Autor Wątek: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME  (Przeczytany 1804 razy)

Offline tv3

  • Wiadomości: 31
  • Ekspres: ka[WIA]rka
Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« dnia: 07 Listopad 2022, 16:04:55 »
Czołem.
Nie znalazłem jednoznacznej opinii, czy - dajmy na to Bialetti - wypluje czarny płyn o lepszych walorach smakowych niż kawałek aluminium za 3 dychy.
Owszem, gdzieś tam w tematach kaw przewijają się informacje, by "wybrać dobrą kawiarkę". A to ze względów bezpieczeństwa (nie daj boże zawór nie zadziała), a to ze względu na żywotność... etc.
Czy jednak - Waszym zdaniem - zachowując pozostałe elementy stałe (te same ziarna, to samo mielenie, ta sama kuchenka, to samo wszystko inne) - sam sprzęt, skądinąd dość prosty w budowie i obsłudze, wpłynie na efekt końcowy?

Offline Bazyl

  • Wiadomości: 323
  • Ekspres: Picopresso, Aeropress, Phin, Hario V60, Bialetti Venus, Hario Mizudashi, Hourglass 8 cup
  • Młynek: JX Pro
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Listopad 2022, 16:42:22 »
Nie mam w najbliższych planach malowania kuchni, więc nabyłem Venus 4tz. Parzy nam kawę bodaj od 2 lat i póki co wygląda, że parzyć będzie nadal. Nie jestem fanbojem marek (np. odzieżowych), ale jednak lękam się wybuchów :)

Offline Exwined

  • Wiadomości: 36
  • Ekspres: AVX Snow White, Mellita Look V Timer, v60, aeropress, phin, bialetti venus. Było: Flair 58, Delonghi dedica ec685
  • Młynek: Timemore C2, 1zpresso J-max
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Listopad 2022, 17:08:48 »
Cześć,
pozwolę sobie przytoczyć własny przypadek. Wcześniej miałem budżetową kawiarkę za około 40-50zł, z tego co pamiętam to firma "Florina". Jednak głównie ze względów bezpieczeństwa postanowiłem zakupić bialetti Venus, gdyż nie ufałem zaworkowi w poprzednim sprzęcie. Poza mniejszym strachem o wybuch zauważyłem, że znacznie rzadziej zdarza się żeby ekstrakcja kończyła się przedwcześnie. W budżetowej zdarzało się, że metalowe sitko szybko zatykało się fusami co mogło być spowodowane nieprawidłowym rozmiarem otworów. Także wpływ na smak naparu moim zdaniem może być znaczący. Poza tym kawiarka to prosty sprzęt który właściwie konserwowany może przeżyć właściciela ale pewne części takie jak uszczelki/sitka trzeba od czasu do czasu wymienić. Do no-nameów zakupienie dedykowanej uszczelki graniczy z cudem a części do bialetti jest wysyp nawet na popularnym portalu aukcyjnym.

Offline tytoos Mężczyzna

  • Wiadomości: 598
  • Ekspres: Torre 2B, Rota v2
  • Młynek: Casadio, C40 IH, J-Max
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Listopad 2022, 18:12:37 »
Ja raz przeżyłem wybuch kawiarki noname mojego kolegi na spływie. Nie odważyłbym się kupować teraz jakiejś niemarkowej. Jasne, ze zawór bezpieczeństwa może nawalić w każdej, ale mam wrażenie, że znaczniejsi producenci więcej dbają o detale zwłaszcza związane z bezpieczeństwem.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10556
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Listopad 2022, 18:30:39 »
Urządzenia noname są raczej mniej ładne, mniej estetyczne niż np. Bialetti. Ale na Bialetti świat się nie kończy.

Offline WS5 Mężczyzna

  • Wiadomości: 430
  • Ekspres: Aeropress, phin, Magica S PID, Lelit Mara X
  • Młynek: Niche Zero, Compak K3 Touch, DF64
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Listopad 2022, 18:45:48 »
Nie znalazłem jednoznacznej opinii, czy - dajmy na to Bialetti - wypluje czarny płyn o lepszych walorach smakowych niż kawałek aluminium za 3 dychy.

Wg mnie trudno powiedzieć ;) Pewnie drobne różnice (np. średnica, ilość otworów sitek) mają wpływ na smak i z "firmowej" kawa nie musi być lepsza, to już kwestia gustu/indywidualnego smaku...
Natomiast kwestie bezpieczeństwa, np. wspominałem o mojej: https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=107.msg256623#msg256623

BTW ta stara wylądowała w piwnicy, kupiłem Bialetti z nierdzewki (jakoś nie mam przekonania do aluminium w kontakcie z żywnością...)
metalowa jest głównie na wyjazdy, mam jeszcze z ceramicznym dzbankiem na kawę i jeszcze bardziej mi się podoba ;)


Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10556
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Listopad 2022, 19:05:05 »
Ceramiczny dzbanek to najlepsze chyba możliwe rozwiązanie.

Offline tv3

  • Wiadomości: 31
  • Ekspres: ka[WIA]rka
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Listopad 2022, 20:32:03 »
Dzięki za mnogość informacji.
Czyli jednak nacisk na bezpieczeństwo w głównej mierze.
W dalszej - nie wykluczone - ewentualne niedoróbki wpływające potencjalnie na smak.
Może zatem (decyzja - bo taki był w sumie cel założenia wątku), zostanę przy swoich niemarkowych czterech sztukach. Póki żyją przynajmniej.
Tak swoją drogą to chyba jedyny mankament kawiarki - ile bądź jak dużą kawę chcesz, taką kawiarkę mieć powinieneś. Precyzując: takie kawiarki (l. mnoga). No i się mnożą na półce 😄

Offline WS5 Mężczyzna

  • Wiadomości: 430
  • Ekspres: Aeropress, phin, Magica S PID, Lelit Mara X
  • Młynek: Niche Zero, Compak K3 Touch, DF64
Odp: Kawiarka SOME NAME vs NO NAME
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Listopad 2022, 18:59:37 »
BTW ta stara wylądowała w piwnicy, kupiłem Bialetti z nierdzewki (jakoś nie mam przekonania do aluminium w kontakcie z żywnością...)  metalowa jest głównie na wyjazdy

Mały update-  kilka razy użyłem w domu
 sprawdziłem dokładnie co kupiłem:  nie Bialetti, ale "GAT Lady Induction 6 TZ" za ~80PLN
 tak ogólnie to jakość podobna do tej z aliexpresu :( , przynajmniej dno się nie wygina ;)
 za to wymaga bardzo mocnego skręcenia, bo inaczej nie działa - jest nieszczelna i para nie wypycha wody przez sitko    do góry
 efektem jest problem z rozkręceniem i ta plastykowa rączka już ma jakieś luzy...

Gdybym miał w niej codziennie robić kawę wywaliłbym na śmietnik :(




 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi