Manufaktura MK Cafe Fresh

[piomic]

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, kawa mi smakuje. W porównaniu do kaw marketowych,

W porównaniu do marketowych tak, jest różnica na plus.

zawsze zwracam uwagę na koszty wysyłki. Małe palarnie pod tym kątem niestety odstają.

Nie zauważyłem, nie pamiętam żebym kiedykolwiek płacił za przesyłkę. Może dlatego, że nie jestem ortodoksem świeżościowym, nie potrzebuję ziarenek trzydniowych i zamawiam od razu na miesiąc co winduje należność ponad próg darmowej dostawy.

[Pawcio]

Świetnie. Czyli jak zamówię następnym razem w Xcafe, to czeka mnie kolejne przyjemne zaskoczenie? Na to właśnie po cichu liczę Co do ilości to moje miesięczne zapotrzebowanie wynosi między 0,5 - 1 kg kawy. Zresztą zgodnie z poradami otwieram paczkę kawy około 14 dni po wypaleniu.

[Pawcio]

Jestem zadowolony z tego że kupuje kawę w lokalnej palarni, nie obchodzi mnie jakiej wielkości maja lokum, jakie są ich motywacje czy wyznanie lub pochodzenie. Frajdę sprawia mi możliwość pojechania do Gorana po kawę gdzie za każdym razem mam możliwość zamienienia kilku słów a niejednokrotnie nauczenia się czegoś lub uzyskania ciekawych informacji. I za to dziękuję.     
 

Tylko pozazdrościć, że masz taką możliwość. Moje miasto to niestety kawowa pustynia.

[Miklas]

Moje też, a też kupuję w polskich palarniach.

Marek.

[pj.w]

Zresztą zgodnie z poradami otwieram paczkę kawy około 14 dni po wypaleniu.

Wiele na tym forum jest świetnych porad, ale akurat czekanie 14 dni na otwarcie kawy do takich moim zdaniem nie należy.

[GrizzzLee]

Zresztą zgodnie z poradami otwieram paczkę kawy około 14 dni po wypaleniu.

Wiele na tym forum jest świetnych porad, ale akurat czekanie 14 dni na otwarcie kawy do takich moim zdaniem nie należy.

A ja coraz bardziej się do tego przekonuję. Serio.

[Pawcio]

Zresztą zgodnie z poradami otwieram paczkę kawy około 14 dni po wypaleniu.

Wiele na tym forum jest świetnych porad, ale akurat czekanie 14 dni na otwarcie kawy do takich moim zdaniem nie należy.

A to dlaczego? Kiedy zatem kawa jest najlepsza do spożycia? Godzinę po wypaleniu? Dwa dni? Tydzień? Wszelkie porady w tej kwestii są mile widziane...

[Antonio]

Nie godzinę ani dwa dni... Myślę, że parę tygodni właśnie . Ale śmiało można próbować od początku, by poznać naturę zmian zachodzących w kawie.

[manfred]

Dla mnie kawa jest gotowa do picia jak otworzę opakowanie. Ani mi się śni na nią patrzeć bo jeszcze nie upłynął termin 14 dni

[Antonio]

Jest gotowa do picia, ale czy najlepsza? Na pewno nie przez pierwsze dni od palenia. Mam takiej kawy pod dostatkiem, ale nie jestem jej miłośnikiem .

[andy]

Z tym limitem to nie jest przesada? Podobno wystarczy tylko jeden dzień od palenia żeby ziarna dostatecznie odgazowały.

[pj.w]

Ja ostatnio sporo pije kaw w Oslo od TW. On dość jasno poleca 3-5 dni od palenia czekamy(7-9 espresso), a potem przed 3 -4 tygodnim kawa powinna się skończyć. Polecam spróbować świeżo jasno dobrze palonej kawy w pierwszym tygodniu. Ambrozja:)
Dla mnie takie zalecenie ma sens. Bo tak kawa jest testowana, tak jest podawana w kawiarni. Taki jest zamysl i pomysl roastera na smak tych ziarenek. Po 8 tygodniach to inna kawa będzie.

[Antonio]

Nie ma żadnego limitu. Od procesu palenia, w kawie wciąż zachodzą pewne zmiany. Po jednym dniu mamy inną sytuację niż po tygodniu. Mnie najbardziej smakują kawy po tygodniu, po dwóch, trzech tygodniach. Kawy bardzo świeże są dla mnie trudne, ciężkie, męczące...
Po 8 tygodniach jest już trochę późno...

[GrizzzLee]

Dla mnie zawsze wyznacznikiem jest napar z V60 (wydaje mi się, że najlepiej go opanowałem ze wszystkich moich "alternatyw"). Właśnie za jego pomocą jestem w stanie wyciągnąć najwięcej. I z własnego doświadczenia (skromne bo skromne, ale jest) wiem, że ziarna 3-5 tygodniowe dają mi najbogatsze w doznania napary - zarówno smakowe jak i zapachowe. Dłużej ziarna u mnie nie wytrzymują ;P. Bywało tak, że otwierałem kawy 2-3dniowe. Przelewałem. I zero zachwytu. Lądowały w szafce. Po kilkunastu dniach wracałem do tych samych ziaren i mega zdziwienie. Czasem miałem wrażenie jakbym pił coś zupełnie innego. Zdecydowanie lepszego.

Takie mam ja odczucia. Zresztą Antonio jako roaster nie może się mylić. Świeżej kawy mu nie brak. Ma co porównywać.

[donkiszot]

Podobno wystarczy tylko jeden dzień od palenia żeby ziarna dostatecznie odgazowały.

W otwartej paczce*


*w zasadzie przed spakowaniem. Różne są praktyki jednak, różnie dojrzewają kawy z różnych palarni.