Comandante - ręczny ubermłynek

[krystians]

A to nie jest tak że efekt zależy od tego kto obsługuje narzędzie?

No właśnie, to jest podstawowa rzecz pomijana w tym całym marketingowym gadaniu. Na ile normalny użytkownik wykorzystuje możliwości młynka i na ile samo działanie młynka jest w stanie wpłynąć na poprawę zaparzania kawy?

Zróbmy więc krok w tył i popatrzmy w inną stronę.

Załóżmy że orientacyjnie:
- Najgorszy młynek z dziurawymi żeliwnymi żarnami - znajoma dostała taki w prezencie - jakoś zmieli kawę ale na ile skorzystamy z jakości ziaren ? Może z kilkunastu procent.
- Kiepski młynek, z ceramicznymi żarnami , będzie nadal miał negatywny wpływ na jakość naparu. Powiedzmy, że pozwoli nam wydobyć 50% potencjału z ziaren.
- Dobry młynek, czyli jakieś domowe rozwiązania np podstawowy elektryczny, stalowy stożek, zmieli wystarczająco równo żeby dobrze zaparzyć kawę powiedzmy, że wyciągnie 75%.
- Bardzo dobry z porządnym mechanizmem, żarnami i ich stabilizacją powiedzmy, że wyciągnie ok. 90% potencjału
- Najlepszy dla danego przemiału młynek powiedzmy, że pozwoli zaparzyć kawę bliską 100% potencjału.

Teraz pytanie - ile procent w normalnym użytkowaniu wykorzystuje:
- uczestnik zawodów,
- doświadczony barista,
- doświadczony home barista,
- osoba lubiąca kawę, ale nie specjalnie interesująca się tematem.

Zakładamy, że wszyscy chcą pić smaczne kawy rzemieślnicze.

Natomiast z panem Baraboszem jest taki problem, że w moim odczuciu chciałby całą konkurencję sprowadzić do kategorii kiepskiego młynka, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Pomijając ten marketingowy aspekt, to moim zdaniem świadomie korzystając z kiepskiego młynka możemy wykorzystać taki przepis, aby cały potencjał młynka wykorzystać. Natomiast niezależnie od jakości przemiału możemy zepsuć kawę źle ją zaparzając.

Dlatego warto jednak inwestować nie tylko w narzędzia bo one nam dają potencjał, ale dopiero wiedza i doświadczenie pozwolą nam wykorzystać ten potencjał.

EDIT: Więc może ciekawszym eksperymentem byłoby dać iluś osobom taki sam przemiał i poprosić o zaparzenie kawy. Wtedy rezultaty mogłyby może coś ciekawszego pokazać.

[Pawcio]

Więc może ciekawszym eksperymentem byłoby dać iluś osobom taki sam przemiał i poprosić o zaparzenie kawy. Wtedy rezultaty mogłyby może coś ciekawszego pokazać.

Trzeba by im dać również taka samą wodę oraz identycznie skalibrowany termometr. No i niektórym może się inaczej ręce trzęsą przy polewaniu

[krystians]

Więc może ciekawszym eksperymentem byłoby dać iluś osobom taki sam przemiał i poprosić o zaparzenie kawy. Wtedy rezultaty mogłyby może coś ciekawszego pokazać.

Trzeba by im dać również taka samą wodę oraz identycznie skalibrowany termometr. No i niektórym może się inaczej ręce trzęsą przy polewaniu

Zakładam, że w jednym miejscu to robią, więc wodę mają tą samą, a sprzęt swój taki jak używają w domu. Oczywiście mają czas na próby. Chodzi o to aby zobaczyć jak różnie może być zaparzona ta sama kawa przez różnych użytkowników.

[Miklas]

Mogłoby się okazać, że te wszystkie czary mary przy zaparzaniu mają jakiś marginalny wpływ na smak kawy. Albo wręcz przeciwnie

[krystians]

Mogłoby się okazać, że te wszystkie czary mary przy zaparzaniu mają jakiś marginalny wpływ na smak kawy. Albo wręcz przeciwnie

Znając trochę różnorodność ludzkich upodobań wydaje mi się, że raczej to drugie, ale nie wiem, dlatego mnie to ciekawi.

