Wczoraj przeglądając internety, natknąłem się na bardzo ciekawą akcję -
Third Wave Wicheln. Stronę udostępnił na swoim facebooku The Barn. Idea jest bardzo prosta - rejestrujemy się na stronie
do 30.11 i w pierwszym tygodniu grudnia na maila otrzymujemy adres innej osoby spośród zarejestrowanych. I pod ten adres wysyłamy paczkę świeżej, lokalnej kawy speciality palonej pod filtry. Taki sekretny, kawowy mikołaj (Wicheln to taki niemiecki Mikołaj, wedle tego, co jest napisane na stronie). Oczywiście ktoś na świecie otrzymuje nasz adres... Nie da się ukryć, że całość polega tylko na zaufaniu do ludzi, ale myślę, że można zaryzykować. Ja się zarejestrowałem. Po pierwsze, można zapropomować polską kawę w świecie, a po drugie dostać kawę z ciekawego zakątka (z danych na wczoraj - zarejestrowali się ludzie z 25 państw, ponad 300 osób).
Przy rejestracji można zaznaczyć, czy zgadzamy sie na wysyłkę za granicę, czy dostaniemy kogoś z naszego państwa.
Co Wy na to?