Temat wałkowany wiele razy, najlepiej przeczytać samemu i wyrobić sobie zdanie. Pytania które postawiłeś dotyczą kwestii najtrudniejszych
1. Czas nagrzewania jest wbrew pozorom podobny. Uno ma termoblok który ma mniejszą pojemność niż bojler Victorii. Z kolei Victoria ma większą moc grzałki. W efekcie czas nagrzewania jest podobny i wynosi kilkanaście minut. Dobrze jest poczekać trochę dłużej żeby się wszystko, łącznie z filiżankami dobrze się nagrzało.
2 i 3 Nikt chyba nie prowadzi statystyk. Obie firmy mają swoich przedstawicieli na forum.
4. Sitka Ascaso i dołączony tamper jest wystarczająco dobry.
Do Victorii jeśli sprzedawca nie dołączy porządnego tampera (w fabrycznej kompletacji nie ma) warto go nabyć. Fabryczne sitka Lelita wywołują sporo kontrowersji. Jedni je lubią, sam dokupiłem sobie nawet dwa dodatkowe. Inni nienawidzą i od razu zmieniają na lepsze, precyzyjne.
Młynek na razie może zostać, chyba, że chciałbyś od razu kupić nowy, wówczas zapytaj o ofertę na zakup w pakiecie ekspres+młynek.
I na koniec funkcje - oprócz innej technologii (termoblok zamiast bojlera) Uno PID jako jedyne w swojej klasie ma programowanie objętościowe. Opinie o programowaniu są podzielone, nie wszyscy z niego korzystają. Miałem okazję ostatnio testować ekspres Dream PID i programowanie to jest w mojej ocenie dobre. Do ideału trochę mu brakuje, ale jest to na pewno spory plus dla Uno.
Jest jeszcze trochę różnic pomiędzy tymi ekspresami (różna lokalizacja zbiornika i sposób nalewania wody, różne pokrywy tacki odciekowej, różne rodzaje wyświetlaczy, sterowania itd.). Te różnice schodzą jednak na plan dalszy, bo główna różnica sprowadza się tak naprawdę do wyboru bojler czy termoblok z kwestią programowania na trochę dalszym planie...