Autor Wątek: Lelit Elizabeth - recenzja  (Przeczytany 69771 razy)

Offline arizonaoov Mężczyzna

  • Wiadomości: 179
  • Ekspres: Lelit Bianca
  • Młynek: Niche Zero, Comandante C40
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #105 dnia: 21 Grudzień 2020, 20:24:55 »
Macie racje, tzn. ma to sens i dzieję się tylko przy zimnym starcie.
A jak liczycie (dla własnych porównań jak również konfrontacji z przepisami innych użytkowników lub z neta) czas ekstrakcji która zawiera preinfuzję? Np. rekomendowany shot 30s strzelacie poprzez:
1) 5s preinf + 25 ekstrakacji (Elizabeth odlicza do 30)
czy też
2) 5s preinf i 30s ponadto (Elizabeth odlicza 35s)?
Czasy preinfuzji zawarłem przez siebie najcześciej używane, wiadomo, że można modfyfikować ich długość pod swój smak - pytanie tylko jak liczycie. Czy wliczacie preinf do czasu ekstrakcji?

skansen

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #106 dnia: 21 Grudzień 2020, 20:34:34 »
Ja liczę raczej od pierwszej kropli na NPF i nie musi to być dokładnie 25 sekund, raczej przedział 20-30 sekund...

Offline cpu

  • Wiadomości: 332
  • Ekspres: Lelit Bianca, Aeropress, Prismo, Chemex, Gabi Master A, Clever Dripper
  • Młynek: Kinu M47 / Niche Zero / MYM54
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #107 dnia: 22 Grudzień 2020, 21:46:30 »
W moim przypadku uruchomienie pompy = start, czyli w sumie tez to czego nie widać bo faktycznie ekstrakcja zaczyna się w momencie kiedy ciastko dostanie wody i jest etap preinfuzji.

Miek

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #108 dnia: 30 Grudzień 2020, 16:58:07 »
@skansen  czy po zmianie sitka oprócz łatwiejszego czyszczenia coś się jeszcze poprawiło? Zastanawiam się nad zmiana prysznica oraz sitka na ims oraz npf ale nie wiem czy warto.
Jedno co mogę pochwalić Elizabeth to ze nareszcie mam powtarzalna kawe. Skończyło się skakanie z młynkiem.

Offline arizonaoov Mężczyzna

  • Wiadomości: 179
  • Ekspres: Lelit Bianca
  • Młynek: Niche Zero, Comandante C40
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #109 dnia: 30 Grudzień 2020, 21:31:27 »
Ja przy świeżo palonej kawie co kilka dni i tak skaczę młynkiem. Do teo o tej porze roku są spore wahania wilgotności w domach/mieszkaniach. Korekcje ustawień młynka są raczej nieuniknione.
Cd IMS to @skansen już pisał i mogę potwierdzić, prysznic IMS zdecydowanie ułatwia czyszczenie, ale trzeba mrówczej cierpliwości aby go dobrze ustawić względem otworów w prysznicu i nie mieć wgłębień w ciastku za każdym razem. Mówię dobrze - bo idealnie się wg nie da, pewnie stąd oficjalnie IMS na liście wsparcia ekspresów pomijaja Lelita. Sitka IMS są nawet naocznie sporo lepiej zrobione od Lelitowych ale nie odważę się stwierdzenia abym czuł różnicę w filiżance. Wizualnie cieszą oko. Natomiast przy odbijaniu zawsze mi skurczybyki kawałki ciastka zostają na bokach, mimo, że mam ridgeless.

Miek

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #110 dnia: 04 Styczeń 2021, 17:45:10 »
Mam pytanie odnośnie ciśnienia preinfuzji. Tzn. Czy można gdzieś znaleść rozpiskę z temperatura i ciśnieniem tzn. Że przy powiedzmy 120 stopniach mam 1.5 bara a przy 145 stopniach mam 3.2 czy 4 bary jak to gdzieś na YT widziałem ? Chodzi i to ze jak podniosę temperaturę do 145 to ciśnienie nie dobija do końca a czy 130 stopniach ciśnienie nawet się nie podnosi i jest jakby 0.


skansen

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #112 dnia: 07 Styczeń 2021, 13:21:09 »

skansen

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #113 dnia: 14 Styczeń 2021, 16:43:20 »
A tak prezentuje się Elizabeth w czarnym kolorze. Fot. Darren Casablancas / #Lelitlovers.
Elizabeth Vinyl (1).jpg
Elizabeth Vinyl (2).jpg
Widziałem już podobny tuning Bianki.

Offline headstar

  • Wiadomości: 18
  • Ekspres: Lelit MaraX V2
  • Młynek: Lelit William PL72
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #114 dnia: 14 Styczeń 2021, 17:01:22 »
A można taką kupić, czy trzeba tuningować? Właśnie jestem na etapie wyboru i została mi Elizabeth albo Sage DB i wyglądem wygrywa dla mnie SDB, ale w czarnej wersji LElit wygląda super.

skansen

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #115 dnia: 14 Styczeń 2021, 17:08:13 »
To tuning...

Offline headstar

  • Wiadomości: 18
  • Ekspres: Lelit MaraX V2
  • Młynek: Lelit William PL72
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #116 dnia: 14 Styczeń 2021, 17:11:59 »
To w małej czarnej jej do twarzy  :ok:

Miek

  • Gość
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #117 dnia: 14 Styczeń 2021, 17:44:52 »
Wyglada bardzo ładnie. Pewnie można uzyskać taki efekt naklejając coś w rodzaju naklejek ala Carbon z serwisu aukcyjnego.

Offline arizonaoov Mężczyzna

  • Wiadomości: 179
  • Ekspres: Lelit Bianca
  • Młynek: Niche Zero, Comandante C40
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #118 dnia: 14 Styczeń 2021, 18:52:20 »
Gość pisał na FB, że to folia samochodowa 3M.

Offline headstar

  • Wiadomości: 18
  • Ekspres: Lelit MaraX V2
  • Młynek: Lelit William PL72
Odp: Lelit Elizabeth - recenzja
« Odpowiedź #119 dnia: 14 Styczeń 2021, 19:18:39 »
Technicznie wykonalne, tylko pewnie ma wpływ na ewentualną gwarancję.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi