Link to testu "mercedesa wśród wyciskarek":
(może posiadacze wyciskarek innych firm wykonaliby test porównawczy i zmielili 500g marchwi + jabłka i napisali ile soku dało się uzyskać?) Na Angel wycisnęli 340g z marchwi i 400g z jabłek.
Tu znalazłem jeszcze jeden polski test innego autora: dwuślimakowa Angel vs topowa wyciskarka pionowa:
Jak widać z kilograma marchwi dwuślimakowa dała 700g, a pionowa 475g soku, czyli różnica aż 47% (!!!!) Na miękkich owocach typu jabłko, pomarańcza różnice były nieduże. No ale jak już pisałem wyciskarki mają sens głównie do twardych surowców, gdzie nie chcemy jeść pulpy. Wodnistą pomarańczkę lepiej upłynnić w całości w blenderze.
No ale Angel, która daje tak rewelacyjne wyniki to topowy model kosztujący zależnie od wersji 4200-5800 zł, cała z metalu z długim ślimakiem, nie dziwi że mocniej wyciska, choć aż takie różnice też mnie zdziwiły. Ale faktycznie może to częściowo kwestia zmielonej na drobno pulpy która jest w soku, bo piszą że tego typu wyciskarki są najefektywniejsze ze wszystkich i dają sok o najlepszej jakości zdrowotnej.
Kurczę 4k to niemało, ale z kolei metalowa dwuślimakowa oprócz tego że jest superwydajna wydaje się jeszcze prosta w czyszczeniu:
Są też tańsze dwuślimakowe ale nie mają takich wyników jak te metalowe.
Ten gość z USA który ma kanał poświęcony wyciskarkom wstawił film porównawczy 2 najlepszych wg. niego wyciskarek spośród modeli pionowych i są to jego zdaniem Slowstar oraz Omega 808, z lekkim wskazaniem na omegę za prostotę mycia lub na slowstar jeśli ktoś chce oprócz wyciskarki mieć przystawki wielofunkcyjne, obie za 2k zł. Najnowsze modele Hurom 2g też chyba mają podobną konstrukcję, ale są kolejne 500zł droższe.
Ne rozumiem co on dokładnie mówi, że 2 generacja wyciskarek nie ma jakiegoś otworu na dole (chyba ślimaka?) który w modelach 1 generacji najczęściej stanowił głóny punkt który się zapychał i blokował maszynę, czy coś takiego. Pomożecie z tłumaczeniem?
https://youtu.be/QkUnt-YB2UI?t=37s