Jeśli możesz wydać tyle, ile kosztuje etzMax, to raczej nie zastanawiaj się nad Baratza Sette - owszem, fajna jest regulacja mielenia, ale jakość elementów nie jest najwyższa, do tego robi wg mnie sporo pyłu (niestety nie mam teraz z czym porównać, bo mój Rossi jest w remoncie, ale o ile pamiętam to pyłu było mniej, zwłaszcza przy metodach przelewowych widać było to na filtrze). Zaletą jest natomiast możliwość używania Sette zarówno z timerem jak i jako single dose (to samo etzMax), można też kupić wersję z wagą i wtedy timer jest niepotrzebny. Jednak przy SD trzeba postukać w młynek, żeby wszystko wyleciało i/lub 2-3 razy uruchomić młynek na sekundę, żeby wyrzucił z siebie resztki przemiału, ponieważ trochę się osadza na mocowaniu dolnego żarna (kolega z forum mówił, że w etzMax też tak jest, ale niech lepiej posiadacze się wypowiedzą -
@Anzelm - możesz coś dodać?). Nie miałem możliwości testować etzMax, ale żarna nie są takie same jak w Sette - na pewno nie można ich stosować zamiennie (potwierdzone przez producenta etzMax).
Pozostała najważniejsza kwestia - posiadasz młynek z żarnami płaskim, a zastanawiasz się nad żarnami stożkowymi - one z racji konstrukcji mają inny przemiał. Jak masz możliwość porównania na tej samej kawie, to spróbuj, co będzie ci bardziej smakować.
Generalnie - zaletą jest możliwość stosowani obu młynków w trymie OD i SD.
Na koniec - ja używam Sette wyłącznie jako SD, bo często zmieniam ziarenka w zależności na co mam ochotę i/lub co bardziej pasuje do spożywanego deseru - jogurtowe capu zginie przy czekoladzie, a z kolei mocno czekoladowy napar zdominuje jogurcik z owocami...