forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Młynki => Wątek zaczęty przez: Piotrek031981 w 09 Wrzesień 2018, 18:57:06
-
Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie wyboru młynka na lata. Może przedstawię po krótce sytuację żeby łatwiej było coś doradzić. Otóż na chwilę obecną pijam kawę z automatu delonghi authentica. Ziarna z tytułu, że mam je praktycznie za free to Lavazza Rossa. Jak się domyślacie to połączenie tej kawy z ww ekspresem daje w smaku niezły smak szmaty. Ponieważ bardzo lubię czarny napar to zamówiłem dobre ziarna tylko, że szkoda mi ich wsypywać do mojego automatu. Dlatego zapadła decyzja o kupnie porządnego ekspresu kolbowego. Po kilkunastu godzinach na forum wybór padł na bazzera bz10 ponieważ z żoną w 85% pijemy kawy mleczne. Wydatek niemały i trzeba będzie uzbierać. Nic w tym złego tylko, że apetyt na kawę lepszą niż pijam teraz wzrósł niesamowicie. Dlatego podjąłem decyzję żeby na czas oczekiwania zakupić kawiarkę oraz jakiś ręczny spieniacz i cieszyć się dobrym smakiem. I tu pojawia się dylemat co do młynka. Zakładam, że budżet na niego wyniesie około 2000-2300 Max. Moje typy to: Macap m2m, Eureka mignon, Bartaza sette 30, Fiorenzato f4 nano (eco), Macap m4d. Zależy mi na zakupie który będzie wystarczający do kaw mlecznych. Po zakupie docelowego ekspresu mlynek będzie używany tylko do espresso jako baza do innych kaw. Niechcę też kupować czegoś co będę musiał zmieniać za rok. Wolę wydać raz a dobrze. Także proszę o sugestie za które z góry dziękuję.
-
poza sette właściwie każdy z wymienionych ma płaskie żarna, jest wykonany z metalu oraz zapewnia dobrej jakości przemiał. Przy domowym tego typu konstrukcje użytku starczą na wiele lat. Największy zakres ustawień zapewnią modele z płynną regulacją.
-
Wiem, że sette nie ma płaskich żaren, ale widziałem, że ma w miarę dobre opinie. Czyli różnica rzędu około 1000 zł między np. m2m i m4d nie ma znaczenia? Nie będzie różnicy?
-
Brałeś pod uwagę młynki ceado e5p lub e6p? Pamiętaj tylko, że nie będą współpracować z NPF
-
Z rozeznania, które robię od jakiegoś czasu w podobnym przedziale cenowym wynika, że w kategorii "na lata" najgorzej wypada Sette. Z drugiej strony jest tych Sette (szczególnie na anglojęzycznych forach i w sklepach) bardzo dużo i różne wersje też mają różne opinie.
Jakość przemiału wszystkich tych młynków będzie pewnie podobna, więc możesz skupić się na innych czynnikach - ergonomii (płynna regulacja mielenia, regulacja timera, uchwyt na portafilter, łatwość czyszczenia), retencji (jeśli planujesz mielić pojedyncze porcje kawy, dopisz do listy Niche Zero, choć to nowy produkt i o niezawodności jeszcze niewiele da się powiedzieć), hałasie (Sette uchodzi za raczej głośny), szybkości, wielkości urządzenia, wyglądzie itp.
-
Pamiętaj tylko, że nie będą współpracować z NPF
Yyy, w jaki sposób młynek przestaje współpracować przy zmianie kolby?
-
Yyy, w jaki sposób młynek przestaje współpracować przy zmianie kolby?
Włącznik mielenia w e5p trafia dokładnie w wylewkę... e6p ma obsługę przysikiem, także problemu nie będzie. Dzięki za korektę @donkiszot
-
Chodzi mi najbardziej o jakość przemiału. Wygląd rozmiar czy hałas są na drugim planie. Im większy wybór tym większy mętlik w głowie.
-
Na lata to masz młynki kawiarniane - tyle, że one mają sporą retencję z którą można walczyć sposobami. Z drugiej strony Sette ma w sobie mnóstwo plastiku i napęd paskiem zębatym. Niche to dopiero obietnica młynka, ale bardzo obiecująca. Ceado z kolei ma dobre opinie na tym forum.
-
Skąd bierzesz tak tanio lavazzę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Dzięki za korektę @donkiszot
Nie chodziło mi o korygowanie Twoich słów, ale poważnie dopytywałem w jaki sposób kolba może mieć wpływ na pracę młynka?
-
jaki sposób kolba może mieć wpływ na pracę młynka?
W NPF nie ma wystającej wylewki a co za tym idzie, szpikulec uruchamiający namielenie w e5p nie będzie dotknięty.
-
Mój głos jest za Eureką Zenith E65. Wcześniej z elektrycznych i2 mini i Fiorenzato F4. Eureka jest już 10 miesiąc i nie planuję zmian.
