Mastro Antonio

[RufusTF]

Jak rozumieć datę palenia przy Chocolate Wave: 22/10?

[dawids]

Czy będzie jakaś data palenia Citric Washed bliżej marca czy to już ostatni wypał? Ostatnio miałem tą kawę z Alt Wien i była genialna. Nadal w zasiadzie mam 2x60g w zamrażarce. Chciałbym porównać

[Antonio]

@RufusTF dzięki za uwagę. Trochę to skomplikowane, ze względu na to, że jesteśmy w naszych ośnieżonych górach. Wydaje mi się, że jest to prawdopodobnie ostatnia paczka Chocolate Wave z 24 stycznia. Gdzieś się musiała zawieruszyć w magazynie, a gdy się odnalazła, została przypisana do niewłaściwej pozycji w oprogramowaniu sklepu. Jutro to jeszcze sprawdzimy. Ta jedna paczka pojawi się w sklepie zatem jutro, a kolejne palenia prawdopodobnie za ok. tydzień -- tymczasem jest jeszcze Espresso #2 w podobnym stylu a także Espresso #5 trochę ekstrawaganckie .

@dawids Citric -- jest jak jest, z datą palenia 2 lutego. Kolejne palenie będzie po wyczerpaniu się bieżącej edycji. Tak czy owak, w przypadku takich bardzo aromatycznych, wyjątkowych kaw, naprawdę nie mają sensu obawy i fobie przed "starością", "zwietrzeniem" itp. Teraz w górach popijamy sobie często kawy sprzed Świąt, pozostawione w małych 100-150g opakowaniach. Nie ma żadnych "ubytków". Wspomniana Kolumbia Citric będzie pełna wigoru także na majówkę.

[MacJaro]

Zastanawiam się też nad związkiem ogólnie rozumianej "jakości" kawy a zadowoleniem szerokich kręgów konsumentów. Dawno temu spotkaliśmy się z włoskimi badaniami nad percepcją produktów. Typową sytuacją jest, że bardzo dobrze oceniany przez ekspertów produkt jest źle oceniany przez zwykłych ludzi. I vice versa. Zatem prosta, tania kawa podbija świat, gdy jakieś wyszukane, fajne ale drogie kawy trafiają jedynie do wyszukanych odbiorców.

Kilka dni temu miałem okazję pozwiedzać sąsiednie miasto Koszalin. Może nie ma tu tylu nowoczesnych kawiarni jak w Warszawie, ale bez wątpienia są i takie. Jest tu też taki jeden lokal, jakiego nie ma w Warszawie. Hasło "Il buon caffe" od razu kojarzy się z Italią. Jest to też nazwa baru, kawiarni o dość długiej historii. Znam ten lokal i jego właściciela od czasów początków moich zainteresowań kawą. Kiedyś nawet chcieliśmy tam zadomowić mieszanki Arcaffe, ale się nie udało. Wtedy właściciel był związany z Caffe Vergnano, pewnie dzierżawił ich ekspresy i młynki -- i nawet nie potrafił "spróbować" i wziąć torby innej włoskiej kawy w prezencie . Dzisiaj w tymże lokalu jest większy wybór włoskich przebojów. Zamówiłem espresso i były to podobno ziarna marki Musetti o nazwie Cremissimo. Espresso zostało zaparzone bardzo dobrze i było też o dziwo dobre. Pogoda była zimowa, deszczowa, może byłem znużony i przygnębiony, bo ta kawa mi smakowała... może nawet w tym momencie bardziej niż wyszukane i zaparzone na LaMa Lineach kawki z rodzimych palarni. Sam nie wiem co o tym myśleć. Uderzyło mnie w tymże espresso: brak kwaśnego smaku i owszem sporo goryczy, ale także słodkie wrażenie. Może to na zasadzie kontrastu tak mi smakowało? A może gdybym miał przed sobą kilka filiżanek jednocześnie, to jednoznacznie raczej nie wybrałbym tej włoskiej kawy jako najlepszej...

Wspomniana i skonsumowana przez @Antonio kawa Musetti Cremissimo to jedna z moich ulubionych włoskich mieszanek (80/20).
To taka "dyżurna" kawa na każdą okazję. Szczególnie poranne espresso i jak "zwalą się" goście, zawsze się nią zachwycają  .
Nie jest mocno palona takie palenie średnie+. Zero kwasowości, konkretne body, czekolada i orzech. Piękna crema.
Minimalnie ją dosładzam, tak lubię.
Do tanich nie należy, 120 - 140 zł kg.

Jest sporo na rynku dobrej "włoszczyzny" Musetti, Tafuri (mieszanki i specialty), Saka.

[Antonio]

Mniejsza z tym jaka tam kawa bywa w młynku. Najważniejsze jak ją kto zaparza, na ile rzetelnie i sensownie do tego podchodzi. Wczoraj gdzieś po drodze, w pięknym nowoczesnym lokalu, w oko wpadł mi ogromny ekspres San Remo, zdaje się że topowy model Racer. Poprosiłem o espresso. Kawa podobno Vaspiatta. Miła panienka podała mi filiżankę z bladoszarą zawartością. Na moje uwagi i niezadowolenie, zerknęła na wyświetlacz i z powagą stwierdziła, że proces zaparzania trwał 13 sekund. Lura i tyle. Dałem sobie spokój z poprawką, bo komu w drogę temu czas. Obiecano mi poprawną kawę następnym razem. Nie wierzę, że dostanę tam dobrą kawę. Mamy zatem maszynerię za 70 tys. zł i g* w filiżance. Tymczasem wspomniany przeze mnie bar w Koszalinie ma sprzęty sprzed 10 lat (dziś warte może 4 tys.) i jakość w filiżance godną Italii.