[andrzejmakal]

Ja jakiegoś hejtu na C40 nie zauważam, natomiast przesadny hype, w stosunku do wszystkich zreszta ręczniaków, już czasem się zdarza. Uważam, że C40 do espresso się słabo nadaje. Jest długo, problem z różnymi nastawami, potem zamieszanie z dystrybucją, myślałem że będzie fajnie , ale szybko się przekonałem, że to nie dla mnie. Są teraz na rynku tanie elektryki dające lepsze efekty i lepszy komfort jeżeli chodzi o espresso.
Podoba mi się natomiast wykonanie tego młynka jak i sam wygląd projektu. Lubię rzeczy tak właśnie wykonane i jestem w stanie zapłacić za nie wyższą cenę. I nie z powodów megalomańskich, tylko uważam że takie realizację dłużej i lepiej służą, dając przy tym sporo przyjemności z używania. Do AP używam go cały czas z wielką przyjemnością i wygląda że tu temat jest zamknięty.

Pozdrawiam Andrzej M

[Krakus]

Uważam, że C40 do espresso się słabo nadaje.

Nieprawda, z Red Clix jak najbardziej . No dobra, gdyby miał tej średnicy żarna co Niche ...

[wasku]

Adam Laska zapytany o inne młynki, dokładnie o Kinu i Lido.

[Miklas]

Tak na logikę, mieli się dłużej, bo ma mniejsze żarno, a czy jakość przemiału jest lepsza? Chciałbym poznać szczegóły tego porównania, bo na razie to takie gadanie, jak to z tego wątku

Marek.

[pepo]

No jak długość mielenia jest wyznacznikiem jakości przemiału, to małe ceramiczne żarna FTW

[siewcu]

Jeśli przemiał to sposobem na porównanie jest pomiar grubości frakcji przemiału specjalistycznym sprzętem. Kiedyś się orientowałem ile to kosztuje i cena jakoś specjalnie nie masakruje, ale tanie to nie jest z drugiej strony... Chyba ciut ponad stówkę za jeden pomiar.

[krystians]

To porownanie było zrobione jednego wieczoru w kawiarni z naszym forumowym kolegą, o czym pisał tu na forum jakieś 2 lata temu.
Tu link:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=3824.msg97004#msg97004

[untoldex]

Sorry ale ta opinia Adam Laska jest zbyt powierzchowna.
Po pierwsze nawet nie wiadomo czy to espresso czy przelew, jakie ziarna, jaka metoda zaparzania.
Po drugie napisał że "się bawił", a to co innego jak dłuższe poznanie młynka. Po dłuższym używaniu na codzień mogą wyjść różne rzeczy, i na plus i na minus w zależności od osoby. W testach młynka używa się trochę inaczej aniżeli na codzień.

Niby w obiektywnym porównaniu można spojrzeć na pomiar grubości frakcji, ilość pyłu itp. I często można się spotkać, że MK3 wypada całkiem dobrze, szczególnie w porównaniu elektryków z mniejszymi żarnami.
Ale jak to się ma do codzienności? Na oko widzę że przemiał z MK3 jest "czystszy" aniżeli z Mignon Specialita (płaskie żarna 55mm).
Jednak przelewy mi bardziej podchodzą ze Speciality, są bardziej zbalansowane i słodsze. Z kolei z MK3 jest więcej niuansów i kwaskowatości. Co kto lubi.
Aczkolwiek na codzień i tak używam MK3 z uwagi na zerową retencję i bardzo przyjemne użytkowanie, jak dla mnie obudowa i rączka z drewna to ogromny plus.

[Szczympek]

Tak apropos hejtu na Comandante, patrzcie post Antonia z tego wątku sprzed dwóch lat. Atak bez przyczyny.
Jednak Comandante ma coś takiego w sobie ze wyzwala negatywne emocje

[Antonio]

Nie chce mi się go szukać -- zacytuj proszę. Hejt miewa jakieś przyczyny, bywa po prostu odpowiedzią, pewnie żartobliwą. Pamiętam, że kiedyś tam spotkałem się z hejtem w stosunku do Kinu. Pisano, że to taki tam nie wiadomo jaki młynek, że nie mieli dobrze, że producent niekawowy, że tylko Commandante pracuje nad technologią mielenia, żarnami, kawą, że za Commandante stoi bóg wie co i kto... Masz babo placek . Jeśli mogę krótko podsumować mój stosunek do C: jest OK, jest mobilny, kupiłem, dziękuję, jestem zadowolony, że zapłaciłem nie tak dużo. Bardzo jednak cenię i preferuję inny koncept techniczny, inny mechanizm.