Czyli rozumiem, że na grzałce były 3 fazy 380V (po podłączeniu na 240 na każdym styku 240, czyli nie grzało), więc pewnie wystarczyło na ten wspólny zero podać (o ile elektronika nie "zgłupieje")
Co do mocy, oporu to w sumie by się zgadzało:
ze wzorów R=U/I, P=U*I R-opór, I-natężenie prądu, U - napięcie, P-moc
czyli R=(U*U)/P P=(U*U)/R
opór grzałki R=(380*380)/3500 = 41 om, (czyli dwie grzałki po 82 om, 1750W)
jeśli zasila się je 240V, to moc P=(240*240)/41 = 1404 W (dwie po ~702 W) szału nie ma..., za to grzałka bierze wtedy I=U/R 240/41 = 5.9A tylko...