz ekspres tylko na chwilę to woda w zbiorniku nie zdąży się nagrzać. Nie masz też bojlera parowego który cały czas utrzymuje temperaturę rzędu 120C... Ja kilka dni temu wyłączyłem bojler parowy w Biance (żona ma przerwę od picia kawy) i pod koniec dnia bojler parowy ma 45C. Tak się nagrzewa od bojlera kawowego mimo, że ona są izolowane/ocieplone...
Jeśli włączasz ekspres tylko na chwilę to woda w zbiorniku nie zdąży się nagrzać.Ekspres nagrzewany było dokładnie 30 minut.
Pomiar wygląda OK
-W teorii mają ten sam Boiler a jednak Kate mam wrażenie że ma większą moc z dyszy spieniania (czy to możliwe?)Czy jest taka sama dysza/końcówka? Czy jest ustawiona taka sama temperatura pary? Czy pozostałe (zaawansowane) ustawienia LCC są takie same?
Dopytam Cię jeszcze o kołnierze: możesz powiedzieć co byś polecił?Nie odpowiem Ci na to Pytanie, ja mając i taki i taki w ostatecznym rachunku zdecydowałem się na ten mniejszy / tańszy a on jak widać ma magnesy.
A co do drewnianej kolby, to może i bym sobie darował, ale ten plastik sprawia wrażenie tak tandetnego, że koniecznie chcę od niego uciec.
A co do drewnianej kolby, to może i bym sobie darował, ale ten plastik sprawia wrażenie tak tandetnego, że koniecznie chcę od niego uciec.Każdemu według jego gustu :) widziałeś to już na żywo ? bo na ścianie nie wygląda tak źle.
I jeszcze jedno uchwyty w tych oryginalnych kolbach (np. ta z wylewką) są tak zaprojektowane że ja to co przekreślone wyrzuciłem do szafy jako zbędne, używam przy obydwu kolbach tylko takiej malutkiej podkładki (maty) jak jest z drewnianą rączką nie wiem
tylko samo tworzywo sprawia tanie wrażenie.
ps. jedyne co mnie jeszcze ciekawi to podczas nagrzewania boilera słyszę głoścne syczenie które przerywa się dopiero jak boiler osiągnie temperaturę. Jak testowałem Lelit Kate to nic takiego nie miało miejsca. Jak wygląda to u was? nagrzewa się dosyć cicho czy tak powinno byc jak u mnie?W stosunku do bojlera termoblok jest rzeczywiście bezgłośny. Ekspresy z bojlerem mogą niekiedy wydawać z siebie dźwięki, zwłaszcza podczas nagrzewania. Jeśli są one ciche to nie jest to nic niepokojącego.
Po przesiadce z Dreama na Victorię jedyne co mnie irytuje to jego głośność i "telepotanie".
- Polecacie jakieś podkładki silikonowe czy coś takiego, żeby wytłumić tackę podczas pracy ekspresu?
ps. jedyne co mnie jeszcze ciekawi to podczas nagrzewania boilera słyszę głoścne syczenie które przerywa się dopiero jak boiler osiągnie temperaturę. Jak testowałem Lelit Kate to nic takiego nie miało miejsca. Jak wygląda to u was? nagrzewa się dosyć cicho czy tak powinno byc jak u mnie?
Po przesiadce z Dreama na Victorię jedyne co mnie irytuje to jego głośność i "telepotanie".
- Polecacie jakieś podkładki silikonowe czy coś takiego, żeby wytłumić tackę podczas pracy ekspresu?
ps. jedyne co mnie jeszcze ciekawi to podczas nagrzewania boilera słyszę głoścne syczenie które przerywa się dopiero jak boiler osiągnie temperaturę. Jak testowałem Lelit Kate to nic takiego nie miało miejsca. Jak wygląda to u was? nagrzewa się dosyć cicho czy tak powinno byc jak u mnie?
Między kratkę a tackę podkładam zwykły ręcznik papierowy, co wystarczająco tłumi drgania tych elementów.
W mojej Victorii nic nie syczy w trakcie nagrzewania.