-
Ja bym stawiał na Ceado. Przede wszystkim z kategorii 64mm to jeden z najmniejszych młynków (17cm szerokości vs 20-22 zazwyczaj). Poza tym mają ciekawy sposób zamocowania żaren.
-
I chyba najtańsze w tej cenie... A ewentualnie raty? Janusz ma teraz 10x0%, może akurat się uda wziąć np. F64...
-
nie wiem czy to młynek na lata ale mój kuchenny M4D ma już 10 lat :)
-
Też chciałem kupić Ceado że względu na wymiary ale trafił mi się ECM manuale 64 który jest bardzo zgrabny około 12 cm szerokości , przy Fiorku 64 Evo to malutki młyneczek 😀
-
W NPF nie ma wystającej wylewki a co za tym idzie, szpikulec uruchamiający namielenie w e5p nie będzie dotknięty.
Pamiętaj tylko, że nie będą współpracować z NPF
A, czyli będzie współpracować, tylko tracimy ergonomię, bo przyciskać będzie trzeba palcem. Już się bałem, że jest to młynek, który na widok nagości kolby odmawia mielenia ;) Taka pruderia wśród młynków byłaby dość osobliwym zjawiskiem :hihihi:
Jak sam zauważyłeś e6p to nie dotyczy wcale. Wszystko wyjaśnione. :szampan:
-
Chyba zdecyduję się na ceado e5p. Nie potrzebuję ekstra bajerów, a widzę, że bardzo ładnie radzi sobie z przemiałem. Gabarytowo i wizualnie jest ok. Poczekam tylko i zobaczę czy uda się upolować jakąś zniżkę. Dziękuję Wam za typy i pomoc. I pomyśleć, że jak zaczynałem myśleć o kolbie to mój budżet na ekspres i młyn wynosił w założeniach jakieś 1200 zł. :lol2:
-
Standardzik :evil:
-
ECM manuale 64 który jest bardzo zgrabny około 12 cm szerokości
Producent twierdzi że 145 mm. W każdym razie i tak fajny rozmiar jak na 64mm
-
Młynek ma okolo 12 cm szerszy jest hopper i dlatego tak piszą, więc jak ktoś ma na styk to można ściągnąć i zaoszczędzić 2 cm.
-
No to faktycznie do domu jak znalazł.
-
Tak z trochę innej beczki. Powiedzcie proszę o ile procentowo smak z kolby będzie lepszy jak z mojego obecnego automatu? Pytam z ciekawości ponieważ właśnie wywaliłem Lavazze i zmieliłem w nim nową kawę świeżutko paloną. Nie moglem sie powstrzymać. Nie wiedziałem że odczuję, aż taką różnicę. Więc jeżeli smak z kolby w połączeniu z dobrym młynkiem będzie o niebo lepszy to chyba polecę w raty :ogien:
-
Myśle ze może to być 67,51%
-
:lol2: :lol2: :lol2: myslalem ze jakies 69,83%
-
Ja strzelam w 69,666% ;)
-
To musi być piekielnie dobra :ogien:
-
Nie ma sensu podbijać % patrzysz gdzie w swojej bliższej lub dalszej okolicy masz polecaną kawiarnię i idziesz, pijesz, porównujesz a tak to nie wiemy ani jaki automat ani skąd jesteś?
oki już doczytałem że De L więc co najmniej 69,999%
-
Nie wiedziałem że odczuję, aż taką różnicę.
Zmiana kawy to największa zmiana. Kawa, woda, młynek, sprzęt -- w tej kolejności. Zatem może się okazać, że kolosalne skoki już za Tobą -- wszystko zależy od tego jak ten automat masz ustawiony.
-
Nie wiedziałem że odczuję, aż taką różnicę.
Zmiana kawy to największa zmiana. Kawa, woda, młynek, sprzęt -- w tej kolejności. Zatem może się okazać, że kolosalne skoki już za Tobą -- wszystko zależy od tego jak ten automat masz ustawiony.
Ale to wszystko pod warunkiem że jako tako z przemiału wstrzemięźliwość się w parametrybie do zrobienia espresso. A w automacie młynek kiepski a możliwości jego regulacji kiepskie.
-
Nadal, wolę dobrą kawę ze słabego sprzętu niż pełną defektów kawę poprawnie zaparzoną na najlepszym sprzęcie.
-
Po zakupie docelowego ekspresu mlynek będzie używany tylko do espresso jako baza do innych kaw. Niechcę też kupować czegoś co będę musiał zmieniać za rok. Wolę wydać raz a dobrze. Także proszę o sugestie za które z góry dziękuję.
A jakie chcesz uzyskać espresso?
1/ Takie, które za każdym razem będzie inne w smaku. Czyli np. :mhh: opisy smaku kaw na opakowaniach będą inne (większym lub mniejszym stopniu )z tymi które sam poczujesz.
2/ Takie, które umożliwi Tobie bez większego problemu wstrzelenie się w opisywany profil smakowy który dla przykładu można samemu "doszlifować" w zakresie kwasowości lub też goryczki.
