Mastro Antonio

[Ali7]

pochodzenie tytułu piosenki z której Antonio zapożyczył nazwę to nie jest rocket science...

Musisz się przyzwyczaić do myśli, że naszego świata już nie ma.
Nie ma już The Beatles ani Janis Joplin - możesz za to posłuchać Roksany Węgiel, Sławomira i innych wybitnych artystów.

[kawosz17]

Jak ta Lucy? @Antonio pisze, że jednak może być. Ktoś już pił?

Przecież piszę o niej powyżej, sądziłem że odniesienie do kultury popularnej* może być problemem na forum passata w dizlu, nigdy na kawowym -- jak widać byłem w mylnym błędzie.
Jest znakomita jako espresso.



* pochodzenie tytułu piosenki z której Antonio zapożyczył nazwę to nie jest rocket science...

Wybacz, że nie odczytałem Twojego wpisu, o psychodelicznych narkotykach, że piszesz o kawie Lucy. Jak Ty byś czytał, ze zrozumieniem, to byś przeczytał, że @Antonio nie poleca tej kawy do przelewu. Stąd moje pytanie.
A już, że słuchanie Twojej muzyki, jest dobre a innej jest złe? Nie wychowałem się na takiej muzyce. Szczerze, to jej szczerze nie dzierże.
Więc wsadź sobie, tę Twoją kulturę wyższą... (tu możesz sobie po LSD, coś odpowiedzieć).

[kawosz17]

pochodzenie tytułu piosenki z której Antonio zapożyczył nazwę to nie jest rocket science...

Musisz się przyzwyczaić do myśli, że naszego świata już nie ma.
Nie ma już The Beatles ani Janis Joplin - możesz za to posłuchać Roksany Węgiel, Sławomira i innych wybitnych artystów.

No waszego świata już nie ma. Mojego też za 20 lat nie będzie. I Roksana Węgiel to nie moje pokolenie. Trzeba się do tego przyzwyczaić. No ale przecież, tutaj jest 'kultura wyższa', więc z tym nie będzie problemu 😂

[piomic]

naszego świata już nie ma.

No właśnie widzę...
Daj, powiedz, potrzebuję. Coś mnie zaciekawi to biorę do młynka i próbuję. Tu na opakowaniu jest napisane "espresso" to wrzuciłem w ekspres i efekt wyszedł znakomity, wrażenie płaskiego smaku to tylko kontrast z poprzednio parzoną wybitną Kainamui (nawiasem mówiąc przeznaczoną do metod przelewowych, ale ja im nie wierzę -- z tych "przelewowych" espresso wychodzi jak marzenie).

[Antonio]

Zawsze ktoś tam sięgnie po przeszłość. "Za kołami to wieś, nie jakieś tam coś, gdzieś... " Też kiedyś nie przepadałem za różnymi dziedzinami muzyki. Dzisiaj chętnie je odkrywam.

Moje ostatnie single: Etiopia Lucy i Burundi Dukorekikawa są palone trochę mocniej niż kawy Eli, raczej do espresso. Ale wczoraj wieczorem zaparzyłem tę ostatnią przy użyciu Espro. Efekt był jak to dla tej metody -- coraz lepszy z upływem czasu. Na końcu wyraźna kwaskowatość, czerwone owoce, sympatyczna.

Kawy Synestezji, palone przez Elę, są świetne. Kainamui jest super. Podobnie ostatnie Etiopie: Aricha, Kercha Keloo, Kolumbie: La Cristalina, La Esperanza, pozostałe Kenie itd. -- do dripu najbardziej się nadają. Espresso dla orłów .

[Perzua]

Ktoś się skusił może na czystą robustę ?

[Dorota MA]

Czystej robusty zostało w sklepie ostatnie 250g, ale ta kawa zwykle ma swoich stałych odbiorców

[Perzua]

Jeszcze nie robię zamówienia ale bym wziął. Mam do końca miesiąca rozliczeniowego (do 10tego hehe) jeszcze trzy paczki i nie chcę gromadzić ale kusi mnie strasznie.

[Dorota MA]

To najlepiej dać znać trzy-cztery dni przed złożeniem zamówienia, jak nie ma na stanie to zostanie wypalona

[Perzua]

Super. Tak też zrobię. Przelewy macie rewelacja i będę brał u Was, szczególnie, że kontakt jest świetny i zawsze uzyskam odpowiedź na nurtujące mnie pytania. 

Robustę bym wziął do niedzielnego kombinowanego cappuccino (alternatywne mleka - niestety nie toleruje laktozy).

[rubin]

Ktoś się skusił może na czystą robustę ?

Ja rozkoszuję się Conillon z Brazylii. Kiedyś w MA była Robusta Kong z Rwandy - do niej mam odniesienie. Conillon trąci w nosie jak każda robusta - Kong tak nie miał. Za to w smaku jest bardzo czekoladowa z dużym body. Kong mimo tego zapachu był jednak płaski. Do tego kilka chwil po wypiciu doppio czuć, że jest dużo robusty w filiżance - znacznie więcej kofeiny.

Ta kawa jest bardzo fotogeniczna - jak ktoś chce fotografować lub kręcić ładną ekstrakcję - wychodzi piękny powolny super gęsty strumień cremy.

[Perzua]

Dzięki za opinię. Zamówię

[piomic]

do dripu najbardziej się nadają

Może i masz rację.
Pewnie nie ogarniam dripa bo większość kaw w espresso smakuje mi bardziej, zwłaszcza od kiedy obniżyłem OPV do 10 na ślepym i podczas ekstrakcji mam około 8-8,5 bar — kawy wychodzą znacznie delikatniejsze, preinfuzja dobija do 5,5-6 i stoi tam długo, aż z wylewki nie zacznie płynąć solidny strumień (wcześniej wskazówka ruszała w górę przed pierwszą kroplą).
Dziś od 9:00 w Trujce był Hirek-przynudzacz więc uciekłem na Tidala, The Cure też znakomicie komponuje się z Kainamui z v60.

[kawosz17]

w Trujce

Słownik mówi, że się pisze 'trójce' przez 'ó'. Nie wiem co to 'trujce'. Jacyś ludzie, którzy trują innych? I akurat Hirek to w całym tygodniu jest najlepszy i Gacek. Cała reszta, z tym swoim ciężkim graniem, to aż... się chce.

[piomic]

Trójka była kiedyś, od lat jest trujka. Gacek też lubię choć niedawno redaktor książkowy bardzo subtelnie ją wypunktował w kwestii poruszanej też tutaj -- braków w edukacji. Ma grać i gra, przez kontakt z Mannem coraz lepiej a że nie wie kto to Aleksander Głowacki... cóż, takie mamy czasy.