Najbardziej denerwujący hałas pojawia się, kiedy po zrobieniu kawy i ubiciu mleka wyłączam przycisk pary. Ekspres pompuje wtedy bardzo głośno wodę, jakoś ciągle trudno jest mi się do tego przyzwyczaić. Trwa to kilka sekund. Czasem też krótko (2-3 sekundy) pompuje wodę pod koniec ubijania mleka, dla mnie znak, że mleko jest już wystarczająco gorące.
To może wrzucicie jakiś filmik dla zobrazowania „problemów” ?
Moim zdaniem wszystko jest ok. Cicha to jest pompa rotacyjna, przy wibracyjne zawsze będzie głośno, a jeszcze te cienkie blachy Lelita . Co jest dziwnego w syczeniu zaworu o małej średnicy przepływu ? - chyba nie jest głośniej niż przy gwizdku czajnika.
Na szybko włączyłem ekspres i nagrałem. U mnie tego typu dźwięk. Syczenie + co jakiś czas strzelanieNo to nie wygląda mi normalnie... Możesz na początek spróbować odpowietrzyć ekspres.
-https://www.youtube.com/watch?v=6R4BmERTn28
Możesz spróbować zalać bojler większą ilością wody - przez podniesienie sondy i zobaczyć czy jest równie głośno? A może sonda szwankuje i jest za mało wody w bojlerze?Tam jest jeden bojler, powinien być on wypełniony w pełni wodą.
Czy nie robię mu krzywdy jeśli od razu po spienieniu go wyłączam - nie dopuszczając do tego głośnego pompowania
Na szybko włączyłem ekspres i nagrałem. U mnie tego typu dźwięk. Syczenie + co jakiś czas strzelanieNo to nie wygląda mi normalnie... Możesz na początek spróbować odpowietrzyć ekspres. Nalej wody do pełna do zbiornika, załóż ślepe sitko i uruchom ekstrakcje na +/- 30 sekund, zrób minutę przerwy i powtórz, z przerwą 2-3 razy... Jeśli to nie pomoże to bez rozebrania ekspresu się nie obędzie...
-https://www.youtube.com/watch?v=6R4BmERTn28Możesz spróbować zalać bojler większą ilością wody - przez podniesienie sondy i zobaczyć czy jest równie głośno? A może sonda szwankuje i jest za mało wody w bojlerze?Tam jest jeden bojler, powinien być on wypełniony w pełni wodą.
Przeczytałem jeszcze raz ostatnie posty i tak:Czy nie robię mu krzywdy jeśli od razu po spienieniu go wyłączam - nie dopuszczając do tego głośnego pompowaniaDoszedłem do wniosku, że lepiej będzie jak sobie dopompuje tej wody. Wyłączam go, kiedy już przestaje buczeć ;)
Najbardziej denerwujący hałas pojawia się, kiedy po zrobieniu kawy i ubiciu mleka wyłączam przycisk pary. Ekspres pompuje wtedy bardzo głośno wodę, jakoś ciągle trudno jest mi się do tego przyzwyczaić.Opisane objawy to uzupełnienie wody, która w formie pary została z bojlera pobrana. Jest to prawidłowe działanie. Podczas spieniania spada poziom wody w bojlerze, bo spienianiu musi być ona uzupełniona "do pełna".
Czy nie robię mu krzywdy jeśli od razu po spienieniu go wyłączam - nie dopuszczając do tego głośnego pompowaniaJeśli wyłączasz całkowicie ekspres po spienianiu to dobrze mu to nie robi... Jak spieniam w ekspresach Anita/Anna to potem na koniec przełączam je w tryb wrzątku i pompuję wodę do póki z dyszy nie poleci wrzątek.
stronę wcześniej ( #119 ). @jarak10 jeśli masz jeszcze ekspres pod ręką, to upuść trochę wrzątku dyszą pary a następnie wyłącz ekspres. Po tym zabiegu powinien już wystartować "normalnie" z pełnym bojlerem i bez syczenia :) Może też rozwiązać problemy opisane w wątku o gorzkim smaku :)
Czytając posty kolegi jarak10 zastanawiałem się czy też nie popełniałem jakichś kardynalnych błędów. U mnie zazwyczaj robienie kawy wygląda tak, że grzeję ekspres 5-10 minut, robię mleko, spuszczam wodę żeby się szybciej ustabilizowało i strzelam dwa shotyJa bym robił najpierw espresso a dopiero potem spełniał mleko. Po spienieniu dobrze przepuścić trochę wody przez dyszę i schłodzić bojler...
