forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Alternatywne urządzenia do parzenia kawy => Wątek zaczęty przez: grex w 18 Maj 2016, 20:24:53
-
ostatnio coraz chętniej używam do parzenia Phina 140ml, ekspres ma wolne. Jaki inny sprzęt do parzenia dałby najbardziej zbliżone rezultaty (intensywna smakowo czarna kawa o niedużej objętości)...
Wstępnie myślałem o aeropresie. Piłem już wprawdzie z tego urządzenia i mi niezbyt smakowała (zbyt rozwodniona), ale pomyślałem że jakby wlać mniej wody i przedłużyć parzenie to wyjdzie intensywniejsza. Może coś doradzicie?
-
phin to phin, jeśli smakuje Ci napar uzyskany tą metodą, to po co szukać innego rozwiązania które będzie smakować tak samo ? przede wszystkim żeby mieć zbliżony efekt preferowany będzie filtr siateczkowy/stalowy żeby przepuszczał olejki. Możesz taki założyć na AP jak ipraktycznie na każdy przelew. Podobne rozwiązania są dostępne do przelewowych ekspresów.
W kwestii AP to bardzo fajne rezultaty uzyskuję z przemiału espresso i dozy między 1:4 a 1:5 przy czasie w okolicach 40 sek.
-
Może coś doradzicie?
Ale po co? ???
W sensie co złego jest w phinie, że szukasz? Jest mały, zgrabny, tani, powtarzalny i smaczny, czego chcieć więcej?
-
Phin jest super i nadal będzie w użytku, ale czemu nie spróbować czegoś nowego? Chyba, że uważacie iż nie ma konkurencji.
A ekspres przelewowy? Tylko chyba musiałby być jakiś mały model na kubek a nie dzbanek, bo używam niewielkich porcji max 10g kawy.
Czy w ekspresie przelewowym można ustawić jakoś szybkość kapania wody?
Może znacie jakieś małe przelewowce godne polecenia?
Co się stanie jak w AP przedłuży się ekstrakcję np. do 5 minut? Czy filtr papierowy znacząco pogarsza smak?
-
Filtr papierowy może mieć negatywny wpływ jeśli go nie namoczysz. Po prostu inny będzie smak jeśli użyjesz siateczkowego, a inny jeśli papierowego, który zatrzyma olejki. W ekspresie przelewowym nie możesz regulować prawie nic. Tylko ilość wody i kawy :). Pomijając jakieś gastro machiny typu Bunn, w których możesz zaprogramować cały proces parzenia. Felix na forum polecał małą Melittę. http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=2482.msg64630#msg64630 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=2482.msg64630#msg64630)
Swoją drogą z 10g to w AP jeszcze coś można zdziałać, ale dobry przelew trudno będzie Ci zrobić. Możesz spokojnie przedłużyć proces w AP ale musisz odpowiednio zmielić do tego kawę. Jak tak czasami robię i rezultaty są na ogół bardzo smaczne.
-
ale czemu nie spróbować czegoś nowego?
W takim razie dlaczego rezultaty maja być zbliżone?
Jeśli chodzi o intensywność, to uzyskasz ją zawsze gdy dasz mało wody w stosunku do kawy, nie ważne jakiego sprzętu użyjesz. Ekspres przelewowy będzie tu akurat dość trudny do okiełznania, ale i tam się da. Chodzi o to, że wraz ze zmniejszaniem ilości wody trudniej utrzymać czas. Jeśli wszystko zrobisz standardowo w przelewie może się okazać, że całość potrwa 30s, a w tych warunkach nic smacznego z tego nie wyjdzie. Od czego jest jednak gen przedsiębiorczości? można, przy takiej małej ilości, odstawić dzbanek i podstawić go po minucie, dwóch, jak się już kawa zaparzy. Z tym, że proście to wszystko osiągnąć w cleverze. W aero jeszcze prościej (rozwodnienie, którego doświadczyłeś, zależy wyłącznie od ilości wody do kawy), szczególnie w odwróconym. Wcale nie jest powiedziane, że nie da się tak w V60, czy w Chemexie, czy w jakimkolwiek innym dripperze -- karkołomnie polewać, ale dać się da.
A może tygiel?
Wszystko to będzie jednak czymś innym, bo gdyby było to samo, to by tego wszystkiego nie było.
-
a które urządzenie waszym subiektywnym zdaniem daje pełniejszy, smaczniejszy napar - phin czy aeropres?
Jakby dać podobną ilość wody i kawy to będzie w ogóle zauważalna róznica w smaku między tymi zaparzaczami (a jeśli tak to moglibyście ją jakoś opisać)?
-
:hihihi: jeśli w obu urządzeniach dasz 12g kawy i 70ml wody, i w obu dasz się wodzie przelecieć przez kawę samodzielnie to efekt w filiżance będzie zbliżony.
Filtr papierowy AP zabierze trochę pyłu i olejków. Siatka stalowa tylko pył.
Co będzie pełniejsze - stawiam na phin'a, co będzie smaczniejsze - tu już tylko na Tolka Banana mogę postawić.
(http://www.madscience.com/locations/manhattan/images/Girl_with_2_beakers.gif)
-
jeśli w obu urządzeniach dasz wodzie przelecieć przez kawę samodzielnie to efekt w filiżance będzie zbliżony
ale to jest użycie AP jako Phina, więc trudno żeby były różnice.
Mi chodziło o napar z phina vs napar z AP użytego zgodnie z przeznaczeniem, czyli jak strzykawka z ewentualnym dłuższym zaparzaniem. Czy tutaj nadal na korzyść Phina?
-
Jest tyle metod i możliwości parzenia kawy w aero, że za każdym razem gdy trafia się takie pytanie zwyczajnie nie wiem co powiedzieć. Nie ma czegoś takiego jak zgodnie z przeznaczeniem o czym pomysłodawca wciąż przypomina -- dlatego organizuje mistrzostwa, aby zbierać przepisy.
W aero da się zaparzyć kawę na modłe phina (tylko po co, gdy można w phinie) ale da się też na milion innych sposobów. Filtry papierowe, takie, czy inne, jeden, dwa, trzy na raz, stałe IMS-y czy DIY, krótkie czasy, długie, duże dozy i małe, dużo wody i dwie krople.
Phin, to prostota i czary mary smaczne napary. Aero to możliwości i zabawa.
Jeśli chcesz znaleźć sposób na jeszcze smaczniejszą kawę niż z phina, niż espresso -- będzie to albo niemożliwe, albo mozolne. Jeśli chcesz się pobawić (gonić króliczka, a nie złapać), to aero jest świetnym rozwiązaniem.