KazaCoffee.

[Valerii]

Koledzy, właśnie o tym chciałem powiedzieć. Proszek w sicie powinien być ułożony w taki sposób, aby małe cząstki znajdowały się w dolnych warstwach, a duże w górnych warstwach, średnie-na środku. Umożliwi to przeprowadzenie ekstrakcji tak całkowicie, jak to możliwe. Ponadto otrzymujemy maksymalną paletę smaków.
Najlepiej można to zrobić za pomocą WDT dystrybucji. Może to być igła, Sputnik, Kribli-Grabli lub mechaniczny U-MIX.

To tylko moja osobista opinia, być może błędna.

[Antonio]

Abstrahując od rozkładu cząstek i ich dystrybucji -- w trakcie ekstrakcji najmniejsze drobiny migrują na dno sitka siłą rzeczy, porywane przez wartkie prądy kawy. Czyli po dystrybucji Valeriego nie będą musiały migrować, będą już skumulowane na dnie... .

[kabzior]

Nie wiem, bardzo możliwe. dwa lata temu było o tym dość głośno.

Tak, to to co poniżej. Dawno temu to oglądałem, potem nawet bawiłem się w powtarzanie niektórych rzeczy tam zawartych.



Chociaż i tak najbardziej do mnie przemówił eksperyment Hoffmanna z kawą z wirówki, to kiedyś też sobie powtórzyłem i naprawdę ciekawe rzeczy wychodzą, najfajniej że można mieć dripa bez żadnych filtrów, ale to już opowieść na inny wątek

Może z Twojej branży można by przestudiować np. proces odżywiania komórek i wymiany substancji poprzez krew?

O nie, tutaj sytuację kompletnie wywraca do góry nogami spektrum rzeczy w stylu transportu aktywnego, wspomaganego, realizowanego wbrew gradientowi stężeń itd itd.

[krystians]

No tak, natura to chyba rozpykala przed powstaniem jednokomórkowców. Może zatem jakiś specjalista od melioracji by się zdał

[kabzior]

Koledzy, właśnie o tym chciałem powiedzieć. Proszek w sicie powinien być ułożony w taki sposób, aby małe cząstki znajdowały się w dolnych warstwach, a duże w górnych warstwach, średnie-na środku. Umożliwi to przeprowadzenie ekstrakcji tak całkowicie, jak to możliwe.

No właśnie wedle analizy z linka z poprzedniej strony zaskakująco powinno to być:
- najmniejsze na dnie
- największe po środku
- średnie u góry

Chociaż faktycznie już samo ułożenie: drobniejsze na dole i większe na górze znacząco podnosi ekstrakcję.
Bez KRUVE i tak chyba faktycznie najlepiej co możemy to mieszać tak długo aż drobinki pójdą na dno.

Chociaż jeszcze lepsze efekty powinny dawać mikrodrgania, gdzieś na forum był wątek o koledze który miał "drganiowy dystrybutor", dawno temu mi mignęło gdzieś jego dzielenie się wrażeniami.

No tak, natura to chyba rozpykala przed powstaniem jednokomórkowców.

Gdyby nasze organizmy miały być tak banalnie proste jak ekstrakcja kawy to nie osiągnęli byśmy ewolucyjnego sukcesu

[siewcu]

Ja to bym chętnie poczytał na ten temat jakieś badania czy coś takiego, bo nie jesteś dla mnie wiarygodnym źródłem takich informacji.

Dzielę się z Tobą moimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Możesz mi nie ufać lub ufać - nie obchodzi mnie to. Ale byłoby mi miło, gdybyś podziękował mi za dzielenie się z Tobą.

No i tyle w temacie. Skoro oczekujesz podziękowania za to, że zrobiłeś takie urządzenie to tylko udowadnia, że robisz to dla poklasku. Bo jak by nie patrzeć, to właśnie to napisałeś. "zrobiłem, działa, kupujcie" i tyle z dzieleniem się doświadczeniami osoby, która dany sprzęt zrobiła i na nim zarabia. Nie oszukujmy się, gdybyś zrobił coś, co nie działa, to wcale byś o tym nie napisał - albo napisał ale dorabiając jakieś dziwne teorie, sugerujące, że jest to game-changer.

[Antonio]

@kabzior kolega użył prostego stolika wibracyjnego. Znacznie lepszy przyrząd do dystrybucji skonstruował Nurri.
Intuicja podpowiada mi, że wibracje jednak działają odwrotnie -- drobne frakcje do góry?

https://www.nurri.coffee/portfolio-item/barista-multiple-station-bms/

[rollo45]

Koledzy, właśnie o tym chciałem powiedzieć. Proszek w sicie powinien być ułożony w taki sposób, aby małe cząstki znajdowały się w dolnych warstwach, a duże w górnych warstwach, średnie-na środku. Umożliwi to przeprowadzenie ekstrakcji tak całkowicie, jak to możliwe. Ponadto otrzymujemy maksymalną paletę smaków.
Najlepiej można to zrobić za pomocą WDT dystrybucji. Może to być igła, Sputnik, Kribli-Grabli lub mechaniczny U-MIX.

To tylko moja osobista opinia, być może błędna.

Rozmiar cząstek kawy po zmieleniu uzależniony jest od jakości młynka , wiec założenie będzie adekwatne tylko w określonych konfiguracjach sprzętowych.

[krystians]

Siewcu wiesz, że Twoje zachowanie nie jest na miejscu? Skąd Ty wiesz co zrobiłby Valerii i jakie są jego motywacje?