Czytając posty kolegi jarak10 zastanawiałem się czy też nie popełniałem jakichś kardynalnych błędów. U mnie zazwyczaj robienie kawy wygląda tak, że grzeję ekspres 5-10 minut, robię mleko, spuszczam wodę żeby się szybciej ustabilizowało i strzelam dwa shotyJa bym robił najpierw espresso a dopiero potem spełniał mleko. Po spienieniu dobrze przepuścić trochę wody przez dyszę i schłodzić bojler...
Preifuzja zawsze robi się na niższym ciśnieniu, nie jest to wadą ekspresu czy producenta.
Nie, bo te 2 sekundy to za mało na prawdziwą preinfuzję. Czasem robię to inaczej.
Na początku ekstrakcji wpuszczasz trochę wody nad ciastko, zmniejszasz ciśnienie odkręcając zawór od wody/spieniania, i po paru sekundach zakręcasz zawór kontynuując ekstrakcję. Jak się przyłożysz to możesz w ten sposób - regulując zawór - jakby sprofilować ciśnienie. Warto bo kawa wychodzi lepsza. Wady - musisz upuścić trochę tej wody.
postanowiłem zmienić sitko na to od IMS (CI 200IM). Faktycznie, jest mniej czyszczenia samego sitka natomiast od tego momentu ciastko zaczęło mi się regularnie do niego przyklejać i nie wychodzi razem z kolbą.Chyba raczej zmieniłeś prysznic ;) W opisanej sytuacji (przyklejanie ciastka do prysznica) można spróbować zwiększyć dozę...
Czy po zakończeniu profilowania manometr dochodzi u Ciebie do tych 11 bar,Tak, na zakręconym zaworze jest 11 bar.
Rozumiem, będę próbował. Czy po zakończeniu profilowania manometr dochodzi u Ciebie do tych 11 bar, albo szerzej mówiąc zielonego pola? Podejrzewam, że u mnie jest coś nie tak, skoro po zalaniu robią mi się takie kanały w ciastku i ciśnienie jest tak marne.
Przejście w tryb spieniania mleka to około 1 minuty od naciśnięcia przycisku.
Przejście w tryb spieniania mleka to około 1 minuty od naciśnięcia przycisku. Podobnie przejście z powrotem w tryb parzenia kawy.
Przejście w tryb spieniania mleka to około 1 minuty od naciśnięcia przycisku.
Mam ten ekspres i dzisiaj to sprawdzę, będzie też to zależało od tego na jaką docelową temperaturę to sobie ustawimy.Przejście w tryb spieniania mleka to około 1 minuty od naciśnięcia przycisku. Podobnie przejście z powrotem w tryb parzenia kawy.
Jako że praktycznie tego nie używam to wydaje mi się że jest to znacznie dłużej niż 1minuta - też to sprawdzę.
Jka
W praktyce mnie osobiście męczy cała procedura i wszystko to składa się na dodatkowe kilka minut każdego poranka...To jest zrozumiałe, jednak tak, jak napisalem: mam pewne ograniczenia na ten moment, więc z tymi czasami po prostu muszę się pogodzić ;-)
Gwoli sprawiedliwości - Grace i Victoria to bardzo dobre urządzenia biorąc pod uwagę kategorię wagową $, w której rywalizują. Jeśli rozumiesz czym się różni SB od HX-a i DB, wiesz jakie są tego konsekwencje, robisz zazwyczaj nie więcej niż 2 kawy na jedno włączenie ekspresu, to na pewno będziesz z tej kompaktowej maszyny zadowolony :-)
Mam ten ekspres i dzisiaj to sprawdzę,
Mam ten ekspres i dzisiaj to sprawdzę, będzie też to zależało od tego na jaką docelową temperaturę to sobie ustawimy.
