rozumiem, że jak przeczytam więcej wątków to zmienię zdanie )
Luzu więcej życzę....
al
Zależy czy masz mieszankę importowaną przez Silesiusów (3 arabiki) czy też starą wersję "6 arabik".
Jeżeli to drugie, to coś na rozluźnienie dla al'a.... (cytat zaczerpnięty z C.P.
"Re: La Brasiliana Marfisa - dyskusje, komentarze itp.
Postprzez Silesius » N 04 gru 2011, 2:30
W zasadzie miał być poniedziałek - ale spedytor się pospieszył, do tego były "ręce" do rozładunku palet (mimo soboty
) - stąd dziś już w zasadzie mogę napisać co zrobiliśmy, co wyjaśniliśmy w sprawie problemów z tą popularną mieszanką. Dość agresywne zachowanie Pana Loocka też determinuje odpowiedź, bo niejako zostaliśmy "wezwani do tablicy" i to w średnio sympatyczny sposób. Ale do rzeczy.
Początek zamieszania pojawił się z odczytaniem kodu na boku opakowania MARFISY przez Profika, z którego to odczytania wyszedł opis 80% arabiki / 20% robusty.
Potem seria podejrzeń o faktyczny dodatek robusty na podstawie - mówić ogólnie - doświadczeń organoleptycznych (po prosty wiele osób ją wyczuwało). Cały czas jednak trzymaliśmy się informacji od palarni dot. zawartości 100% arabiki w tej mieszance. Na wysłane zapytanie odpowiedzi były nieco wymijające i postanowiliśmy temat poruszyć podczas corocznej wizyty kontrolnej i podsumowującej współpracę w palarni.
Kwestia kodu na boku opakowania jest po prostu dość banalna: w swoim czasie, jeden z pracowników pomylił to z kodem z opakowania z mieszanki ORO AZZURRO (dokładnie w proporcji 80/20). Za wyjątkiem napisu "MARFISA 100% arabica" - reszta opakowania jest identyczna w tych dwóch mieszankach, więc mogło dojść do pomyłki.
Kwestia dodatku robusty jest nieco bardziej ciekawa. Otóż włoskie prawo handlowe, w zakresie handlu paloną kawą pozwala na użycie nazwy handlowej "100% arabica" dla wszystkich mieszanek arabik oraz.. mieszanek arabik z domieszką robusty, ale nie większą niż 10% (w celu poprawienia body, cremy, etc.. - można z tym oczywiście polemizować). Dziwny fakt, ale prawdziwy i nieraz stosowany w praktyce.
Dla wszystkich natomiast jasnym jest zapewne fakt, że skład mieszanki zmienia się w zależności od kondycji ziaren, ich dostępności, ceny.. (no właśnie - ceny
. Dlatego na samym początku współpracy z palarnią LaBrasiliana była to faktycznie mieszanka tylko arabik (w większości jeden z santos'ów z domieszką kilku lepszych arabik centralno- i południowo-amerykańskich) - stąd opis "6 arabik". Opisy pt. "12 odmian arabiki" - to po prostu wymysł w swoim czasie bardzo popularnego niemieckiego sklepu aromatico.de (mającego też klona w UK) - a w Ferrarze nigdy o czymś takim nie słyszeli i nikomu takich informacji nie podawano. Później pojawiła się kwestia cen kawy zielonej, skorzystania z luki prawa i dosypywania robusty etc.. I tu pojawił się problem.
Oprócz kwestii składu i domieszki robusty pojawia się też sprawa zbyt mocnego palenia. W 2008 czy 2009 roku było one nieco inne i do tego chcieliśmy powrócić a nawet zasugerować nieco jaśniejsze palenie.
Mimo tego wszystkie co mówi się o Włochach na Forum, kwestii współpracy z nimi. wypalania i handlu kawą - choć w wielu przypadkach to prawda - to jednak można z nimi usiąść i porozmawiać o takich sprawach jak jakość, pochodzenie ziaren, skład, palenie. Można porozmawiać o podejściu do Klientów (nie tylko do nas - jako pośredników - ale też, może i przede wszystkich, do tych ostatecznych, czyli konsumentów) o ich oczekiwaniach, sugestiach. Oczywiście tego nigdy i nigdzie się nie zrobi (mam na myśli ogólnie handel, już nie tylko w Italii) kiedy podchodzi się do tych kwestii na zasadzie "kasa - towar - sprzedaż - hurra, zarobiłem" (jak zdaje się niektórzy mają w zwyczaju..).
Wspólnie postanowiliśmy powrócić do jakości tej mieszanki, znanej sprzed lat. Mimo że trwało to dość długo - przyniosło efekt. Jaki? Pozostawiamy to do Waszej oceny. Mimo nieczęstych wizyt w Italii (nie, nie jeździmy po kawę, jak kilku obecnych tu sądzi
), przy okazji wizyty na tegorocznym Hoście w Mediolanie - zostaliśmy zaproszeni na cup tasting w Ferrarze i wspólnie wypracowaliśmy profil "ulepszonej" MARFISY - bez domieszki robusty - jako mieszanki dokładnie 3 odmian arabiki (w tym sorcie - niewykluczone że w przyszłym roku się to zmieni).
Zasugerowaliśmy by dodać dokładny opis na opakowaniu - w odpowiedzi zaproponowano nam opis po polsku, tłumaczony przez nas. "Z grubsza" i w prowizorycznym foto wygląda to tak:
Obrazek
Wszystko to jest w (i na) MARFISIE z tego specjalnego sortu, dostępnego od dziś u nas:
Cena.. bez zmian
Piszę to nie po to - by stwierdzić że mamy do zaoferowania "absolutną perełkę w świecie włoskiej kawy" czy coś podobnego - ale po to by przedstawić wypracowane przez nas, najlepsze z możliwych rozwiązanie problemu, zasygnalizowanego przez naszych Klientów. Nie twierdzę że teraz wszystkie problemy z tą kawą "pójdą precz"
, ale to po prostu to wszystko co mogliśmy zrobić w tej sprawie, by być uczciwym wobec Klientów.
Nieraz już powtarzałem kwestie (aż do bólu banalną) że jesteśmy odpowiedzialni za wszystko co sprzedajemy w Café Silesia - mimo że nie bywa to zawsze łatwe. Kilku Forowiczów pamięta pewno jeszcze problem z kamieniami w Mesecie czy niedawno nieco śmierdzący Hario SLIM. I to jak te problemy się zakończyły. Nie na wszystko mamy wpływ. Ale skoro kiedyś powzięliśmy decyzję że zajmujemy się kawą zawodowo - to po prostu "nie ma zmiłuj". Raz jest super-hiper i peany a nieraz trzeba "wziąć byka za rogi" i może sporo stracić, ale wyjaśnić sprawę do końca. Chociażby dla czystego sumienia.. (też poruszanego w tym czy innym wątku na tym Forum).
Tyle z naszej (i palarni LaBrasiliana w Ferrarze) strony. Będziemy wdzięczni za komentarze, opinie czy sugestie. Możne w przyszłości uda się wypracować jeszcze lepsze rozwiązanie.
serdecznie pozdrawiam,
Silesius"
//edit:
al9 vel Artur ze Szczecina swojego czasu posiadał zarówno automat (jak sam zapewnia dobry automat) oraz kolbę. Napisz Arturze, z której maszyny kawa bardziej Tobie smakowała.