KazaCoffee.

[Valerii]

 @rollo45 czytałeś to? https://medium.com/overthinking-life/staccato-espresso-leveling-up-espresso-70b68144f94

Jakie jest twoje zdanie?

[kabzior]

co do zasady im lepszy jakościowo młynek tym bardziej jednolity  I równy przemiał więc używanie U-MIX będzie miało właśnie największy sens tam gdzie jakość przemiału kuleje

Nie zgadzam się. O ile prawdą jest, że im lepszy młynek tym mniejsza wariancja w rozmiarze cząstek głównego piku, o tyle nawet najlepsze i najdroższe młynki nadal mają bimodalny rozkład przemiału, po prostu inaczej się nie da, prawa fizyki - imperfect solids
(dla zainteresowanych dlaczego nie da się zbudować młynka który nie będzie pylił - http://chaos.ph.utexas.edu/manuscripts/1086635662.pdf )
Konkluzja - jeśli zakładamy, że gradient rozmiaru w sitku ma polepszyć ekstrakcję, to każdy młynek z biomodalnym rozkładem cząstek (czyli każdy istniejący) na tym skorzysta.

[rollo45]

tu zbliżamy się da fizyki kwantowej , moim zdaniem na pewnym poziomie jakości nie będzie odczuwalnej korzyści lub będzie ona niezmierzalna, oczywiście czytałem to już kiedyś , ale właśnie przeprowadzający eksperyment celowo różnicuje stopień zmielenia żeby stworzyć warstwy to dokładnie potwierdza tezę o której pisałem wcześniej .

[popcorn]

...przeprowadzający eksperyment celowo różnicuje stopień zmielenia żeby stworzyć warstwy to dokładnie potwierdza tezę o której pisałem wcześniej .

To potwierdza tezę, że im gorszy młynek tym lepszy , a ważne jest urządzenie do mieszania w sitku i dużo wolnego czasu na to miesznie (ten problem rozwiązuje nowe mieszadło Valeriiego, bo można je włączyć wieczorem, przed pójściem do łóżka).

A tak troszkę bardziej poważnie, to takie mieszadło ma może sens na wylocie młynka, żeby równomiernie rozprowadzić kawę w portafiltrze, czy porozbijać jej gródki.
Jeśli jednak ktoś wierzy, że mieszając takim czymś przez kilkadziesiąt sekund można "ustawić kawę warstwami", a potem jeszcze wyczuć pyszne skutki takiego zabiegu, to ja bym tylko mógł takiej wiary pogratulawać .

[kabzior]

Jeśli jednak ktoś wierzy, że mieszając takim czymś przez kilkadziesiąt sekund można "ustawić kawę warstwami", a potem jeszcze wyczuć pyszne skutki takiego zabiegu, to ja bym tylko mógł takiej wiary pogratulawać

Przecież to nie jest kwestia wiary tylko fakt, jeśli ktoś nie wierzy w grawitację to dopiero jest powód do gratulacji
Nie rozmawiamy tu o tym co robi urządzenie Valeriego, bo co robi jest tak oczywiste jak Przyroda w 3 klasie podstawówki. Rozmawiamy o tym jaki to może mieć efekt i skutek.

Weź sobie przezroczystą szklankę, nasyp np fasoli do niej tak na 3/4 a potem zasyp to solą prawie do pełna. Następnie weź łyżeczkę i mieszaj przez 30 sek. Porównaj sobie stan początkowy i końcowy i wtedy wróć na forum pisać o wierze

[popcorn]

Weź sobie przezroczystą szklankę, nasyp np fasoli do niej tak na 3/4 a potem zasyp to solą prawie do pełna. Następnie weź łyżeczkę i mieszaj przez 30 sek. Porównaj sobie stan początkowy i końcowy i wtedy wróć na forum pisać o wierze

Teraz to wymyślasz zupełnie teoretyczne i inne warunki, niż te, o których była mowa w temacie.
Zmielona kawa to nie to samo co fasola i sól, dodatkowo przed doświadczeniem ułożone warstwami.

P.S. Ja gratulacje przyjmuję , a Ty mi powiedz, dlaczego ziarenka soli nie krążą wokół ziarenek fasoli w tej szklance?

[kabzior]

Teraz to wymyślasz zupełnie teoretyczne i inne warunki, niż te, o których była mowa w temacie.

Dokładnie te same - mieszanina większych i mniejszych cząsteczek, mechaniczne mieszanie, zajmowanie wolnej przestrzeni pomiędzy większymi cząsteczkami przez mniejsze.
Jedyna różnica to rozmiar, tutaj możesz to zobaczyć na własne oczy, fizyka natomiast pozostaje ta sama.