1) Czas od naciśnięcia przycisku przejścia w tryb pary do osiągnięcia przez bojler 140 st. (94 -> 140) - 49 sekund.
Jako że praktycznie tego nie używam to wydaje mi się że jest to znacznie dłużej niż 1minuta - też to sprawdzę.
Czas od naciśnięcia ponownie tego przycisku, żeby przejść w tryb parzenia kawy 94 st. (140 -> 94)
Co do schładzania ekspresu - wcisnąłeś przycisk i czekałeś aż schłodzi się ze 140 stopni do 90-kilku. .Dokładnie jak piszesz i było to jak tam widać do 88 ℃
Wtedy rzeczywiście paręnaście minut potrzeba (tylko kto tak robi ) .
Jeśli odkręcisz pokrętło pary i pozwolisz wodzie przelać się przez bojler, to schładzanie zajmie mniej niż minutę.
Jeśli odkręcisz pokrętło pary i pozwolisz wodzie przelać się przez bojler, to schładzanie zajmie mniej niż minutę.W instrukcji tego nie wyczytałem może przez to że mam skróconą.
A na poważnie jest jak piszesz z tym że nie będzie to mniej niż minutę a znacznie dłużej i wkoło pełno wody.
Wydaje mi się, że ja czytałem o tym w instrukcji
Wydaje mi się, że ja czytałem o tym w instrukcji Pompa nie uruchamia się na darmo po wyłączeniu trybu pary
Nie mam pewności czy stosując taką metodę "upuszczania" za szybko bym ją nie zapełnił albo po jednym razie by mi przebrała a tak mam parę dni spokoju.
A na poważnie jest jak piszesz z tym że nie będzie to mniej niż minutę a znacznie dłużej i wkoło pełno wody.
To czy potem można robić espresso, to temat na zupełnie inną dyskusję,Cóż nie mam takiego problemu bo robię tym ekspresem dla siebie tylko 1jedno espresso dziennie.
To czy potem można robić espresso, to temat na zupełnie inną dyskusję, bo po takim zabiegu chyba nikt nie wie jaka realnie temperatura panuje w bojlerze (PID wyświetla jedynie 'cel').
Mam chyba najnowsze oprogramowanie, nie wiem czy w starszych też jest taka możliwość.
W każdym razie po spuszczeniu pary, trzeba dać maszynie nieco czasu na ustabilizowanie temperatury.
to zapewne w zestawie będę mieć sitko starego typu (nie-IMS).
Podzielam zdanie skansen odnośnie prysznica, zdecydowanie lepiej się go czyści, ale przez to, że na stronie producenta nie ma ekspresów Lelit wydaje mi się, że pomimo dobrze dobranego rozmiaru nie pasują one idealnie i niekiedy robią wgłębienia w ciastku.
Czy jej użytkownicy mogą się podzielić jaki jest realnie najkrótszy czas od włączenia zasilania do uzyskania gotowości do pierwszego shota (i jak ten najkrótszy czas ma się do stosowanego przez nich czasu)?
Czy jej użytkownicy mogą się podzielić jaki jest realnie najkrótszy czas od włączenia zasilania do uzyskania gotowości do pierwszego shota (i jak ten najkrótszy czas ma się do stosowanego przez nich czasu)?
Zapytałem CafeMax i przekazuję odpowiedź dla wszystkich zainteresowanych (w tym siebie): do Victorii IMS 51,5 mm CI 200 TC (z powłoką teflonową).
Ja się skusiłem na tę opcję i nie żałujędzięki też tak spróbuje
Ciśnienie 11 bara podczas ekstrakcji... jest za wysokie.
Czy u Was także Victoria trzyma ciśnienie 11bar podczas ekstrakcji?
Zostawić jak jest, czy próbować regulować bazując na filmikach na YouTube?
Czy u Was także Victoria trzyma ciśnienie 11bar podczas ekstrakcji? Spodziewałem się 9-10bar... Zostawić jak jest, czy próbować regulować bazując na filmikach na YouTube?Jest dostępny bardzo dobry tutorial na YT, warto zastosować rady z jednego z komentarzy, gdzie użytkownik dodał parę wskazówek.
