Brasil Rainha Espresso – palarnia kawy Audun Coffee
Arabika klasy speciality, odmiana Yellow Bourbon, sposób obróbki – pulped natural. Zbiór jest ręczny, prowadzony z dużą pieczołowitością. Owoce są zrywane w rękawiczkach, nie mogą mieć kontaktu z ziemią, a obróbka następuje w dniu zbioru. Ziarenka średnio palone z przeznaczeniem na espresso i do kawiarki, przez Auduna Sørbottena, mistrza świata w wypalaniu kawy z 2015 roku. Palenie w sumie niewiele ciemniejsze niż to dedykowane do metod alternatywnych. Ziarenka mają słodko - czekoladowy aromat, podobnie jak przemiał.
Sposób przygotowania: ekspres Nuova Simonelli Musica i młynek Mahlkönig K30. Espresso było robione jako jedno z dwóch z podwójnego sitka, doza 18 g, czas ekstrakcji 27 sekund. Crema niespecjalna, ale ziarenka były palone ponad miesiąc wcześniej, więc do przyjęcia. W smaku jest niewielki akcent jasnych słodkich owoców, przewaga mocnej czekolady i trochę słodyczy. Posmak czekoladowy, zdecydowany. Te ziarenka były dosyć wymagające, przy zbyt krótkiej ekstrakcji lub słabym rozgrzaniu ekspresu, jakość espresso istotnie spadała. Kiedy wszystko było ok., to espresso było całkiem fajne, choć więcej się po tych ziarenkach spodziewałem. Poprawne, ale bez fajerwerków, tak można je prosto opisać. Americano żonie smakowało, a na cappuccino nie było chętnych.
Sporo spodziewałem się po aeropressie. Pierwsza próba przy temperaturze 92°C, to mocna czekolada z niewielką goryczką. Cztery stopnie w dół było trochę lepiej. Słodki owocowy akcent (jabłko) i zdecydowana czekolada z garbnikowym akcentem. Posmak czekoladowo - kakaowy. W sumie nic specjalnego nie wyszło, więc nie męczyłem brazylijskich ziarenek w aeropressie.
Lepsze efekty były w phinie. Przemiał dripowy, temperatura wody 90°C, doza 7 g na 100 ml wody, czas ekstrakcji nieco ponad cztery minuty. Napar był dosyć łagodny i delikatny, z niewielką nutą słodkich owoców, choć ze zdecydowanym czekoladowym akcentem. Jedwabisty, można powiedzieć i smaczniejszy niż z aeropressu.
„Espressowa” wersja Fazendy Rainha palona przez mistrza świata mnie nie zachwyciła. Niby wszystko było ok., ale piłem lepsze Brazylie.