Autor Wątek: Waga  (Przeczytany 229795 razy)

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4425
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Waga
« Odpowiedź #150 dnia: 03 Kwiecień 2015, 07:39:23 »
Jeśli Twój post nic nie wnosi to zastanowił bym się nad jego usunięciem. No bo po co sobie licznik nabijać.

Offline maciek173 Mężczyzna

  • Wiadomości: 22
  • Ekspres: Bezzera Unica, Bezzera BZ1, 150 kg kawiarek, syfonów, dripów
  • Młynek: ascaso, mazzer, jakieś palarki
Odp: Waga
« Odpowiedź #151 dnia: 03 Kwiecień 2015, 08:59:41 »
Dobrze.
W takim razie wyartykułuję sens mojej wypowiedzi łopatologicznie.
Chodziło mi o nieprzydatność wagi w procesie parzenia kawy.

Kawa żyje.

Ziarna zmieniają swoją wilgotność, strukturę, pokrywają się tłuszczem, dojrzewają...
14,2 grama 3 kwietnia - doskonałe doppio
14,2 grama 15 kwietnia - coś tu nie gra.
15 gramów - i wraca głębia, czas ekstrakcji w normie.

Dlatego uważam, że nasze usta, język, nos i oko powinny być recenzentem i przewodnikiem.
Od lat używam wagi tylko do ustalenia wielkości zasypu w palarce oraz określenia ubytków po paleniu.
Wyznacznikiem ilości namiału do espresso jest tylko sitko (do którego nijak nie wbijesz 20 gramów kawy) i zawartość filiżanki czyli efekt.

Gif ranGo odebrałem jako przesłanie - "Lejcie na wagę", z czym osobiście się zgadzam, jeśli nadinterpretuję przepraszam.

Tematu "nabijania postów" nie skomentuję.

« Ostatnia zmiana: 03 Kwiecień 2015, 09:29:17 wysłana przez maciek173 »

Offline ignacy

  • Wiadomości: 134
  • Ekspres: Dripper Melitta, V60, FP, Bodum Santos
  • Młynek: Vario-W
Odp: Waga
« Odpowiedź #152 dnia: 03 Kwiecień 2015, 10:15:09 »
Wyznacznikiem ilości namiału do espresso jest tylko sitko (do którego nijak nie wbijesz 20 gramów kawy) i zawartość filiżanki czyli efekt.

Oczywiście, że wbijesz - do VST, albo IMS. Nabijając sitko "na oko", bez dobrego timera/wagi rozjazdy w dozie zdarzają się naprawdę spore, nawet doświadczonym baristom.

Kawa żyje.

Jasne, że tak. Jednak takie urządzenia jak waga, refraktometr i wiele innych ułatwiają znalezienie się bliżej ideału, utrzymanie konsystencji, znalezienia odpowiedniego ratio. W kawiarni, gdzie kilogram kawy schodzi przez kilka godzin parametry zmieniają się na tyle powoli i zauważalnie, że wszystko można regulować (zakładając, że pracujesz cały czas na tej samej partii z tego samego pieca) i być pewnym, że śmiało 9/10 espresso, które podajesz gościom jest dobre.

Zdarzają się jasno palone do espresso single, które wymagają wyjątkowego traktowania (jeden gram różnicy w sitku, albo 5g w uzysku to wręcz przepaść). Są kawy, w których "sweet spot" jest naprawdę wąski, ale warty tego dłubania. Mam swoje zdanie na temat ich przydatności w kawiarniach, ale... Wielu ludzi na tym pracuje i jakoś udaje im się okiełznać ;)

Akurat ta Acaia do espresso to jest dobry patent, bo na rynku profesjonalnym takiego urządzenia brakuje.

Z tymi ustawieniami to nie tak różowo. Są i pewnie będzie ich przybywać, ale o dowolności można na dziś zapomnieć. Nawet przelanie filtra wrzątkiem to nie taka prosta sprawa, ręczne przelewanie zwija filtr i trzeba walczyć przy nasypywaniu kawy, odpalić program? to cały filtr nie zostanie zroszony, góra co najwyżej namoknie, ale przynajmniej 5 minut to potrwa. No i nadal nie ma podglądu, jak się kawa zachowuje, na ile jest już odgazowana. Nadal taki ekspres bez świadomego baristy nic nie zrobi.

Owszem, ale to samo można powiedzieć o każdej maszynie (że bez baristy nic nie zrobi sama). Poza Fetco są jeszcze takie maszyny jak Clover czy Trifecta, które powoli zaglądają do kawiarni i możliwość ich ustawienia jest znacznie większa. Podałem Fetco jako przykład maszyn, które istnieją od lat i produkują napary lepsze niż wiele hand-brew po czym nagle zostały "odkryte" przez baristów, z czego mam po prostu pompę.

