To nie jest tak do końca tak samo. Niejeden klient by psioczył, że mu "roztwarli" oryginalne opakowanie i grzebali, albo "se używali" i mu sprzedali model powystawowy.
Jak kupowałem Carolę, to było tu parę wątków o kupowaniu włoskich maszyn i niejeden z forumowiczów podkreślał kwestię ceny, choć za te oszczędność paru góra setek musiał się liczyć, że sklep, niejednokrotnie "specjalistyczny" (jak słynna caffeitalia), po prostu jest centrum dystrybucyjnym (przeładunkowym) maszyn branych ex works. A ja właśnie postąpiłem tak, jakbym kupował auto. Kupiłem wprawdzie drożej, ale odebrałem na miejscu (u nich), przy mnie otworzyli i sprawdzili, czy jest ok. Zresztą dobrze wyszło, bo okazało się, że wbrew specyfikacji QM daje nie (jak wcześniej) plastikowy, lecz metalowy tamper (b. ładny), dzięki czemu od razu anulowałem w tym sklepie odbiór tampera (bo u nich go dodatkowo zamawiałem - i nawet sami się ucieszyli, że jest taka sytuacja).