Idzie nowy miesiąc a z nim otworzymy worek z nowościami. Jak zwykle daję cynk co się szykuje
Jeszcze nie wszystko jest na tip top, część z kaw ma drugą wersję i czeka na odstanie, więc ciężko mi powiedzieć coś więcej ponad to co poniżej:
Espresso
PONIEDZIAŁKOWA - no i wskoczy ciemne palenie w Palarni Blend. Kawa potraktowana w 100% jako wyzwanie, gdyż nie są to do końca moje klimaty
Założenie jest proste - ma się sprawdzać w automatach, ma mieć stały i jasny skład (z tego co widzę na rynku, to nie jest takie oczywiste), ma być rzeczywiście ciemno bez udawania i nie będzie palenia byle czego "bo i tak jest ciemno". Kawka ma być charakterna i powtarzalna, ziarna są oleiste, bo nie można inaczej po drugim cracku. Full city roast i jego okolice będą do pozwiedzania w ekspresie
Chcę, żeby oferta była szeroka i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Poniedziałkowa będzie stale dostępna, jest przygotowana dla niej fajna (chyba?) etykieta.
Peru Dolores Concepcion - natural pod espresso, bardzo wdzięczna kawa. Jeszcze nie wiem, czy będzie ciut jaśniej, czy ciut ciemniej. Mnóstwo słodyczy i owoców - jak to w naturalu. Nuty wiśni, marcepanu, żółtych śliwek, trochę czekolady. Bardzo fajna sprawa! Trzy naturale na stronie na wykończeniu, więc wchodzi Peru.
Rwanda Abakundakawa Rushashi - założenie jest takie, że jest palona trochę mocniej (ale nie mocno), żeby espresso z Afryki mogło posmakować większej liczbie osób. Nuty mocno zaparzonej czarnej herbaty, brzoskwini, pomarańczy, gdzieś tam też kakao się może przebijać. Ta kwasowość nie przeraża - czuć, że jest, ale wszystko w słodkiej odsłonie. Generalnie myta Afryka na słodko. Testowałem dzisiaj w automacie i też jest dobrze!
Przelewy
Rwanda Abakundakawa Rushashi - fantastyczny przelew w zastępstwie na Greengo. Dosłownie herbata brzoskwiniowo-cytrusowa. Bardzo smaczna! Okolice 103zł/kg, surowiec świetnej jakości! Obróbka mokra.
Kolumbia Fincamigos - mix Sudan Rume, Geishy i Tabi, obróbka myta. Dużo brzoskwini, marakui, mango, trawy cytrynowej, nut kwiatowych. Wszystko czego można się spodziewać po tego typu kawie - jest tam. Dużo dobrego i złożnego
Wietnam Zanya Black Honey - jabłkowo-pralinowa
, jeszcze przy niej kombinuję - drugi profil stoi i czeka na pn/wt. Duuużo słodkich jabłek, czarna porzeczka i praliny. Kosmiczna historia, kawa wyprodukowana przez małżeństwo Mariana ze Słowacji i Wietnamki. Ciekawostek z Azji ciąg dalszy! Wietnam K'ho kończy się, więc mamy zastępstwo ze świeżych zbiorów!
Peru AICASA Amilcar przelew świetnej relacji cena/jakość ok. 99zł/kg. Obróbka myta, mikrolot - była to miłość od pierwszego siorbnięcia na stole cuppingowym
Nuty aronii, cukru trzcinowego i jeszcze myślę czego. Trochę kwaśnej wiśni, trochę cytrusów.
Myślę, że znowu uda się zachować balans w nowościach i szykuje się fajny mix wszystkiego.
Pozdrawiam i udanego weekendu,
Paweł