Zmielona kawa to nie to samo co fasola i sól

A człowiek to nie to samo co piłeczka tenisowa, ale jak wyrzucisz piłeczkę przez balkon i ona spadnie na ziemię to jednak możesz ekstrapolować wyniki i wyciągnąć wnioski, że skakanie z balkonu skończy się upadkiem na ziemię.

a Ty mi powiedz, dlaczego ziarenka soli nie krążą wokół ziarenek fasoli w tej szklance?

Z tych samych powodów dla których krzesło postawione na podłodze stoi, a nie zaczyna się unosić. Naprawdę trzeba Ci tłumaczyć takie rzeczy?

[rollo45]

To potwierdza tezę, że im gorszy młynek tym lepszy

nie do końca, lepiej zmielić cztery warstwy na dobrym młynku żeby każda trzymała pewne parametry jakościowe oprócz rozmiaru , tym bardziej dobry młynek będzie podstawą:)

[Antonio]

Dokładnie te same - mieszanina większych i mniejszych cząstecze

Niezupełnie to samo: fasola i sól mają różne gęstości.

[kabzior]

Niezupełnie to samo: fasola i sól mają różne gęstości.

Dobrze, oczywiście, czemu nie.
Możemy zastosować cukier kryształ wymieszany z cukrem pudrem. Oba będą miały tę samą gęstość.
Co prawda w obu przypadkach wynik doświadczenia będzie ten sam, ale ok - niech mają tę samą gęstość.

[lordlolek]

kabzior, a jak wrzuce piłkę tenisową do ognia to się spali, mogę ekstrapolowac ze jak wrzuce kamien to się stanie to samo? Cząsteczki mają wiele różnych właściwości, możesz podesłać jakieś papiery, czy "to po prostu wiadomo, że tak jest"?

[popcorn]

Dokładnie te same - mieszanina większych i mniejszych cząsteczek, mechaniczne mieszanie, zajmowanie wolnej przestrzeni pomiędzy większymi cząsteczkami przez mniejsze.
Jedyna różnica to rozmiar, tutaj możesz to zobaczyć na własne oczy, fizyka natomiast pozostaje ta sama.

Nie te same i rozmiar nie jest jedyną różnicą. Inny jest kształt, chropowatość powierzchni, dodziaływanie elektrostatyczne pomiędzy cząsteczkami, stosunek różnicy w ich rozmiarze, itd., a jeszcze nie wspomnieliśmy o różnicy środowiska pomiędzy słoikiem a sitkiem.

A człowiek to nie to samo co piłeczka tenisowa, ale jak wyrzucisz piłeczkę przez balkon i ona spadnie na ziemię to jednak możesz ekstrapolować wyniki i wyciągnąć wnioski, że skakanie z balkonu skończy się upadkiem na ziemię.

To spróbuj zastosować tą samą analogię do piłeczki i muchy, albo balonu wypełnionego helem.

Z tych samych powodów dla których krzesło postawione na podłodze stoi, a nie zaczyna się unosić. Naprawdę trzeba Ci tłumaczyć takie rzeczy?

Tak. Naprawdę nie rozumiem dlaczego z tego samego powodu ziemia krąży wokół słońca, księżyc wokół ziemi, a krzesło nie krąży wokół niczego, tylko stoi?

[kabzior]

Tak. Naprawdę nie rozumiem dlaczego

Przykro mi, trzeba było uważać w szkole

Ale macie rację chłopaki - zmielona kawa to coś czego na obecnym poziomie wiedzy nie jesteśmy w stanie zamodelować, to już zahacza o fizykę kwantową, zostawmy takie dywagacje noblistom z MIT. A my dalej róbmy kawę jak od zawsze, według systemu "na oko" i "bo tak mnie się wydaje na chłopski rozum".
EOT z mojej storny.

[krystians]

Szkoła to tylko wtłaczać ma w te niewolnicze koleiny umysłowe Przecież na oko widać, że Ziemia jest płaska, a termomtr w świetle księżyca pokazuje niższą temperaturę. Po co ta całą fizyka, skoro są proste obserwacje.

moim zdaniem na pewnym poziomie jakości nie będzie odczuwalnej korzyści lub będzie ona niezmierzalna

zawsze po ułożeniu warstwami będzie inaczej kawa się zaparzać. Czy będzie to dla pijącego smaczniejsze, to już inna kwestia. Na pewno będzie różnica w ekstrakcji.

To potwierdza tezę, że im gorszy młynek tym lepszy

Nie, jeśli przemiał będzie zbyt nierówny, nie da się poprawnie zaparzyć kawy, nawet układając ją warstwami.

[GostRado]

A my dalej róbmy kawę jak od zawsze, według systemu "na oko" i "bo tak mnie się wydaje na chłopski rozum".

Nikt nie napisał, że tak postępuje przygotowując espresso, a jedynie chłopaki wytknęli napisaną przez Ciebie bzdurę o fasoli i soli versus zmielone ziarno.