Ekspres do 500 zł

[siewcu]

Za tysiaka możesz próbować coś szukać Choć jak piją kubki to IMO ekspres ciśnieniowy odpada, bo się to mija z celem. Gdybyś chciał całkiem po taniości... Ja bym wziął KM3873 i french pressa + zapas dobrej kawy. Na kubek to najprostsza metoda, jeśli nie mają zamiaru smakować kawy(chyba że zacznie smakować, no to wtedy można pomyśleć o czymś innym).

[Michał]

Moja propozycja to przede wszystkim młynek np. Nivona lub Wilfa
Do tego Aeropress, French press lub duża kawiarka. Chyba że jesteś w stanie coś dorzucić kasy to może @Janusz znajdzie jakiś ciekawy komplet po taniości

[M]

Powtórzę to co już jest wyżej napisane - ekspres ciśnieniowy (bez znaczenia czy automat czy kolba) jest najgorszym i jednocześnie najdroższym sposobem na duży kubek kawy. Za wyjątkiem sytuacji kiedy 80% pojemności tego kubka zajmuje mleko.

[Fux]

Weź tłumacz...
 

[Frexor]

Dzięki wszystkim za pomoc, sporo mi rozjaśniliście. Doszedłem do wniosku, że nie ma co się bawić, w młynki, ekspresy przelewowe, czy inne drippery. Jeśli rodzice mają sprawdzić, czy lepsza kawa im odpowiada i czy smakują im inne typy kawy, to najlepszym rozwiązaniem będzie kupienie automatu, szczególnie że ojciec pija tylko kawę z mlekiem. Trochę nadszarpnąłem budżet, ale postanowiłem, że kupię im automat za ok. 2000 zł. Myślę, że z tym już sobie poradzę, ponieważ jest sporo tematów o ekspresach za takie pieniądze. Mam nadzieję, że to dobry pomysł
Jeszcze raz, dzięki!

[tom517]

Przecież mieli kolbę, zła droga automat.

[grex]

ekspres ciśnieniowy (automat czy kolba) jest najgorszym i jednocześnie najdroższym sposobem na duży kubek kawy

sporo mi rozjaśniliście. nie ma co się bawić, w młynki (...) najlepszym rozwiązaniem będzie kupienie automatu

 

[Frexor]

Mieli kolbę za niecałe 200 zł, która po niecałych 3 latach im się rozpadła. Teraz to już kompletnie niektórych nie rozumiem. Rodzice zawsze pili kubek kawy, bo tak im było wygodniej i nie mieli jak zrobić innych typów kawy. Pomyślałem, że z automatem spróbują czegoś nowego. Podniosłem budżet do 2000 zł i nadal to zły wybór?  Duży kubek kawy, to był efekt braku sprzętu, na którym by można by było testować coś nowego.

Może opiszę jak ja was zrozumiałem:
- kobla za 300 zł to zły pomysł, bo robi słabą kawę i nie nadaje się do kubków
- do kubka wystarczy w miarę dobry ekspres przelewowy + dobry młynek
- chcę, by rodzice spróbowali nowych typów kawy, to automat nadal zły.

To w zasadzie po co komu automat? Chyba, że automat nie służy do próbowania nowych kaw, a jedynie automatyzuje cały proces, ale nadal wychodzi to samo, co z ekspresu przelewowego za 200 zł?

[donkiszot]

Ze źle ustawionego automatu, a tak będzie przy braku wiedzy, wychodzi to samo co z pseudociśnieniowego za 200zł Tylko jedno zero trzeba wydać więcej.

Aby próbować innych form kaw najlepiej wybrać się do dobrej kawiarni. A w domu pic to co najbardziej odpowiada naszym preferencjom. Do nich zaś dobrać sprzęt, nie na odwrót.

[tom517]

Za taką kwotę 2000 z nowych wybrałbym np.Basica i ręczny Timemore + 1kg dobrej kawy.  Wolałbym jednak używany zestaw. Gaggie Clasic i Fiorenzato F4. Tylko też trzeba trochę wiedzy w temacie zdobyć.