Gdyby nasze organizmy miały być tak banalnie proste jak ekstrakcja kawy to nie osiągnęli byśmy ewolucyjnego sukcesu

I choć miło się gada z fajnymi ludźmi, to byłoby to niestety z korzyścią dla planety, abyśmy tego sukcesu nie osiągneli.

Bez KRUVE i tak chyba faktycznie najlepiej co możemy to mieszać tak długo aż drobinki pójdą na dno.

Kruve też nie jest idealne, bo tam część drobnych frakcji wciska się między uszczelki, więc zmienia już przemiał, poza tym komplikować proces przygotowywania kawy jest prosto, ale czy o to chodzi? Ja bym jednak optował za najlepszym z prostych rozwiązań i możliwe, że takie pół-automatyczne mieszadełka są gdzieś w okolicach optymalnych rozwiązań dla amatorów espresso w domu, oczekujących jak najlepszych efektów.

Rozmiar cząstek kawy po zmieleniu uzależniony jest od jakości młynka , wiec założenie będzie adekwatne tylko w określonych konfiguracjach sprzętowych.

Od wielu rzeczy zależy,  od gęstości i wielkości ziarna, zasypu młynka, temperatury, wilgotności ziarna i powietrza..

[siewcu]

Siewcu wiesz, że Twoje zachowanie nie jest na miejscu? Skąd Ty wiesz co zrobiłby Valerii i jakie są jego motywacje?

Może i jest. Ilu producentów widziałeś, którzy mówią wprost "zrobiłem, nie działa, ale i tak wam to sprzedam"? Albo nie wspominają o wadach, albo dorabiają do nich dziwne teorie, jakoby miały być one istotną funkcjonalnością sprzętu. Tak to niestety działa, wielu się na tym przejechało. Takie życie niestety...

[rollo45]

najważniejszy będzie tak czy inaczej młynek , reszta czynników będzie występować w dość nieprzewidzianych i słabo kontrolowanych okolicznościach , może rzeczywiście dla  domowych użytkowników  takie urządzenie skompensuje czynniki sprzętowe ,ale powtórzę bez solidnych testów z mierzeniem TDS ekstrakcji to wróżenie z przysłowiowych „fusów od kawy „ jak to mawiał mój dziadek

[kabzior]

@kabzior kolega użył prostego stolika wibracyjnego. Znacznie lepszy przyrząd do dystrybucji skonstruował Nurri.
Intuicja podpowiada mi, że wibracje jednak działają odwrotnie -- drobne frakcje do góry?

Nie, no skąd. Wyobraź sobie dziecięce wiaderko do robienia babek na plaży, wsyp do niego małych rozmiarów kamyki a potem zasyp to piaskiem. Następnie potrząsaj/stukaj z boku. Piasek spadnie na dno wypełniając całą przestrzeń między kamieniami.

Kruve też nie jest idealne

Oczywiście że nie. Chodziło mi o to, że mając do dyspozycji tylko WDT, czy to ręczne czy na baterię, jesteśmy w stanie tylko (bądź aż) z jednorodnego przemiału pójść w kierunku gradientu od najdrobniejszych na dole do najgrubszych na górze, bez Kruve nie zrobimy systemu drobne-grube-średnie.
No chyba żeby bawić się w zmiany nastawów grubości mielenia i z różnych przemiałów konstruować ciastko, ale nie wiemy też jak bimodalny jest rozkład przemiału, więc to by była zgadywanka bez Kruve.

najważniejszy będzie tak czy inaczej młynek

Nikt tego nie neguje, oczywistym jest, że nie ma co dywagować o dystrybucji kiedy jakość przemiału kuleje. Ale nie o tym jest ta dyskusja, każdy etap ma swoje znaczenie i mielenie jest jednym z najważniejszych, ale ucinanie rozważań o dystrybucji argumentem o tym, że najważniejszy jest młynek to trochę jak "nie ma sensu rozważać jak wnieść kanapę z auta do mieszkania, bo najważniejsze to jak ją przywieźć ze sklepu pod dom"

[krystians]

Tak to niestety działa, wielu się na tym przejechało

Chłopie daj spokój z takim myśleniem.  Szanujmy się nawzajem. Dlaczego Valerii miałby odpowiadać za kogoś innego? Ty chciałbyś odpowiadać za kogoś innego, kto oszukuje ludzi bo np. ludzie w Twojej branży to coś tam..? Już pomijam regulamin forum, ale w ten sposób o sobie myśląc nic nie da sie zbudować.

[GostRado]

najważniejszy będzie tak czy inaczej młynek , reszta czynników będzie występować w dość nieprzewidzianych i słabo kontrolowanych okolicznościach , może rzeczywiście dla  domowych użytkowników  takie urządzenie skompensuje czynniki sprzętowe

👍 Też tak myślę.

[rollo45]

Nikt tego nie neguje, oczywistym jest, że nie ma co dywagować o dystrybucji kiedy jakość przemiału kuleje. Ale nie o tym jest ta dyskusja, każdy etap ma swoje znaczenie i mielenie jest jednym z najważniejszych, ale ucinanie rozważań o dystrybucji argumentem o tym, że najważniejszy jest młynek to trochę jak "nie ma sensu rozważać jak wnieść kanapę z auta do mieszkania, bo najważniejsze to jak ją przywieźć ze sklepu pod dom"

jeśli jak to ujęte zostało we wcześniejszych postach U-Mix ma układać warstwami cząstki zmielonej kawy rożnej wielkości to jego przydatność będzie najwieksza tam gdzie najsłabszym ogniwem jest młynek, co do zasady im lepszy jakościowo młynek tym bardziej jednolity  I równy przemiał więc używanie U-MIX będzie miało właśnie największy sens tam gdzie jakość przemiału kuleje.