Autor Wątek: Ekspres na początek przygody  (Przeczytany 7421 razy)

Offline Janusz Mężczyzna

    • CAFFE BARCA Sp. z o.o.
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 4853
    • ascaso
  • Ekspres: ASCASO DREAM Green
  • Młynek: i-2 mini Polerowane Aluminium
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #45 dnia: 04 Marzec 2024, 09:38:19 »
ASCASO (i nie tylko) - Coś dla Domowych Baristów, Małej i Dużej Gastronomii...
https://www.caffebarca.pl/

Offline Orinoco Eco Camp

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Rocket R Nine One
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #46 dnia: 04 Marzec 2024, 21:33:47 »
Pytałeś czy miałem tańszy ekspres to właśnie jest zestaw tańszy. Droższą opcją była Strada EP 1GR. O
😁👌
Może w tym był Twój błąd, że od razu rzuciłeś się na głęboką wodę. Nie mówię, że to źle. Każdy home barista chciałby wystartować z Twoimi sprzętami. Wydaje mi się, że zbytnio zaufałeś "nieomylności" e37s, który jednak potrzebuje od nas wsparcia. Poza tym, jeśli przechodzi się katorgę z tańszymi zestawami, to wychodzi nam to na dobre (chyba że się poddamy ☹️) Uczymy się zrobić poprawne espresso i poznajemy jego zależności na gorszej opcji, a gdy już dojdziemy do finalnego zakupu lepszego sprzętu, jest o niebo łatwiej osiągnąć pijalną kawę. A potem to już "skomplikowany" wybór kawek i ekcytujące poznawanie w nich niuansów smakowych.

Mam odmienne spojrzenie na tą kwestię. Ale po kolei. Co do zasady ekspres w ekstrakcji odpowiada za temperaturę i ciśnienie wody, oraz czas ekstrakcji. To trzy parametry, których zmiana warunkuje przebieg ekstrakcji naparu kawowego a co za tym idzie smak samego napoju. Aby móc zrozumieć jak każdy z powyższych parametrów wpłynie na smak espresso barista musi mieć nad każdym z powyższych kontrolę. To jednak nie wystarczy, bo ekspres musi być powtarzalny. Tylko wtedy, gdy zmianie pojedynczego parametru nie będzie towarzyszyć samowolna zmiana pozostałych barista będzie mógł ocenić jak zaprojektowana zmiana pojedynczego parametru wpływa zarówno na sam przebieg ekstrakcji jak i wynikowy smak. Pozwoli mu to na zrozumienie jak budować smak. Przeciętny ekspres w obszarze tych trzech parametrów ma fluktuacje. Mam nadzieję, że się zgodzisz z stwierdzeniem, że im tańszy ekspres tym trudniej utrzymać mu zadany poziom parametru (w przeciwnym razie nie byłoby sensu kupowania tych droższych po za estetyką). Fluktuacje w zakresie temperatury dla podstawowych ekspresów z grupą E61 to w pojedynczej ekstrakcji ok 3 [°C] a przy 5-7 po sobie następujących ekstrakcjach to nawet 7-8 [°C]. Jak zapewne się orientujesz rozrzut 3 [°C] dla pojedynczej ekstrakcji zmieni smak espresso co uniemożliwi bariście wiarygodną ocenę wpływu zmienianego parametru (na przykład zmienionej dozy czy nawet temperatury) nie wspominając już o czwartej czy 7 z kolejnych ekstrakcji. Jeśli chodzi o ciśnienie to, jeśli jest ono budowane np. wiosłem to konia z rzędem temu kto w sposób powtarzalny będzie w stanie 100% powtórzyć przebieg ciśnienia, któremu budowaniu także towarzyszy fluktuacja. Oczywiście doświadczony i świadomy barista będzie się zbliżał do powtarzalności, ale i tak będzie odległy od powtarzalności automatu. Z czasem jest najprostsza sprawa, bo fluktuacje są najmniejsze. Zapewne wiesz, że najlepiej trzymają stabilną temperaturę ekspresy z saturowaną czy też nasyconą grupą. Z ciśnieniem najlepiej radzą sobie te które budują je w oparciu o pompę zębatą. A to domena drogich urządzeń. Ty natomiast proponujesz zdobywającym pierwsze szlify baristom by fachu uczyli się na sprzęcie, który w żaden sposób nie jest powtarzalny w wymaganym stopniu i prawdopodobnie nie trzyma zadanych parametrów. Nie rozumiem tego. Tak jak wspominałem swoją wiedzę budowałem w oparciu o szklenia prowadzone przez dwóch (niezależnych) trenerów zajmujących się zawodowo tematyką kawy i żaden z nich nie próbował mnie lub innych kursantów uczyć na byle jakim ekspresie. A przecież tak byłoby znacznie taniej. Co więcej każdy z ekspresów był profesjonalnym urządzeniem dedykowanym do zastosowań komercyjnych. Każdy także był półautomatyczny (bo tylko takie urządzenia ograniczają wpływ najbardziej zawodnego elementu, czyli baristy). Gdy demonstrowali jak każdy parametr wpływa na przebieg ekstrakcji i smak kawy to byli pewni, że zmianie uległ tylko jeden parametr. Jak już w poprzednim poście wspominałem szkolenie odbyłem u trenera, który zdobył Mistrzostwo Polski baristów a zestawem szkoleniowym były moje własne urządzenia, które bardzo dokładnie przetestował oceniając zestaw jako bardzo dobry. Stwierdził nawet że tak dobrego ekspresu to nawet on nie ma w showroom’ie wskazując, dlaczego tak uważa. Co do młynka to nie pracował jeszcze na tym modelu, ale również bardzo go komplementował nawet był zaskoczony jakością przemiału także porównując z tymi które miał u siebie. Chociaż z perspektywy tych kilku miesięcy użytkowania młynka rozważyłbym zakup młynka SD i zapewne byłby to Ceado E37Z Hero co zapewne wcześniej lub później się stanie biorąc pod uwagę, że to rozważam. Reasumując szanse przygotowania smacznego espresso przy użyciu taniego ekspresu ma według mnie doświadczony barista a nie uczniak. Ten drugi przygotowanie smacznego espresso będzie zawdzięczał bardziej przypadkowi niż wynikowi celowego działania.