[Frexor]

Przeczytałem kilka poradników na tym forum, szczególnie pomógł mi ten z głównej strony. Posiedziałem, podliczyłem i wyszło mi ponad 1000 zł za w miarę dobry młynek i dobry ekspres przelewowy. Tylko tu się pojawił problem z mlekiem - zacząłem czytać o tym więcej i uznałem, dobrym wyborem będzie ekspres automatyczny z podajnikiem do mleka. Ojciec mówił, że czasami im brakuje "małej, mocnej", a dolewanie mleka do kubka z kawą to nie to samo co z ekspresu. Oczywiście powiedziałem mu o dripperze, french pressie itd. Powiedział, że to też dobry pomysł, ale nie wie, jak to będzie w praktyce (pewnie by przez jakiś czas z tego korzystali, ale prędzej, czy później przeszliby na ekspres) i raczej chcą iść w stronę automatu, ale ich na to nie stać, więc pewnie zostaną przy kubku.

Nie wiem, może nadal się mylę, ale jednak wydaje mi się, że warto trochę dopłacić i kupić automat, nawet dla samej wygody.

Chyba, że znajdę dobry automat/ekspres, który by ładnie wymieszał kawę z mlekiem za powiedzmy 1500 zł, a za resztę kupiłbym młynek. Ojciec chce kupić kilka kaw, ma na to  ok. 300 zł, a może i trochę więcej.

[siewcu]

Przeczytałem kilka poradników na tym forum, szczególnie pomógł mi ten z głównej strony.

A gdzie tam przeczytałeś, że automat nadaje się do kubka czarnej kawy? Bo ja tam nic takiego nie napisałem.

[Frexor]

Fakt, może źle coś ująłem. Chodziło mi o espresso, tego teraz rodzicom brakuje. Jednak ojciec najbardziej chce mieć możliwość robienia mlecznych kaw, matka też je lubi. Spodobała im się też funkcja One Touch.
Dzisiaj oglądałem Siemensa EQ.5 TE515201RW - kosztuje niecałe 1900 zł, również zastanawiam się nad ekspresem "Melitta Caffeo Solo & Perfect Milk". No i oczywiście ciągle przeglądam i porównuje ekspresy przelewowe + młynki. Pewnie taki zestaw bym kupił, ale rodzice wolą ekspres automatyczny. Chcę im po prostu pokazać plusy i minusy (oczywiście w miarę możliwości) automatów i zestawów ekspres przelewowy + młynek. Sami wybiorą to, co im bardziej się podoba/odpowiada, a ja tylko zapłacę. Nie chcę ich do niczego zmuszać, nawet jeśli podjęliby według mnie, czy was złą decyzję.

[pistolero]

Nie wiem, czy wziołeś pod uwagę koszty utrzymania automatu.
Ja żadnego ekspresu nie mam, ale czytałem, że roczny koszt utrzymania(środki do regularnego czyszczenia, odkamieniania itp) to ok. 700 złotych  .
Na dodatek, automat to skomplikowane urządzenie. Zacznie się psuć.

[mlopus]

Nie ma sensu nikogo na siłę przekonywać, jeśli głównym celem jest funkcja one touch to może niech tak zostanie. Taki automat to godny prezent jak by nie patrzeć. W sytuacji kiedy użytkownik i tak nastawia się na kupowanie kaw marketowych zapewne nawet automat pozwoli na nastawy które pozwolą wybrać najbardziej pożądany z dostępnych smaków napoju, ja osobiście kompletnie nie jestem przekonany ani do automatów ani do przelewów ale pamiętajmy że jeśli się kupi raz, drugi, trzeci kawę z biedronki i nie pije innej to pewnie z czasem przyzwyczaimy się do jej walorów i zacznie nam w efekcie smakować. Pytanie czy wydając tą kasę trafisz w gusta obdarowanych.