Samotnie, w pojedynkę rzeczywiście trudno się eksperymentuje czy też testuje zmianę parametrów. Za małe możliwości przerobu, po prostu.
@Mmorka, myślałem, że masz jakieś własne doświadczenia z różnymi temperaturami, skoro piszesz, że czegoś tam nie wyciągamy z kawy robiąc dripy w niższych temperaturach.
Napisałeś jak techniką przelewania zwiększasz długość ekstrakcji, ale po co to robisz, jaki to daje efekt.
Wcale nie uważam, że fusy po ekstrakcji powinny płasko leżeć, chociaż ostatnio jest to preferowane. Zależy to od techniki polewania, w dużej mierze od mieszania po zalaniu. Lanie wody blisko centrum, z zamiarem utworzenia krateru po ekstrakcji, daje inny smak naparu. Bardziej soczysty, nieco słabszy. Inny, ale nie gorszy, takie są moje doświadczenia.
A jak chcesz zrobić wypukły „cofe bed”, czy jak to się tam nazywa, to zalewaj na dwa razy i po każdym zalaniu delikatnie zamieszaj zawiesinę, zawsze w tę samą stronę. A jak dobrze namieszasz, to i wzgórek się pokaże
. Na szkoleniu pewnie ci mówili o „Rao Spin”, wywołaniu krążenia zawiesiny w dripperze.
Moim pytań/uwag nie odbierz proszę jako czepiania. Temat mnie ciekawi, dlatego go drążę i zadaję pytania.