Offline GostRado Mężczyzna

  • Wiadomości: 5320
  • Ekspres: 》La MARZOCCO Linea Micra 》ELEKTRA Micro Casa 》ECM classika PID 》AP + FP 》BRA cafetera bella 1tz/2tz 》FOREVER miss diamond 4tz 》GIANNINI giannina 1tz/3tz 》BIALETTI venus 2tz 》MELITTA dripper 101 》
  • Młynek: 》CEADO e37S 》1Zpresso K-plus 》
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #47 dnia: 04 Marzec 2024, 22:59:21 »
Zgodzę się z Twoimi wnioskami, tylko że w przeważającej ilości początkującego kawosza nie stać na sprzęt Twojego pokroju. Czy będziesz robił espresso na tańszym czy droższym zestawie wiedzę nt espresso, jego wszelkie zależności musisz posiąść. Niezaprzeczalnym też jest faktem, na plus, że ktoś z boku pokaże nam jak powinien smakować napar, jak było w Twoim przypadku.

Mam pytanie, jak myślisz, czy dzięki temu, czego Cię nauczył ten barista, jesteś w stanie pomóc np znajomemu ogarnąć espresso na innym zestawie powiedzmy za 5 ÷ 10k?
》tertium non datur《

Offline Orinoco Eco Camp

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Rocket R Nine One
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Marzec 2024, 00:50:37 »
Szkoda, że nie napisałeś jakie błędy popełniałeś albo inaczej: co takiego nauczył Cię barista czego nie znalazłeś na forum. Innymi słowy co spowodowało, że espresso stało się dobre.
Podstawowym błędem było uwierzenie, że z tzw. internetu zdołam się nauczyć sztuki baristy. Ja się tego nie nauczyłem a co więcej nie zdawałem sobie sprawy, że nie jestem nawet na drodze do sukcesu. I to wszystko pomimo ogromnego wysiłku jaki wykonałem w tym celu.
Czego mnie nauczono? Efektem szkolenia jest przede wszystkim umiejętność prawidłowego tworzenia receptury parzenia kawy i oceny naparu oraz jego wykonania. Każde z tych szkoleń w całości w części teoretycznej było podbudową przygotowującą do samodzielnego tworzenia receptury parzenia espresso, która jest logiczną konsekwencją relacji zmiennych i ich zależności opartych o podbudowę merytoryczną. Zanim podeszło się do ekspresu należało recepturę wyeksplikować. Część praktyczna była już tylko ewaluacją umiejętności kształtowania receptur. Tak naprawdę to okazało się, że niczego nie umiem a właściwie to co umiem jest opatrzone takim czy innym błędem wynikającym z braku merytorycznego przygotowania czy też niewłaściwych nawyków. Najgorsze było to, że nawet nie zaczynałem w punkcie, w którym powinienem zacząć. Szkolenie systematyzowało zagadnienia tworząc spójną całość. Ograniczyło ilość prób na nowej kawie do 1-3.
Odnoszę też wrażenie i jest to niestety smutna konstatacja, że tak naprawdę nikt ze szkoleniowców nie jest zainteresowany podzieleniem się swoją wiedzą na takim forum jak to. Wręcz bym powiedział ukrywają ją a clou na szkoleniach jest przekazywane w sposób niepowielarny. Z drugiej strony nie mogę się dziwić, bo w końcu oni także i z tego żyją. Kursy kosztują podobnie jak egzaminy. Swoją droga to ciekawe jest ilu forumowiczów odbyło profesjonalne szkolenie dla baristów.
Dzisiaj co do zasady nie boję się spotkania z nową kawą. No i najważniejsze, odkąd nauczono mnie robić kawę to chętnych na jej przygotowanie przeze mnie nie brakuje.
Szkolenie ma też inny walor gdy idę do kawiarni czy też palarni bardzo precyzyjnie potrafię określić czy dana kawa jest właściwie przygotowana.
Tak naprawdę to nawet nie potrafiłem poprawnie posmakować a co za tym idzie zdefiniować smaku kawy. Sensoryka się kłania o której trudno by szukać informacji na tym forum (ledwo 41 wystąpień) a to podstawa przy każdej celowej próbie zmiany smaku kawy.