-
Zdecydowanie opcja nr 2
A jakie chcesz uzyskać espresso?
1/ Takie, które za każdym razem będzie inne w smaku. Czyli np. :mhh: opisy smaku kaw na opakowaniach będą inne (większym lub mniejszym stopniu )z tymi które sam poczujesz.
2/ Takie, które umożliwi Tobie bez większego problemu wstrzelenie się w opisywany profil smakowy który dla przykładu można samemu "doszlifować" w zakresie kwasowości lub też goryczki.
Tu szału z regulacją młynka nie ma. Mimo że ustawiłem najdrobniejszy przemiał to i tak kawa ma granulacje dużo większą niż sól kuchenna, a sama ekstrakcja 60ml trwa jakieś 6 sek.
Ale to wszystko pod warunkiem że jako tako z przemiału wstrzemięźliwość się w parametrybie do zrobienia espresso. A w automacie młynek kiepski a możliwości jego regulacji kiepskie.
-
Nadal, wolę dobrą kawę ze słabego sprzętu niż pełną defektów kawę poprawnie zaparzoną na najlepszym sprzęcie.
Tu się w 100% zgadzam - przerobiłem ten temat na własnej skórze. Nie raz piłem kawę z ekspresu za kilkanaście tysięcy i młynka z kolejne kilka tyś, a ziarna spalone i z dużą domieszką taniej robusty... błe.. dotyczy to wielu kawiarnio-cukierni gdzie oprócz kawy, ciastka kupisz też drożdżówkę, pizzerkę i chlebek na kanapki do pracy.. W domu też kiedyś sklepowe ziarenka w ładnych paczkach, potem jakieś lepsze, aż do świeżo palonych speciality - wtedy wystarczy czajnik brita do wody, dripper za 2 dychy i ręczny młynek w komplecie z wagą kuchenną - a kawa wyjdzie pycha.
Co do młynka na lata - ostatnio kupiłem i2 mini używany i patrząc na jakość jego wykonania będzie nie do zdarcia - jedynie żarna i może szczotki silnika - ale to ma swoją żywotność w każdym młynku (chyba że zamontowane są silniki bez szczotkowe). Myślę, że jeżeli kupisz nowy młynek za ponad tysiaka to tak czy siak go nie zniszczysz w domu, pozostaje kierować się jakością przemiału, ergonomią pracy i czyszczenia, potem ewentualnie wymiary czy aspekt wizualny na dalszym planie.
-
sama ekstrakcja 60ml trwa jakieś 6 sek.
Liczysz od pierwszej kropli, czy od momentu rozpoczęcia pracy pompy?
-
Liczysz od pierwszej kropli, czy od momentu rozpoczęcia pracy pompy?
Pompa wibracyjna napełnia ciastko (do pierwszej kropli) w około 5 sekund, rotacyjna potrzebuje trzy. Odpowiedź się nasuwa sama.
-
Jak na lata to młynek gastro. Ja ponad rok temu kupiłem okazyjnie swojego niewiele używanego Nuova Simonelli MDX On Demand. Od tej pory nie widzę sensu szukania innego młynka. Wymieniłem mu żarna na nowe. I tylko mielę, mielę, mielę i zaparzam, zaparzam, zaparzam. To jest rozwiązanie na lata. Kup dobry młynek gastro, abyś potem za kilka lat "nie oglądał się" za innym.
-
Odpowiedź się nasuwa sama.
W automatach to nie jest takie proste.
-
1/ Takie, które za każdym razem będzie inne w smaku. Czyli np. :mhh: opisy smaku kaw na opakowaniach będą inne (większym lub mniejszym stopniu )z tymi które sam poczujesz.
Weź Ty może przestań się wypowiadać na tematy smaku kawy i zostań przy swoich ulubionych kawach o składzie nieznanym nie mieszając innym w głowach.
Zdecydowanie opcja nr 2
Jeśli chodzi o tego co to pisał to masz dwie opcje - kawa o znanym składzie wypalona(w przypadku forumowych palarni) przez ludzi, którzy wiedzą co robią i opinie o nich i kawach są znane(czytaj opcja 1, której nie chcesz) albo kawy, które kupujesz z informacjami takimi jak na lavazzy(opcja nr 2) - 100% arabica i data ważności, a co jest w środku to jedna wielka loteria. Nie ma tam czegoś takiego jak data palenia czy informacja o użytych ziarnach. Równie dobrze możesz zacząć od "prostych" znanych na forum blendów, z którymi nie będziesz miał problemu jeśli chodzi o smak i naukę - ja próbowałem trafić z mieleniem na lidlowym wyrobie(co było nierealne), kupiłem Choco Espresso z CRS. Trzeci shot wyszedł już bardzo dobry, dalej zaczęło się picie i szukanie co można poprawić ;) Więc jeśli o to chodzi - zdecydowanie forumowe palarnie, a nie jakieś wyroby w torebkach i informacjach rodem z supermarketu.