Etiopia Yirgacheffe Banko Jirimititi
Profil: melon, malina, czerwone owoce, kwiaty, zbalansowana lekko cytrynowa słodycz.
Odmiana: Heirloom.
Wysokość uprawy: 190 m n.p.m.
Metoda obróbki: Natural.
Data palenia 20.02.2018.
Najlepsza z kaw jaką do tej pory piłem. Wydaje się bardzo lekka. Nie dominują w niej żadne smaki które pchały by ją gdzieś albo w kierunku gorzkości, albo kwaśności. Jest idealnie zbalansowana. Kiedy spróbowałem ją po raz pierwszy uderzył mnie niezwykły aromat kwiatów. Jakbym nagle przeniósł się z palarni gdzie jej próbowałem do jakiegoś kwiatowego ogrodu, pośród pachnące kwiaty. Ta kawa przywołuje mi na myśl, małe białe kwiaty na drzewach, które jak się mija w piękny wiosenny dzień uderzają pięknym, delikatnym i intensywnym aromatem kwiatowym.
Dzisiaj również lekko może i wyczuwam arbuz w smaku, ale nie wiem na ile to nie jest sugestia zaczerpnięta z profilu kawy. Parzona póki co nieudolnie jeszcze w V60. Taka smaczna, że aż żal marnować każde ziarenko na próby w pozostałych urządzeniach..
Audun Coffee - Brazylia Fazenda Rainha Miaki
Kraj: Brazylia
Region: Minas Gerais
Wysokość: 1050 - 1250 m n.p.m.
Odmiana: Yellow Bourbon
Proces: Pulped natural
Profil: Charakteryzuje się intensywną czekoladową słodyczą oraz niską kwasowością.
Nie trafiłem tutaj chyba w swój ulubiony profil smakowy. Kawa parzona w AP i V60. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że ta kawa w jakiś sposób posiadała w sobie aromat kartonu. To był główny smak/aromat jaki od niej czułem. Jeśli udało i się w jakiś sposób zminimalizować to wrażenie kawa często dawała posmak czekoladowy, chociaż jak dla mnie wyczuwałem tam najbardziej masło orzechowe, a raz wyczułem bardzo intensywny smak marcepanu. Dla mnie chyba zbyt nieobliczalna kawa.
Bonanza - Ethiopia Sasaba
Kraj pochodzania ziarna: Etiopia
Region: South Oromia, Guji
Odmiana: Local Heirlooms
Metoda obróbki: Natural (sucha)
Wysokość upraw: 1800 m n.p.m.
Profil: truskawki, czekolada mleczna, wyraźna kwaskowatość.
Parzona w AP. Żałuję że wtedy jeszcze nie miałem nic przelewowego, dlatego chętnie do niej wrócę. Kawa wydaje się dosyć kwaskowata, czasami aż bardzo. Tak bardzo, że potrafi przytłumić aromat truskawki i mlecznej czekolady. Chociaż zaznaczę, że przy pierwszej próbie w AP, jako szczęście nowicjusza odnalazłem wszystko zgodnie z jej profilem smakowym według profilu przedstawianego przez sklep. Później bywały mniej lub bardziej udane próby odzyskania utraconego profilu
Ale do tej kawy zdecydowanie wrócę, bo warto.