Offline pawel890 Mężczyzna

  • Wiadomości: 671
  • Ekspres: Rancilio Silvia Auber PID / Flair 58+
  • Młynek: Eureka Mignon Single Dose
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Marzec 2024, 07:46:43 »
Bardzo interesujące jest to co napisałeś, jestem ciekaw czy potrafisz w skrócie wyjaśnić jakąś esencję tych błędów. Jak robiłeś wcześniej kawę, a jakie wielkie zmiany zaszły po kursie? Chodzi mi o dokładne zmiany w recepturze i procesie parzenia, bo padło dużo ogólników.
Zgodzę się z tym, że w internecie ciężko jest nauczyć się robić dobrą kawę z tego powodu, że każdy kto ma kamerę i ekspres może coś nagrać, a często ludzie robią kardynalne błędy.
Darmowe ogłoszenia sprzedaż aut - https://brumly.pl/

Offline Artisz Mężczyzna

  • Wiadomości: 579
  • Ekspres: VBM Super Electronic, Bellezza Bellona
  • Młynek: Fiorenzato Allground Sense, Eureka Zenith 75RS
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #50 dnia: 05 Marzec 2024, 07:56:54 »
Fluktuacje w zakresie temperatury dla podstawowych ekspresów z grupą E61 to w pojedynczej ekstrakcji ok 3 [°C] a przy 5-7 po sobie następujących ekstrakcjach to nawet 7-8 [°C]
Zależy od konkretnej impelmentacji w szczególności w ekspresach HX, nie od grupy, tak się składa że większość ekspresów HX używa tej grupy i dlatego tak się błędnie utarło, jeżeli z grupą byłby problem to na logikę inżynierowie dawno by już z niej zrezygnowali a nie dalej wsadzali do drogich maszyn.
Nie wiem z którego ekspresu podałeś te wartości ale nawet na HX to byłby jeden z najgorszych pod tym względem, bo są HX które mają stabilność na poziomie poniżej 1 stopnia podczas ekstrakcji i spokojnie poniżej 3 pomiędzy 5 w odstępach 30 sekund, więc żadnej różnicy w smaku byś nie wyczuł.
Z moich obserwacji wynika że w dużej większości to użytkownik jest problemem a nie ekspres nawet z tych bardziej ekonomicznych w zrobieniu dobrego espresso, tak jak było w Twoim  przypadku i nawet droga maszyna nie pomogła. Więc jeżeli ktoś ma z tym problem to najlepszą rzeczą jest to co Ty zrobiłeś zapisać się na jakieś szkolenie żeby ktoś doświadczony zobaczył jakie błędy się popełnia i nakierował na dobrą drogę, później w domu po takich wskazówkach dużo łatwiej już samemu szlifować swoje umiejętności.
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec 2024, 08:00:14 wysłana przez Artisz »

