hi_aro pominę napastliwość twojej wypowiedzi. Pominę nawet to że nie doczytałeś albo w zaperzeniu pominąłeś to co napisałem w 1 poście....ekspres ma iść pod kawiarnie rowerowa.
Trochę już stałem tą kawiarnią i okazało się że nieraz można podpiąć się pod sieć -kwestia dogadania z sąsiadami.
Ale i tak docelowo ma być niezależna. Mając chyba największe doświadczenie w obsłudze kawiarni rowerowej na tym forum mogę stwierdzić że tak czy inaczej, czy są straty ,czy ich nie ma to czas pracy i tak jest wystarczający na akumulatorze choćby 110-120AH i prędzej padną baterie człowiekowi niż padnie akumulator, no chyba że będziemy bezsensownie mielić kilogramy kawy tylko po to by zużyć prąd. Tak czy inaczej trzeba wieczorem podładować akumulator .
Tak miałem swoje wizje i te moje wizje i wymyślania i kombinacje są warte 30 tys zł bo tyle urwałem, o tyle albo i więcej jest tańszy mój wynalazek -kawiarnia- od "firmowej" jaką możesz kupić jako nówkę. Porównuję cenę nowej z ekspresem i resztą gratów do ceny mojej z ekspresem i resztą gratów. Nie porównuję nawet ceny 5 letniej franczyzy .
Tak moja wizja zakładała znalezienie kawiarni używanej w dobrej cenie, zrobienie remontu, przeróbek, znalezienie taniego używanego ekspresu na gaz , następnie okazało się że jest problem z podjazdem pod stromiznę gdzie turyści na rowerach wypluwają płuca, i trzeba montować silnik i jakoś wszystko to udało się pokonać, rozwiązać, wykombinować. To ja wolę moje wizje bo jak widać się sprawdzają niż napastliwe porady " co niektórych" .
temat do zamknięcia jak dla mnie ,bo kolejny raz zaczyna się pyskówka i to nie z mojej winy.