forum.wszystkookawie.pl
Kupię, sprzedam, podaruję lub wymienię => Supermarket (przed założeniem wątku poinformuj administrację forum) => Wątek zaczęty przez: TTpack w 27 Luty 2019, 12:00:52
-
Dzień dobry, zapewne są na tym forum przedstawiciele palarni, jak również amatorzy palenia kawy domowymi sposobami. Kawę po wypaleniu trzeba jakoś zapakować i niewątpliwie najlepszym rozwiązaniem jest opakowanie z wentylem. Podzielcie się wiedzą, od kogo kupujecie tego typu opakowania i jakie firmy polecacie. Napiszcie również jakie są Wasze odczucia we współpracy z innymi firmami i co jest dla Was najważniejsze u dostawcy opakowań.
Przy okazji oczywiście zapraszamy do nas ; ) Jesteśmy na rynku od 2 lat, ale już zdobyliśmy zaufanie setek firm zarówno z Polski jak i Europy.
-
Cześć jako użytkownik komercyjny zwróć się najpierw do adminów, nuda te regulaminy ale jednak są takowe :taktak:
-
niewątpliwie najlepszym rozwiązaniem jest opakowanie z wentylem.
Tam od razu "niewątpliwie".
Jak paczka kawy będzie wypita w 2-3 tygodnie to nie powinno być różnicy czy była z wentylkiem czy bez.
Jakbyście mieli dojpaki białe na 200-250g bez wentylka w cenie circa 50gr za sztukę to bym brał, bo używam dokładnie takich i w takiej cenie, tylko średnio estetycznych srebrnych sprzedawanych przez artmade.pl.
-
mlopus - dzięki za informację, napisałem już do administratora :)
pafcio0 - a czy nie jest tak, że jak wrzucisz do takiego opakowania bez wentylka świeżą kawę to zrobi się z niego balon? Kawa przecież gazuje. Dzięki za sugestię dotyczącą produktu, przekażemy to do działu importu :ok:
-
czy nie jest tak, że jak wrzucisz do takiego opakowania bez wentylka świeżą kawę to zrobi się z niego balon?
Wrzucam do bezwentylkowych 200g od razu po paleniu i nic się nie pompuje. Gdybym odłożył na półkę na kilka tygodni bez otwierania to moooże by coś urosło. Ale kawę na szczęście się pije :)
-
a czy nie jest tak, że jak wrzucisz do takiego opakowania bez wentylka świeżą kawę to zrobi się z niego balon?
Ten uwolniony gaz tak na prawdę wytwarza atmosferę ochronną, dzięki której kawa tak szybko się nie starzeje. Przy opakowaniach 250 g bez wentylka nigdy nie widziałem żeby jakoś strasznie się nadął. Może jeśli ktoś by na słońcu w lecie położył..
-
Wentylek nie jest po to aby opakowanie nie wybuchło, aż tyle C)2 się nie uwalnia z kawy.
Uwolniony gaz może wytworzyć atmosferę ochronną, pod warunkiem, że ten gaz zastąpi tlen który znalazł się w opakowaniu podczas pakowania. Więc tak ja rozumiem, zalety wentylka, pozwala wypchnąć który został w kawie, który stopniowo zastępowany jest uwalnianym CO2. Ja wypijesz kawę w 2-3 tygodnie, nie ma to znaczenia, jak chcesz przechować dłużej, to wtedy wyeliminowanie tlenu, obniżenie temperatury etc., zaczynają mieć znaczenie.
-
Pytanie skąd zaworek wie, że ma wypuszczać tylko tlen?
@TTpack ciekaw jestem jak uzasadniają stosowanie wentylków producenci opakowań, bo z jakiegoś względu wprowadzono ten dodatek.
-
Proste jak położysz zaworkiem do góry to wypchnie tlen, jak zaworkiem do dołu to CO2 ucieknie ;)
-
Karramba, to kawa powinna być transportowa i przechowywana tylko w jednej właściwej pozycji?
-
Ja tam wolę z wentylkiem niż bez...
(https://pbase.com/hfoto/image/149300844/original.jpg)
-
Zawór nie wie, więc ucieka wszystko przez zawór i w teorii tlen z powietrza nie wraca z powrotem. Po jakimś czasie będziesz miał w torebce atmosferę ochronną, gdzie większość to CO2. Tyle.
A najlepiej szybko wypić.
-
qle nie umie tego znaleźć teraz, ale na forum był kiedyś link do bloga pewnego zagramanicznego palacza, który wpierw zrezygnował z wentylków, bo więcej jest nieszczelnych i wpuszczających powietrze do środka, niż jest to potrzebne, po czym po jakimś czasie przy kilogramowych torbach wrócił do nich, bo jednak parę mu strzeliło.
Sam dzisiaj piję kawę od jednego duńczyka, ćwiartka etiopi bez zaworka palona w styczniu jeszcze i bynajmniej nie wyglądała jak balonik
-
https://agoodkeensavage.wordpress.com/2012/01/17/why-i-stopped-packaging-our-coffee-in-one-way-valves/
-
Widzę, że kwestia tego czy opakowanie ma być z wentylkiem czy bez to kwestia indywidualnego podejścia i testów. Cieszę się, że wywiązała się taka dyskusja : ) Z własnego doświadczenia wiem, że jednak większość palarni mimo wszystko stosuje opakowania z wentylkiem. Poza wentylkiem ważna jest też barierowość samego opakowania oraz odpowiednie zgrzanie. Ciekawe czy niebawem producenci zostaną zmuszeni do stosowania opakowań biodegradowalnych? :)
-
Nikt z "palaczy" :-) forumowych Ci nie sprzeda. Musisz szukać na necie jest pełno firm. Ja szukałem opakowania z wentylkiem 750 ml struna metalizowana. Ale sprzedają po 100 szt a potrzebowałem raptem 10 szt w Alpy.
-
Po jakimś czasie będziesz miał w torebce atmosferę ochronną, gdzie większość to CO2
To dość długo zajmie, wcześniej większość stanowi równie obojętny N2. W miarę dodawania CO2 i równoczesnego wypuszczania nadwyżki będzie się zmieniała proporcja tlen/azot/dwutlenek, biorąc pod uwagę różnicę gęstości gazów przewaga CO2 zdecydowanie najszybciej będzie rosła w torebce postawionej pionowo z zaworkiem u góry.
-
Dzięki.
-
Dobre opakowanie do kawy to takie, które są naprawdę wytrzymałe, eleganckie i się nie brudzą.
-
Cześć,
odkopię trochę ten stary temat.
Chciałem zakupić sobie opakowania do kawy z zaworkiem. Pomijam kwestie techniczne i poglądowe na takie opakowania.
Pytanie mam do bardziej doświadczonych w tej materii. Opakowanie jest otwarte z góry. Jak to do diabła zgrzać? Zwykła pakowarka próżniowa ze zgrzewarką poradzi sobie z tym? W sensie samo zgrzewanie bez wysysania powietrza aby nie uszkodzić zaworu.
Obecnie kupuję większe ilości kawy (dla siebie oraz znajomych) i dzielę je na 250g porcje czyli średnio tydzień picia. Pakuję próżniowo i wrzucam do zamrażalnika. Ziarna nie mają dostępu do światła, temperatury i powietrza. Taka ciekawostka (dla Was pewnie oczywista) - kawa mrożona jest cały czas mocno zassana. Kawa która leży w temp. pokojowej po kilku dniach ma już luźne opakowanie dzięki wydobywaniu się CO2 z ziaren. Jeśli się mylę to mnie poprawcie - uczę się cały czas.