Offline maciek173 Mężczyzna

  • Wiadomości: 22
  • Ekspres: Bezzera Unica, Bezzera BZ1, 150 kg kawiarek, syfonów, dripów
  • Młynek: ascaso, mazzer, jakieś palarki
Odp: Waga
« Odpowiedź #153 dnia: 03 Kwiecień 2015, 10:30:48 »
Rozumiem Ignacy co chcesz powiedzieć i masz wiele racji.
Jednak najlepsze kiełbasy we wsi robił mój dziadek, który spojrzał na mięso, które zmielił, chwycił w garść sól, majeranek, trochę odsypał, dosypał...
Nabił jedną kiełbasę w jelito, sparzył, spróbował, dołożył jeszcze trzy ząbki czosnku i łyżeczkę soli.
Musiało pasować.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Waga
« Odpowiedź #154 dnia: 03 Kwiecień 2015, 10:41:10 »
No właśnie, ale do tego trzeba doświadczenia, wyobraźni, pasji, wiedzy...

Offline maciek173 Mężczyzna

  • Wiadomości: 22
  • Ekspres: Bezzera Unica, Bezzera BZ1, 150 kg kawiarek, syfonów, dripów
  • Młynek: ascaso, mazzer, jakieś palarki
Odp: Waga
« Odpowiedź #155 dnia: 03 Kwiecień 2015, 10:42:47 »
Pasja?
Oglądałem, uwielbiam Mela Gibsona. ;)

Offline piomic

  • Wiadomości: 2588
  • Ekspres: Rocket Cellini Evoluzione
  • Młynek: MSJ
Odp: Waga
« Odpowiedź #156 dnia: 03 Kwiecień 2015, 10:54:56 »
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko...

Offline pafcio0 Mężczyzna

    • Nanopalarnia Toruńska :)
  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2377
  • Ekspres: Profitec Pro 300, Arrarex Caravel, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Sculptor 064, Fiorenzato F6d, armia ręcznych
Odp: Waga
« Odpowiedź #157 dnia: 03 Kwiecień 2015, 11:02:32 »
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko...
To samo już zacząłem pisać. Oczywiście, np.w takim konstruowaniu samolotów zależałoby nam na szkiełku i oku, ale kawę - podobnie jak muzykę i literaturę - odbieramy zmysłami i przetwarzamy wyobraźnią, więc to już inna sytuacja :)
Każdy tu ma swój złoty środek.

Offline manfred Mężczyzna

  • Wiadomości: 4425
    • Po drugiej stronie szkła...
  • Ekspres: Nie ważne jakie sprzęta ważne jaka kawa.
  • Młynek: ręczny żarnowy
Odp: Waga
« Odpowiedź #158 dnia: 03 Kwiecień 2015, 11:16:48 »
Doszliśmy znaczy się Wy że waga zbyteczna albo w małym stopniu potrzebna. To teraz zadam pytanie dla tych , którzy uważają inaczej. W czym ta waga za ok 500 zł jest pomocna w espresso lub w przelewach. Może ktoś poda kilka szczegółów.

Offline pafcio0 Mężczyzna

    • Nanopalarnia Toruńska :)
  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2377
  • Ekspres: Profitec Pro 300, Arrarex Caravel, Alternatywy
  • Młynek: Niche Zero, Sculptor 064, Fiorenzato F6d, armia ręcznych
Odp: Waga
« Odpowiedź #159 dnia: 03 Kwiecień 2015, 11:39:04 »
Doszliśmy znaczy się Wy że waga zbyteczna albo w małym stopniu potrzebna.
Nie zauważyłem wypływającego wniosku.
Dla mnie na ten przykład jest niezbędna (ale tylko do odmierzania dóz).

Offline rolcyng Mężczyzna

  • Wiadomości: 119
  • Ekspres: Hario V60, FP, Phin
  • Młynek: Zassenhaus Record
Odp: Waga
« Odpowiedź #160 dnia: 03 Kwiecień 2015, 11:39:47 »
Chodziło mi o nieprzydatność wagi w procesie parzenia kawy.
A co jeśli ktoś nie jest mistrzem kiełbasy pokroju Twojego dziadka? Ma przelewać dripy na oko? Po co sobie utrudniać jeżeli komuś bez ważenia nie wychodzi? Nie da się z góry stwierdzić, że waga jest przydatna/nieprzydatna w procesie parzenia. Waga jest przydatna jak się komuś przydaje, a jak nie to nie  :hihihi:

Offline maciek173 Mężczyzna

  • Wiadomości: 22
  • Ekspres: Bezzera Unica, Bezzera BZ1, 150 kg kawiarek, syfonów, dripów
  • Młynek: ascaso, mazzer, jakieś palarki
Odp: Waga
« Odpowiedź #161 dnia: 03 Kwiecień 2015, 11:56:08 »
Kolega również ma rację.
Praktycznie każdą moją myśl domyślnie utożsamiałem z espresso, taka dewiacja.
Wszystkie inne metody przygotowywania kawy traktuję jako ciekawostkę czy odskocznię, pewnie jest to jakieś tam upośledzenie.
Nawołuję tylko do jednego, szczególnie młodszych kolegów - bez przesady z tymi dozami, wagami, czasami, to wszystko jest - w rozsądnym zakresie - bardzo płynne i elastyczne.
Wiedza płynąca z forum jest bardzo cenna i przydatna, jednak nie należy jej recytować jak mantrę tylko zweryfikować za pomocą dostępnego sprzętu, ziaren i umiejętności, recenzentem powinno być zawsze - podniebienie.