Podobnież wynika to z dostosowania do saszetek ese.Wątpię, aby ziarna były tak drobno zmielone w saszetce, chyba że ten papier stawia taki opór, że należy go potraktować większym ciśnieniem.
Może jest już na forum ktoś kto robił regulacje? Wg tutorial z YouTube nie jest to trudna operacja, ale nigdy nie wiadomoTak, ja robiłem, zeszło około 40 minut. Kluczowe jest dobranie odpowiedniego śrubokręta: śruba jest wykonana bodajże z mosiądzu i bardzo łatwo zrypać jej łeb. Niektóre są zaklejone klejem, więc należy podgrzać delikatnie palnikiem (wszystko to jest napisane w tym obszernym komentarzu pod filmem).
Wątpię, aby ziarna były tak drobno zmielone w saszetce, chyba że ten papier stawia taki opór, że należy go potraktować większym ciśnieniem.
Doza 10g w pojedynczym sitku, dotąd ciastko przyklejało się do prysznica, albo było błoto, ostatnie 2x się nie przyklejiło, jest nieco wilgotne, o konsystencji cremy nie ma mowyCiekawe. Przemiał chyba mączny😉 Jak będziesz mimo wszystko zdeterminowany, aby robić espresso na pojedynczym sitku, to zgłoś się do @hammerhead lub do mnie, to Cię przeszkolimy, jednakże wiążę się to z dokonaniem zakupu niezbędnych akcesorii.
*Uzyskuję 15g naparu i to licząc ok. 40s. od pojawienia się pierwszej kropli
ważne jest rozgrzanie ekspresu przed ekstrakcja minimum 20-30minU mnie sygnał OK pojawia się po ok 5 minutach, mam czekać jeszcze 20 minut 😯?
Ciekawe. Przemiał chyba mączny😉
Temperaturę pary też sobie obniż
Jak będziesz mimo wszystko zdeterminowany, aby robić espresso na pojedynczym sitku, to zgłoś się do @hammerhead lub do mnie, to Cię przeszkolimy, jednakże wiążę się to z dokonaniem zakupu niezbędnych akcesorii.
Strasznie mocne jak smoła i gorzko-kwaśne?...
Brzmi jak prawidłowo zrobione espresso!
oczywiście bardzo mało naparuTak kombinuj ze stopniem mielenia, abyś się wstrzelił w ratio 1:2 ÷ 1:3 w czasie 25÷30s. Na tym podwójnym sitku ustal do każdego przemiału prawidłową odległość ubitej mielonki w sitku do prysznica, tzw test monety lub zmiel trochę więcej do sitka i zbierz nadmiar przy pomocy palców i dłoni.
Czyli na podwójne ma być zmielone grubiej niż na pojedyncze?Tak, ale j.w.
Strasznie mocne jak smoła i gorzko-kwaśne?...:hihihi: 👌
Brzmi jak prawidłowo zrobione espresso!
U mnie sygnał OK pojawia się po ok 5 minutach, mam czekać jeszcze 20 minut 😯?To trochę pomijany aspekt, ale ogromnie ważny, w 5min nagrzewa się sama woda w bojlerze, ale cała konstrukcja rurki itd. potrzebują trochę czasu, żeby nabrały ciepła od bojlera, a bez tego, woda będzie bardzo szybko tracić temperaturę.
Do ilu? 130- 120?No spróbuj przykładowo od 125, jak dojdziesz do wprawy i będziesz gotowy szybciej to sobie zwiększ o 5 stopni.
Strasznie mocne jak smoła i gorzko-kwaśne?...Przykro że musisz takie pić, ja najbardziej czuję słodycz i delikatnie goryczkę lub kwasek w swoim ale to dopiero od kiedy mam możliwość profilowania. :taktak:
Espresso nie zawiera cukru.Niby nie, ale jak piję to dałbym sobie rękę uciąć że jest posłodzone. ;)
To trochę pomijany aspekt, ale ogromnie ważny, w 5min nagrzewa się sama woda w bojlerze, ale cała konstrukcja rurki itd. potrzebują trochę czasu, żeby nabrały ciepła od bojlera, a bez tego, woda będzie bardzo szybko tracić temperaturę.Rurki to pół biedy, najwięcej czasu zajmuje żeby nagrzała się grupa i kolba z sitkiem.
