No właśnie ogromna popularność metalowej kality jest zaskakująca, biorąc pod uwagę, że jako jedyna ma problem z zapychaniem filtrem dziurek. Trójkątne wyżłobienie w metalowej jest zwyczajnie za płytkie, w szklanej czy ceramicznej jest już zupełnie inne, a nawet wczesne wersje metalowej miały inne
Tak czy inaczej też zauważyłem, że metalowa kalita jest "trendy", sam poszedłem w oreę, po paru doświadczeniach z nią, widzę, że myliłem się przy podejściu do april drippera, teraz te trzy nóżki wyglądają już sensownie
on też powinien fajnie działać, a jest łatwiej dostępny i w różnych materiałach i kolorach.
No i zgadzam się z kolegami, przedmówcami, fajnie mieć i stożek i płaskodenny, żaden nie jest lepszy, ja niektóre kawy wolę z jednego a inne z drugiego i takie używanie daje fajne urozmaicenie.
Za to w gruncie rzeczy, przy płaskodennych najbardziej to nie cierpię tych falbankowych filtrów, upierdliwie się je "odczepia" z paczki, wiecznie się gdzieś coś zagnie, tu sklei, tam rozciągnie, eszz. I też te oryginalne kality filtry same od siebie potrafią się przypychać, jak się przesadzi z agitacją przy zalewaniu, czy innym kręceniu, no są lepsze filtry na rynku, niestety jedne droższe od kolejnych
Papierki hario te stare, czy po dzisiejszemu te z kartoników, to jest fajny filtr
Jak zmniejszę zapas falbanek, to pomyśle o spróbowaniu negocjatora, używął ktoś już może? Jakieś lab-filtry w Polsce dostępne ktoś już obczajał?
Dla zainteresowanych, sca kiedyś zrobiło fajny panel porównawczy w tym temacie:
https://sca.coffee/sca-news/25-magazine/issue-8/english/flat-vs-cone-basket-shape-is-as-important-as-grind-size-in-drip-brew-coffee-25-magazine-issue-8