Clever Dripper

[WS]

Cała woda na kawę, bez mieszania i pokrywka na dripper. Po 1.15 - 1,30 minuty, zależnie od przewidywanej długości ekstrakcji, przełamanie kożucha jak przy cuppingu i pokrywka na dripper. Po 2 -3 minutach ostatnie zamieszanie i dripper na serwer/kubek.

[siewcu]

Spróbuję jutro z jakimś badziewnym filtrem z marketu, o ile nie zapomnę zmielić kawy rano... Może coś z tego wyjdzie.

[donkiszot]

Szkoda kawy na badziewne filtry.

[pistolero]

Jeżeli filtry, to tylko Hario.
Kupiłem filtry Melitty i wywaliłem je. Kawa filtruje się w nich 2 minuty.

[WS]

U mnie, przy filtrach Melitty, idzie dużo szybciej. Ale to może sprawa innej wielkości kawy.

[siewcu]

Nie wyszlo. Filtr do V60-02, 24 g/400 ml, parzone jakies 2:45 min. Przemial taki, ze woda splynela tak, jakby tam kawy nie bylo. Wyszla lura. Jutro sprobuje ze znacznie drobniejszym przemialem... i mniejsza porcja, bo po zlaniu tej lury i wylaniu sie na zewnatrz przypomnialem sobie, ze kubek ma... 300 ml. za bardzo sie podjaralem nowym sprzetem :/

[pistolero]

Ja mielę jak do dripa. Lury nie mam nigdy. Wprost przeciwnie. Przy niektórych kawach, trzeba obniżyć temperaturę wody, lub zaparzać w sumie tylko 2,5 minuty, bo za intensywna wyjdzie.
Robię preinfuzję, intensywnie polewam i po minucie delikatnie mieszam.
Każda kawa mimo takiego samego mielenia, przelewa się w innym czasie. Jedne 25 sekund, inne 50 sekund.

[siewcu]

Tyle że ja tam zrobiłem straszny gruz. Dzisiaj zmieliłem sporo drobniej, i wyszła tylko minimalnie przeparzona - 3:30 min ze zlewaniem to już ciut za długo

[GrizzzLee]

Każda kawa mimo takiego samego mielenia, przelewa się w innym czasie. Jedne 25 sekund, inne 50 sekund.

Ja to zauważyłem co prawda w innej metodzie, ale uważam, że kawy jasno wypalone przelewają się szybciej niż np. średnio. Wniosek wynika wyłącznie z moich obserwacji. Żadnych testów nie robiłem hehe.

[siewcu]

Znowu próbowałem, coś nie pykło. Filtr biały melity, polewane byle jak(bo ze zwykłego czajnika), zmielone 3.2 Aergrindem - 15 g, i pod koniec przelewać się przestało... Kawa wyszła jakaś taka nijaka, w smaku miks lury, doparzonej i przeparzonej. Masakra jakaś, any idea?

[Antonio]

Czy nie sądzisz, że to kolejne doświadczenie, prowadzące do oświecenia?

[Pawcio]

Mam podobnie z filtrami mocamaster. Nawet jak przelewam z FP to się filtr lubi zatkać i przestaje lecieć. Myślę, że gwałtowne zalewanie zwykłym czajnikiem jest tu winne. Ale przecież o to chodzi w metodzie z CD, nieprawdaż? Mieszając również powodujemy zatkanie filtra. Mam taki pomysł: zamiast papierowego filtra dam plastikowy z ekspresu przelewowego i zobaczę jaka jest różnica. I jeszcze grubiej zmielę kawę...

[donkiszot]

Masakra jakaś, any idea?

Za grubo zmielone. 2.2-2.4. Zalej i po 1:00-1:30 podstaw na kubek.

[WS]

Myślę, że gwałtowne zalewanie zwykłym czajnikiem jest tu winne. Ale przecież o to chodzi w metodzie z CD, nieprawdaż? Mieszając również powodujemy zatkanie filtra.

A na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? Ruch zawiesiny raczej powoduje unoszenie cząstek, a nie oblepianie filtra.

[pistolero]

Filtrów melitty popróbowałem i poszły do kosza.
Tylko Hario. Do półlitrowego Clevera, używam filtrów Hario dwójek lub trójek.