Przykro że musisz takie pić, ja najbardziej czuję słodycz i delikatnie goryczkę lub kwasek w swoim ale to dopiero od kiedy mam możliwość profilowania. :taktak:
Jeśli sugerujesz, że poprawne espresso wymaga profilowania, to wybacz, ale nie kupuję. Espresso po prostu wymaga nauczenia się, zarówno robienia go jak i smakowania.👍
Jeśli sugerujesz, że poprawne espresso wymaga profilowania, to wybacz, ale nie kupuję. Espresso po prostu wymaga nauczenia się, zarówno robienia go jak i smakowania.Nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać piszę tylko moje doświadczenie że na żadnym ekspresie nie udało mi się wydobyć tyle słodyczy z kawy jak z profilowaniem i nie trzeba być jakimś wybitnym smakoszem czy znawcą żeby ją czuć.
espresso ma odpowiedni stosunek kwasowości do goryczy, to mówimy ze jest zbalansowane :DDokładanie o tym pisałem, zgadzam się, tego rozwinięcia zabrakł mi wcześniej. :)
Końcówka która powinna być w zamocowana ww wlocie rurki pobierającej wodę w mojej Victorii ciągle wypada. Od samego początku.Rurka jest tak przycięta w ten sposób po to żeby jak nie używasz filtra nie ograniczać przepływu wody jak dotyka dna pojemnika. Jeżeli będziesz używał filtra to przytnij jak Ci pasuje żeby nie spadała.
Rurka jest dziwnie przycięta, myślę, że to z tego powodu. Czy to jakiś fabryczny defekt i trzeba ją odciąć na równo? Czy zepsuję jak to zrobię?
Czy filtr wody który był dołączony do zestawu jest konieczny do instalacji i następnie jego wymiana, skoro używam filtrowanej, (lub źródlanej, mineralnej) wody?Jeżeli używasz wody zmikęczonej lub butelkowej z niską zawartością minerałów to nie musisz a nawet nie powinieneś już używać filtra zmiękczającego od producenta.
Rurka jest tak przycięta w ten sposób po to żeby jak nie używasz filtra nie ograniczać przepływu wody jak dotyka dna pojemnika.
To ma sens, nie zamierzam używać filtra w ekspresie, więc ten wypadający dziubek też można zdjąć?Jak wolisz, większości ekspresów nawet takiego nie ma, nie widzę dobrze ale to wygląda na sitko żeby jakiś większych paprochów nie zaciągnęło
w której nie można wymieniać końcówek.
Można i np. tutaj ja w tym miejscu kupowałem nie koniecznie w tym sklepie i to różne.
Wszystko było dobrze trzeba tylko sprawdzić rozmiar gwintu.
https://pl.aliexpress.com/item/1005004487041521.html?src=google&src=google&albch=shopping&acnt=494-037-6276&slnk=&plac=&mtctp=&albbt=Google_7_shopping&albagn=888888&isSmbAutoCall=false&needSmbHouyi=false&albcp=19366866399&albag=&trgt=&crea=pl1005004487041521&netw=x&device=c&albpg=&albpd=pl1005004487041521&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwudexBhDKARIsAI-GWYUF7KcKn84iqXYkFp6yoWCpthTQGWxvSyJN2GDFeOO8RoIiI1VjtRoaAi2bEALw_wcB&gclsrc=aw.ds&aff_fcid=98b7a595587a4e5fbc0ba6f8de6d76e6-1714841494471-09429-UneMJZVf&aff_fsk=UneMJZVf&aff_platform=aaf&sk=UneMJZVf&aff_trace_key=98b7a595587a4e5fbc0ba6f8de6d76e6-1714841494471-09429-UneMJZVf&terminal_id=968f8e1f065a4cd89ede7d8a9acb7943&afSmartRedirect=y
Jak się skraca taki link?
Jka