Robert-o mógłbyś w wolnej chwili napisać coś o modelu mym55 w porównaniu z timemore?
Głównym atutem jak dla mnie, jest wspomniana wcześniej przy MYM54 konstrukcja i precyzja osadzenia osi i żaren. Zobaczymy jak to będzie wyglądało po dłuższym użytkowaniu. Stabilizacja osi względem łożysk regulowana jest poprzez nacisk sprężyny. W Chestnut występuje nakrętka kontrująca, która wymaga optymalnej siły dokręcenia. Jak za mocno to wzrasta opór i łożyska dostają po tyłku. Jak za lekko to występuje luz.
Regulacja grubości mielenia jest niestety skokowa(12 klików na obrót), jednak gwint jest drobnozwojny co daje większą dokładność. Sama konstrukcja regulacji jest ciekawie wymyślona, czytelna i szybka. Drobnym minusem jest to, że przy każdorazowym zdjęciu rączki a następnie wieczka, trzeba pamiętać jak były osadzone. Żeby wskazywały te same wartości po ponownym złożeniu. Ułatwiłem sobie nanosząc 2 kreski markerem.
Samo mielenie jest przyjemne i lekkie mimo krótszej rączki. Trzeba jednak trochę więcej kręcić niż w Chestnut. Wydaje mi się że to kwestia konstrukcji mniejszego "przepływu" ziaren.
MYM55 mieści jednorazowo około 23g kawy, Chestnut 30g.
A jak ci się sprawuje Hiku?
Chyba nie jestem jedyny i jeszcze
JanekdF skusił się na ten młynek
Ogólnie nastawiłem się na cudownie jednorodny przemiał z tego powiększonego żarna. I trochę się zawiodłem. Kilka prób które podjąłem dały mi dużo pyłu i spory rozrzut przy grubszym przemiale. Może przy drobnym, do espresso byłoby lepiej, ale nie mam jak przetestować. I tak naprawdę młynek stoi i się kurzy. Stąd te zakupy MYM54 i 55 żeby poprawić sobie humor
Przy okazji większej ilości wolnego czasu postaram się dać mu szansę i przetestować raz jeszcze. Sama jakość wykonania jest super. Pomysł na regulację grubości przemiału bardzo fajny, nie wiem jednak czy na tyle dokładny żeby mielić nim pod espresso. Spora średnica wymaga dużej dłoni i mocnego chwytu. Dokupiłem silikonową opaskę, taką na nadgarstek bo bez tego było dużo ciężej go utrzymać. Niestety nie udało mi się wybrać na ostatnie forumowe spotkanie w Łodzi, i ominął go dosyć ciekawy test z tego co wyczytałem. Może uda się następnym razem:)