Informacje ze strony Bailies:
"Tegoroczna Brazylia Fazenda Guariroba wygrała Cup of Excellence w kategorii naturali otrzymując Presidental Award za zdobycie ponad 90 punktów."
Pochodzenie: Santo Antonio do Amparo, Brazylia
Palarnia: Bailies, Belfast, Irlandia Północna
Obróbka: Naturalna
Odmiana: Yellow Bourbon
Wysokość: 980-1150 m n.p.m.
Profil: Gruszki, daktyle, orzechy laskowe
Data palenia: 18/09/2017
Cena: £7 (ja dostałem za darmo
)
Zwycięzca CoE, ponad 90 punktów bla bla bla. Chyba mnie to przerasta. Prawdopodobnie upokorzyła mnie ta kawa. Zużyłem całą paczkę i ani razu, powtarzam, ANI RAZU, nie otrzymałem przyzwoitego naparu. Właśnie kończę ostatnią filiżankę zaparzoną metodą Scotta Rao - nic. Wcześniej mój własny przepis, który prawie zawsze się sprawdza - woda. Przepis Matta Pergera - czarna woda. Aeropress - gorzka, brudna woda. French press - gorzka woda. Tygielek - po dodanie cukru i mleka - całkiem spoko, ale to nie o to chodzi w tej metodzie.
Za każdym razem bardzo wodnista, praktycznie bezsmakowa z mocno goryczkowym posmakiem. Aromat niedojrzałych jabłek i świeżo skoszonej trawy, a w filiżance... nescafe 3w1. One tak specyficznie śmierdzą. Absolutnie nie czuć gruszek czy daktyli. A szkoda, bo miałem duże oczekiwania co do tych aromatów.
Bardzo lubię Bailies, ale od czasu do czasu wypuszczą jakieś zgniłe jajo (z zapamiętanych: Nikaragua El Bosque, Kostaryka Las Tolas, Honduras Johelyta - to ostatnie dwa lata).
Serdecznie nie polecam tej kawy
całe szczęście, że dostałem za darmo tą kawę, bo chyba bym się popłakał