Zerknijcie do naszego sklepu: -->> https://mastroantonio.pl/category/c/promotion

Sporo fajnych kaw. Kto jeszcze nie próbował, warto sięgnąć po te dwie "odlotowe" Kolumbie Monteblanco Citric oraz La Veranera Natural Anaerob, dwóch fajnych naturali z Etiopii: Idido oraz Chelichele/Uddeyi. Super cenę ma blend Juicy dwojga naturali: Nikaragui Aurora i Etiopii Chelichele. Poza tym różne moje mieszanki trochę taniej niż zwykle.

[harkie]

Promocje zawsze miłe.

Może nie powinienem tutaj zaśmiecać moimi wynurzeniami, ale zaryzykuję. Weźmiesz to do siebie lub nie. Żadna dla Ciebie strata.

Ktoś pisał o zapasach "po starej cenie".
W tym czasie akuratnie byłem na "fazie" kupowania. Zapas topniał.
Nie klikłem wieczorem, bo może nowy wypał się pojawi. Ale dnia następnego się pojawiły... nowe ceny. Trochę wyższe. By chyba w części produktów wkrótce (dwa, trzy dni?) wrócić do starej ceny. W części i dla tych samych dat palenia. Trochę jak na Orlenie, nigdy nie wiesz czy robiąc kółko wokół stacji nie doliczą czegoś. Zakupu dokonałem w innej.

Dla mnie polityka zmian cen, a to nie jedyny przypadek, choćby tzw. czarny piątek i dzień następny, jest dziwna. Ale to już kwestie firmy. Nie mój interes.

Pozdrawiam i nie znaczy to, że skreślam Kołobrzeg z mapy zamówień.

[Antonio]

Zgadza się, tak było. Chciałem z tymi inflacyjnymi podwyżkami poczekać jeszcze jakiś czas, ale nie jestem sam w naszej firmie i czasami tracę kontrolę. Trochę chaosu się w tym okresie nam zakradło, ale wkrótce postaram się znaleźć kompromis i rzetelnie wszystko przekalkulować. Dziękuję za sygnał.

[harkie]

Ufff, bardzo fajnie że przyjąłeś to jako sygnał. Czasami "przyostrzam". Chciałbym uszczypnąć i nie stracić cnoty przy okazji. Wychodzi nieskładnie z tego, niekiedy.

[RufusTF]

Ta jedna paczka pojawi się w sklepie zatem jutro, a kolejne palenia prawdopodobnie za ok. tydzień -- tymczasem jest jeszcze Espresso #2 w podobnym stylu

"w podobnym stylu" to mało powiedziane. Recenzja mojej żony jest bezlitosna. Dostała (bez uprzedzenia) swoje macchiato na #2 i powiedziała "O, a dlaczego nagle takie czekoladowe?" Mam to samo wrażenie - przy mieleniu i parzeniu wszędzie wokół jest zapach czekolady, którego dawno już nie było przy Chocolate Wave. Może trzeba zmienić etykietki?

[Antonio]

No nie, "czekolada" bywa różna. Chocolate Wave jest za to wielowątkową mieszanką. Ale tak, Espresso #2 i Espresso #4 to najbardziej "mocne" i wyraziste połączenia fajnych aromatów kaw naturalnych z naszą podstawową Brazylią. Chocolate Wave jest podobnym połączeniem, ale oprócz naturalnych kaw zawiera też myte ziarna -- nieco "łagodności" wtedy mamy...

[ziarenko]

Chciałem z tymi inflacyjnymi podwyżkami poczekać jeszcze jakiś czas

Można by się spierać, czy jest za tanio dla palacza czy za drogo dla konsumenta ale ja nie o tym. Z ciekawości otworzyłem sobie najstarsze zamówienie z... 2014 roku. I była tam Ariadna za 46 zł. Obecnie kosztuje 48 zł. Przyznam, że jestem w szoku, że przez tyle lat udało Wam się utrzymać taką cenę- nawet jeżeli skład jest inny 

[kulka]

Już myślałem, że paczkę z 2014 otworzyłeś W 2013 Ariadna kosztowała 45zł. Przy okazji przypomniała mnie się ówczesna mieszanka MA Top...

[Elka]

Zgadza się, tak było. Chciałem z tymi inflacyjnymi podwyżkami poczekać jeszcze jakiś czas, ale nie jestem sam w naszej firmie i czasami tracę kontrolę. Trochę chaosu się w tym okresie nam zakradło, ale wkrótce postaram się znaleźć kompromis i rzetelnie wszystko przekalkulować. Dziękuję za sygnał.

Kompromis czyli bankructwo?

[pietro]

Też z sentymentem wspominam Top, smakowo nie pamiętam, ale aromat ziaren był obłędny

[MaciejF]

Co tu dużo mówić, nikt nie chce podwyżek ale pomimo, że nie zdążyłem zrobić zapasu po starych cenach/kupiłem zato trochę z promocji  / to się nie zraziłem. W porównaniu do wielu innych palarnii i tak jest tutaj tanio