A mistrzem kiełbasy nigdy nie zostanie rzeźnik odtwarzający przepisy z kartki.
« Ostatnia zmiana: 03 Kwiecień 2015, 12:18:10 wysłana przez maciek173 »

Offline rolcyng Mężczyzna

  • Wiadomości: 119
  • Ekspres: Hario V60, FP, Phin
  • Młynek: Zassenhaus Record
Odp: Waga
« Odpowiedź #162 dnia: 03 Kwiecień 2015, 12:47:15 »
A mistrzem kiełbasy nigdy nie zostanie rzeźnik odtwarzający przepisy z kartki.
Zgoda, ale 99% społeczeństwa nie zostanie choćby nie wiem co robiła. Takim, w domowym zaciszu, pozostają tylko kartki z przepisami.

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Waga
« Odpowiedź #163 dnia: 03 Kwiecień 2015, 13:00:52 »
[...]Praktycznie każdą moją myśl domyślnie utożsamiałem z espresso, taka dewiacja.[...]
No właśnie, nie samym espresso żyje człowiek, a wątek jest w dziale o wszystkim innym. ;)

Waga jest przydatna jak się komuś przydaje, a jak nie to nie
Jakże bliska jest mi ta filozofia. :szampan:

A mistrzem kiełbasy nigdy nie zostanie rzeźnik odtwarzający przepisy z kartki.
A gdyby Twój dziadek zamiast trochę używał gramów, to kiełbasa byłaby mniej smaczna? Poza tym i szczypta i ząbki czosnku to też jednostki miary. Nikt tu nie sugeruje, że trzeba z 12g zawsze kawę parzyć, tylko, że miło wiedzieć ile się nasypało aby wiedzieć co i jak skorygować. To nie szkiełko czy oko, tylko punkt odniesienia czucia i wiary.




nagle zostały "odkryte" przez baristów, z czego mam po prostu pompę.
Jednocześnie mam tę samą pompę -- szczególnie przy kalicie, która tak bardzo do starszych i większych braci przelewowych podobna -- i nie do końca zgadzam się z wyższością automatów nad ręką. Lubie i to, i to. Każda opcja ma swoje wady i zalety. Ekspresy są na dużą skale i powtarzalność nastawione. Ręka na korygowanie w locie, na eksperymenty, na niskie koszty itd.

Offline maciek173 Mężczyzna

  • Wiadomości: 22
  • Ekspres: Bezzera Unica, Bezzera BZ1, 150 kg kawiarek, syfonów, dripów
  • Młynek: ascaso, mazzer, jakieś palarki
Odp: Waga
« Odpowiedź #164 dnia: 03 Kwiecień 2015, 13:24:53 »
A gdyby Twój dziadek zamiast trochę używał gramów, to kiełbasa byłaby mniej smaczna? Poza tym i szczypta i ząbki czosnku to też jednostki miary. Nikt tu nie sugeruje, że trzeba z 12g zawsze kawę parzyć, tylko, że miło wiedzieć ile się nasypało aby wiedzieć co i jak skorygować. To nie szkiełko czy oko, tylko punkt odniesienia czucia i wiary.
Lubie i to, i to. Każda opcja ma swoje wady i zalety. Ekspresy są na dużą skale i powtarzalność nastawione. Ręka na korygowanie w locie, na eksperymenty, na niskie koszty itd.

Myślę, że mimo przekory doskonale rozumiesz o czym tak zawzięcie piszę.

Pewnie męczę kota, ale nie mogę się powstrzymać, chciałbym być dobrze zrozumiany, postaram się prościej.

Świnie różnią się rasami, grubością słoniny, mięso inaczej smakuję gdy zwierzę karmimy paszami, inaczej gdy parowanymi ziemniakami... etc, etc
Kiełbasę na wsi robiło się z wszystkiego co nadawało się na kiełbasę, nikt nie klasyfikował: 2,7 kg odrzynków z szynki, 7,4 kg łopatki...
Geniusz dziadka polegał na intuicji (spojrzał na mięso, ocenił zawartość tłuszczu, doprawił)
i na (przede wszystkim) smaku, przeprowadził trafne korekty.
Mniemam, że dziadek tę wiedzę nabył metodami autopsyjnymi, natomiast z inteligencją musiał się urodzić (twierdził, że nadejdą takie czasy, że chłop będzie traktorem pole orał i wiedział na bieżąco co się na świecie dzieje)

Do tego samego namawiam mniej doświadczonych adeptów sztuki tłoczenia wody przez kawowe ciastko
Zgoda, zważ 14 gramów, wsyp do sitka, zapnij kolbę i smakuj co z tego wyszło, jeśli wierzysz, że można lepiej - kombinuj, Ty tu rządzisz a nie normy.
Nie smakuję - wylej do zlewu.
Jeśli uważasz, że wiesz już wszystko - mylisz się, kolejna Paczka kawy z kolejnej palarni będzie pewnie następnym wyzwaniem...

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi