Jestem na tym forum świeżynką, choć kawę pijam od dawna. Dzień dobry Wam
Lubię ceremoniał związany z przygotowaniem kawy, lubię trochę przy filiżance posiedzieć i porozmawiać w miłym towarzystwie – zatem niekoniecznie piję espresso. Preferuję kawę z mlekiem, ewentualnie bez dodatków, mąż pije tylko czarną (w niemałych ilościach;-)
W domu posiadam młynek elektryczny, po przeczytaniu Waszych wpisów wiem, że nic niewart
Nadto kawiarkę, w całości ze stali (bez dzbanka ceramicznego).
Ostatnio wpadłam na pomysł, by kupić ekspres i wybór padł na kolbowy, jednak fundusze na pewno nie pozwolą mi kupić faktycznie dobrego sprzętu.
(vide porada
Spinka2 dla Alicji:
Musisz przyjąć, że produkty marketowe i znanych firm AGD niekoniecznie są najlepsze czy nawet dobre.
Przy budżecie 800 zł to raczej daj sobie spokój zarówno z automatem jak i z kolbą. Popatrz w stronę kawiarek (w tym również na te, które mogą robić od razu kawy mleczne) lub innych urządzeń. Osiągniesz lepsze efekty (a przy odrobinie wprawy wręcz znakomite) mniejszym kosztem.)
Mam pytane do Was – co byście polecali, zważywszy na nasze upodobania i to, że nasz młynek już teraz (circa dwa lata od zakupu) sprawia kłopoty: zatyka się i zdaje się, że pali też nieco kawę).
Nasza kafetiera/kawiarka jest w zasadzie jednoosobowa i można byłoby nabyć nową. Albo jakieś inne urządzenie, którym można przygotować dobrą czarną, klasyczną kawę (bo na tym nam najbardziej zależy). Ziarno (różne gatunki) kupujemy w zaprzyjaźnionej palarni, zawsze świeżo upalone. Mielimy je w domu, w ilości stosownej do potrzeby.
Kawę pijemy codziennie. Nasz budżet to kilkaset złotych (nie więcej niż 500 zł).
Praska (zaparzacz z tłokiem) raczej odpada (zresztą mamy jeden), a kapsułki i przelewy na pewno.
Co do kawiarki to mam podobne odczucia jak Manfred.
Zaintrygował mnie natomiast chwalony tu Chemex (choć szklany).
Pytanie dodatkowe: czy kolbowe (ręczne) ekspresy to to samo co dźwigniowe?