Od wczoraj testuję przelew z Kolumbią Mandelą HW.
Początkowo mieliłem na kliku 4.3 (młynek ZP6), 18/300, preinfuzja 40g i 40 sekund, potem dwa zalania do 150 i 300g, koniec 2:30, kawa w smaku słodka, mało akcentów owocowych, a po każdym łyku wrażenie jakbym przeżuwał płatki kwiatów
Dziś zmieliłem grubiej na kliku 5.0, 20/340, preinfuzja 50g i 40 sekund, potem trzy zalania do 150, 240 i 340g, koniec 2:30, słodycz się zredukowała, weszło trochę więcej owocowości i już nie ma tego mocnego finiszu kwiatowego, choć dalej jest wyczuwalny.
Coś jeszcze można pokombinować z tymi ziarnami?