Olak- jeśli chodzi o garbnikowy smak to tak jak napisała Asia, zbyt wysoka temperatura, bądź zbyt długi czas.
Oczywiście mogę Ci coś znaleźć.
Fog Green Tea- dobry wybór, całkiem dobra herbata za niską cenę.
Che Tai Nguyen- zawsze chętnie do niej wracam. Bardzo ciekawy smak i aromat nieco przypominający herbaty Japońskie.
Polecam Ci również sklep
www.czajografia.pl niemal tylko herbaty Nepalskie, ale wspaniałe! Ich Nepal Green Hill SF jest czymś niesamowitym. A teraz widzę, że mają nawet Darjeelinga w swojej ofercie. Zielone z ich oferty można śmiało polecić. Czarne piłem dwie, ale już nie pamiętam które, ale były bardzo smaczne. A warto wspomnieć, że ceny mają bardzo niskie, a jakość jak należy!
donkiszot- mieszanki są przeważnie herbatami kiepskiej jakości, bądź ukierunkowane na dany rynek tj. np. Wielka Brytania gdzie pija się herbatę z mlekiem. Nie jestem w stanie polecić Ci jakiejkolwiek mieszanki, gdyż żadna mi nie smakowała.
Twinnings... hmmm to taki trochę lepszy lipton jak dla mnie, choć nadal szału niema. Nie jest to żadne porównanie z dobrą herbatą.
Brytyjczycy mają swój tea time, ale nie jest to jakaś drogą herbaty. Tu chyba bardziej chodzi o samą przerwę. A do tego spora liczba Brytyjczyków pija herbatę z mlekiem.
Szachowiec- są jednak herbaty "aromatyzowane" które polecam każdemu (w sumie jedna
) a mianowicie Milk Oolong, herbata aromatyzowana mlekiem, ma świetny mleczny/śmietankowy aromat, a jednocześnie zapach kwiatowego oolonga. Świetna sprawa.