Zgadnijcie, kto właśnie stał sie właścicielem Bianki?
Paczka dotarła wczoraj, ale sporo roboty dookoła i dopiero dziś wieczorem otworzyłem. Nawet jeszcze nie uruchomiłem. Zostawiłem to sobie na rano. Karton wierzchni nosił ślady obsługi kurierskiej... ale wewnętrzny bez zastrzeżeń, więc nie wróżę sobie niespodzianek*. A tak się Bianca prezentuje:
Całkiem zgrabnie. Jestem zaskoczony kompaktowością. Spodziewałem się (mimo pomierzenia wszystkiego), że będzie to straszna locha, a jest zgrabnie - z plecakiem na lewym ramieniu. Zdziwiłem się też, że stal się nie magnesuje. Ogólnie jestem bardzo zadowolony wizualnie, o reszcie przekonam się jutro. Wielkie dzięki
@Michał za udaną transakcję, szczególnie, że robiłem problemy
*Natomiast żeby nie było za różowo, mam do Włochów dwa zastrzeżenia. Chodzi o fabryczny montaż plecaka. Zdaje się, że Riccardo składający ekspres mocno wyżył się na śrubkach przykręcając plecak do góry ekspresu. Teraz po zmianie jego miejsca lekko widać ślaby po blasze. Znacznie gorzej wyglądają plecy Bianki, bo Riccardo musiał chyba jeszcze kopnąć ten plecak aby upewnić się, że dobrze siedzi - bo aż wgniecenia od śrub pozostały. Estetyka pleców mimo wszystko mi nie przeszkadza bo ekspres stoi i raczej zawsze będzie stał tak, że ich nie widać. Więc o ile nie ma uszkodzeń eksploatacyjnych, to whatever. Jutro się przekonamy. Dzięki za odpowiedzi w tym wątku i dzięki
@skansen za konsultacje, wszystko to pomogło podjąć decyzje.
PS O ile wszystko dobrze się ułoży, to w ten weekend Elizabeth trafi na pchli targ.