Po prostu przy takim budżecie, trzeba szukać dziury w całym
. Najczęściej to zakup na dłużej.
Każdą kawę da się zaparzyć na każdym urządzeniu jak wiemy co robimy. Aczkolwiek, jedne urządzenia są lepiej przystosowane inne gorzej do różnych stylów palenia. Na pewno wiesz jak pali Izzo, i jestem pewien, że ich blendy będą wychodzić genialnie na takiej kolbie. (Trochę grubszy przemiał, preinfuzja z niskim ciśnieniem z bojlera i niższa temperatura wody na wejściu. Jak do tego dodamy opadający profil ciśnienia i spadek temperatury w trakcie parzenia, to wyjdzie pyszne słodkie, espresso z Neapolu). Dla średnio palonych kaw, przynajmniej moje doświadczenia pokazują, że lepiej sprawdza się ciut wyższe ciśnienie pre-infuzji (3 bary, a co za tym idzie większa temperatura). Przy jasnych, wysoka temperatura i wysokie ciśnienie preinfuzji, połączone z wyższą dozą mają kluczowe znaczenie. Nie jestem, pewien, czy akurat ten model przy tej średnicy sitka i ciśnieniu preinfuzji pozwoli Ci wydobyć wszystko co się da z jasnych paleń. Będzie genialnie przy ciemnych, bardzo dobrze przy średnich i do przetestowania przy jasnych.
Jeżeli preferujesz płaskie żarna, super. Ale te w EK i Max są dość specyficzne, to nie jest klasyczne żarno pod espresso. Myślę, że do preferowanego przez Ciebie stopnia palenia lepiej sprawdzą się klasyczne płaskie żarna do espresso: np. Monolith Flat a nie koniecznie Max. Co w sumie powinno cieszyć, bo zostanie więcej monet w skarbonce.
Chociaż ja osobiście po wielu próbach, powróciłem do stożka jako najbardziej uniwersalnego młynka do domu. Fajnie by mieć jeszcze do zabawy jakiś SD z płaskim żarnem, ale jako codzienny młynek, moim zdaniem stożkowy ma sporo przewag: łatwość ustawienia, rzadsza konieczność regulacji, łatwiejsze przystosowanie do SD.