Manufaktura MK Cafe Fresh

[andy]

Trochę nie na temat ale zapytam

Jak zalewam pod preinfuzję w AP i kawa mi sporo puchnie to jest to pozytywne zjawisko? Kawa się otwiera, odgazowuje itd?

[Pawcio]

Dla mnie zawsze wyznacznikiem jest napar z V60 (wydaje mi się, że najlepiej go opanowałem ze wszystkich moich "alternatyw"). Właśnie za jego pomocą jestem w stanie wyciągnąć najwięcej. I z własnego doświadczenia (skromne bo skromne, ale jest) wiem, że ziarna 3-5 tygodniowe dają mi najbogatsze w doznania napary - zarówno smakowe jak i zapachowe. Dłużej ziarna u mnie nie wytrzymują ;P. Bywało tak, że otwierałem kawy 2-3dniowe. Przelewałem. I zero zachwytu. Lądowały w szafce. Po kilkunastu dniach wracałem do tych samych ziaren i mega zdziwienie. Czasem miałem wrażenie jakbym pił coś zupełnie innego. Zdecydowanie lepszego.

Takie mam ja odczucia. Zresztą Antonio jako roaster nie może się mylić. Świeżej kawy mu nie brak. Ma co porównywać.

Jak na razie mam podobne spostrzeżenie. Zamówiłem dwie kawy. Jedną otworzyłem od razu jak przesyłka przyszła i niezbyt aromatyczna się na początku wydała. Dopiero jak się kończyła to mi posmakowała. Druga, otwarta dopiero jak ta pierwsza się skończyła od razu urzekła mnie intensywniejszym smakiem i aromatem. No chyba, że to dlatego bo to dwie kawy o różnych smakach były...

[manfred]

Ja ostatnio sporo pije kaw w Oslo od TW. On dość jasno poleca 3-5 dni od palenia czekamy(7-9 espresso), a potem przed 3 -4 tygodnim kawa powinna się skończyć. Polecam spróbować świeżo jasno dobrze palonej kawy w pierwszym tygodniu. Ambrozja:)
Dla mnie takie zalecenie ma sens. Bo tak kawa jest testowana, tak jest podawana w kawiarni. Taki jest zamysl i pomysl roastera na smak tych ziarenek. Po 8 tygodniach to inna kawa będzie.

A ja po pierwszym zauroczeniu jasnymi jednak ide w bardziej ciemne.

[donkiszot]

kawa mi sporo puchnie to jest to pozytywne zjawisko?

Są różne puchnięcia, więc trudno stwierdzić. Świeżość, ale też robusta czy ciemniejsze palenie, a także wysokość temperatury, grubość mielenia, czy ilość kawy, wpływają na ten efekt.

[piomic]

moje miesięczne zapotrzebowanie wynosi między 0,5 - 1 kg kawy.

U mnie idzie 3-4kg, może stąd różnica w opłatach...

Jak zalewam pod preinfuzję w AP i kawa mi sporo puchnie to jest to pozytywne zjawisko?

Podnosi się taki grzyb, jak nie zamieszasz i po 30s zaczniesz lać na środek to otrzymasz wulkan piany - uwielbiam to. Włącznie świeża tak potrafi.

[krzyyh]

Jeżeli w kawie zachodzą jakieś zmiany to i parametry parzenia powinno się modyfikować z czasem, a nie trzymać się kurczowo jednego przepisu?

[Szczympek]

Trochę nie na temat ale zapytam

Jak zalewam pod preinfuzję w AP i kawa mi sporo puchnie to jest to pozytywne zjawisko? Kawa się otwiera, odgazowuje itd?

Brak mieszania = nierównomierna ekstrakcja czyli bąble czy wulkany. Opisuje to Scott Rao w przepisie na v60. Ja nie robię preinfuzji do aero. Podobno ma to znacznie i robi różnice, ja tego nie czuje.

[GrizzzLee]

Ja również przestałem "namaczać" przemiał w Aero. Co ciekawe, kawy robione w taki sposób bardziej mi smakują. Zalewam od razu. Mieszam. Czekam. Mieszam. Przeciskam. I jest git.

[Antonio]

Mieszam. Czekam. Mieszam

Czyż to nie preinfuzja?

[andy]

Brak mieszania = nierównomierna ekstrakcja czyli bąble czy wulkany. Opisuje to Scott Rao w przepisie na v60. Ja nie robię preinfuzji do aero. Podobno ma to znacznie i robi różnice, ja tego nie czuje.

Przy preinfuzji nie mieszam. Po prostu zalewając staram się strumieniem wody zrobić tzw kółeczko aby wszystko pokryć. Po 30s zalewam i mieszam przez ok 30 sekund i 10 odczekuję po czym przeciskam.
Kawa puchnie równomiernie - tworzy się taka piękna skorupka

Ja również przestałem "namaczać" przemiał w Aero. Co ciekawe, kawy robione w taki sposób bardziej mi smakują. Zalewam od razu. Mieszam. Czekam. Mieszam. Przeciskam. I jest git.

Spróbuję kiedyś to podejście. Jak zalejesz całą, to kawa się chyba lepiej otworzy niż jak zaleję te 50g wody.

[Domes]

Niech Was, zastosowałem właśnie jedno zalanie w Aero- zalanie, zamieszanie, zaparzanie 2 minuty, pod koniec przemieszanie i 30s przeciskania. Efekt- wyraźnie lepszy od klasycznej preinfuzji przy ~50g wody... Reszta parametrów bez zmian, trzeba to będzie jeszcze potwierdzić w kolejnych próbach. Na tę chwilę wychodzi na to, że całe to kawowe voodoo o kant Co potwierdza u mnie jeszcze wybitniej metoda Scott'a Rao dla drippa...

[Miklas]

Mam gorącą prośbę do moderatora, żeby wydzielił dyskusję o metodach parzenia w dripie czy aeropress do stosownego, istniejącego już wątku. Moim zdaniem ten wątek nie zasługuje na tak ciekawą dyskusję

Marek.

[GrizzzLee]

Rzeczywiście trochę zeszliśmy z tematu

Mieszam. Czekam. Mieszam

Czyż to nie preinfuzja?

Dobrze wiesz o co mi chodzi ;P

@Domes z AP tak właśnie jest. Pozwala na różne kombinacje. A tutaj, taki sposób na lenia i też dobry. Dla każdego coś innego.

[Antonio]

Wiem o co Ci chodzi. Nie wiem jednak o co chodzi z preinfuzją, gdy mamy do czynienia z infuzją... Preinfuzja w AP, FP to chyba nieporozumienie.

[GrizzzLee]

No ja rozumiem to jako namaczanie wstępne. Przemiał podwaja, a nawet potraja swoją objętość. Swobodnie uwalnia gazy przed właściwym parzeniem. No nie wiem hehe. Wiem natomiast, że nie do końca jest ta preinfuzja potrzebna. Na pewno w AP jakoś specjalnie się to to nie sprawdza.