O i taki post lubie. Dlaczego??
Bo chce miec lepsza kawe niz fusiara, wiec na poczatek moge nie wyczuwac az takich detalow w smaku kawy.
Bo moze mi taki standard wystarczy??
Bo moze nie ma sensu odrazu kupowac cos za 3000zl.
Bo nie umiem robic kawy w eskpresie kolbowym i nigdy go nie dotykalem chyba ze w sklepie
Rodzice maja automata Delonghi Ecam za okolo 2000 zl i dla mnie kawa jest z niego pyszna, wszyscy goscie, znajomi sa tez pod wrazeniem, a z tego co czytam to tez niska polka.
Juz nie mowiac o tym ze pije tylko mleczne kawy jak latte, white, cappuccino, wiec moze sie myle ale az takiej roznicy chyba nie wyczuje. A moze kupie ten eskpress i po roku stwierdze ze mnie wkurza
robienie kawy manualne i kupie automat. Dlatego podchodze do tematu troche z dystansem.
Pytanie jest jeszcze jedno, mlynek,
1) Graef 702
2) Graef 802
3) DeLonghi DEDICA KG520M,
4) ASCASO i-2 mini
5) WilfaSvart (on chyba nie ma miejsca na kolbe)
6) cos innego z miejscem na kolbe
Ale tez chce uprzedzic odrazu miedzy najtanszym a najdrozszym to jest kwota x3. I znow pytanie czy ma to sens ze kawa wyrwie mnie z butow