Offline Orinoco Eco Camp

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Rocket R Nine One
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #51 dnia: 06 Marzec 2024, 14:02:07 »
tylko że w przeważającej ilości początkującego kawosza nie stać na sprzęt Twojego pokroju
oczywiście zdaje sobie z tego sprawę dlatego tym bardziej tych których ogranicza budżet przy zakupię namawiam do przetestowania wybranego zestawu. Pozwoli to uniknąć rozczarowań i zniechęcenia do bądź co bądź interesującej przygody z kawą w tle.
Niezaprzeczalnym też jest faktem, na plus, że ktoś z boku pokaże nam jak powinien smakować napar, jak było w Twoim przypadku.
Tak, jest to coś czego bardzo mi brakowa na etapie przed przystąpieniem do profesjonalnego szkolenia dla baristów. Po n-tym naparze byłem gotów uznać niepijalne espresso, za takie które jest ok. Brak umiejętności sensorycznych powodował, że mogłem się kręcić w kółko... Dlatego zapisałem się na cykl szkoleń z sensoryki w sumie to 8 pełnych dni szkoleń. A o tym jak bardzo jest to ważne (kto wie czy nawet nie ważniejsze niż sztuka baristy) przekonałem się na obu kursach, bo to jaki smak miało espresso warunkowało moje działania w zakresie parametryzacji urządzeń. Sensoryka wydaje się naturalnym kierunkiem rozwoju baristy.
Mam pytanie, jak myślisz, czy dzięki temu, czego Cię nauczył ten barista, jesteś w stanie pomóc np znajomemu ogarnąć espresso na innym zestawie powiedzmy za 5 ÷ 10k?
Chwilę zastanawiałem się nad Twoim pytaniem. Chociaż odruchowo chciałem odpowiedzieć, że Tak bo w końcu parzyłem espresso na różnych ekspresach. Ale za każdym razem były to ekspresy reprezentujące klasę urządzeń komercyjnych. Co do zasady, jeśli ekspres jest wyposażony w PID oraz generuje ok. 9 bar ciśnienia to powinno się udać przygotować poprawnie espresso. Jednak jak wskazuje moje doświadczenie ludzie z obsługą swojego ekspresu lepiej lub gorzej sobie radzą. Przekazane wskazówki szybko eliminują ewentualne błędy obsługi. Natomiast niedoświadczeni adepci znacznie gorzej radzą sobie z kreacją receptury według której przygotują napój na bazie kawy. I tu akurat wydaje mi się że jestem w stanie pomóc.
Odpowiadając wprost na twoje pytanie to co do zasady (i to podkreślę) powinienem móc pomóc tym których zestawy spełniają minimalne wymagania. Co niestety nie oznacza że raz ustawione urządzenia nie będą wymagały ciągłej parametryzacji chociażby ze względu na to co dzieje się z ziarnami kawy.
« Ostatnia zmiana: 06 Marzec 2024, 14:37:44 wysłana przez Orinoco Eco Camp »

Offline andso105

  • Wiadomości: 11
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #52 dnia: 07 Marzec 2024, 22:20:21 »
Już po pierwszym dniu wiedziałem, że to szkolenie to najlepsza rzecz jaka mogłem zrobić.
Możesz podzielić się namiarem na wspomniane szkolenie?

Offline Orinoco Eco Camp

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Rocket R Nine One
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #53 dnia: 10 Marzec 2024, 11:48:13 »
Możesz podzielić się namiarem na wspomniane szkolenie?
Tak, oczywiście. W sumie odbyłem dwa i w tej kolejności poleca. Pierwsze odbyłem w gliwickim Harvest a przeprowadził je Rafał Adamek. Było to szkolenie Barista PRO indywidualne które bardzo polecam. Dwa dni indywidualnego szkolenia przeprowadzonego głównie na dostarczonym przeze mnie zestawie. Na innym sprzęcie pracowaliśmy tylko po to abym wyłapał różnice. Przez pierwszy dzień trochę teorii (dużo wiedzy zaawansowanej). Tworzenie receptury. Następnie parzenie kawy. Kilkanaście różnych kaw z czego kilka przywiozłem ja. Ogromna ilość próbowanych kaw. Źle zaparzonych, starych, za świeżych… Espresso przerobione na maksa. W drugim dniu przepisy kaw w tym mleczne ze spienianiem. Najważniejsze wnioski po tym szkoleniu - już można nie szukać niczego innego… Robisz i wiesz co robisz, nie musisz już innych słuchać. Jak nie wiesz co zrobić to patrzysz w zapiski, które zrobi ci Rafał i już wiesz. Rafał jest przede wszystkim utytułowanym praktykiem i to widać, aż przyjemnie popatrzeć. Kawa w jego wykonaniu to majstersztyk. Facet na drugie imię powinien mieć kawa  :). Od razu wychwytuje co robisz źle i poprawia tłumacząc co się dzieje jak olewasz jego sugestie. Jest też roaster’em.
Po dwóch miesiącach od tego odbyłem szkolenie w gliwickim Coffee Support. Było to szkolenie podstawowe z serii Barista Skills certyfikowane przez SCA. Prowadził je Błażej Walczykiewicz. Zapewne z racji, że przebyłem już wcześniejsze szkolenie te było dla mnie nieco mniej odkrywcze. Ale także polecam. Dużo wiedzy, bardzo uporządkowanej. Budowanej równomiernie w każdym obszarze. Ewidentnie widać, że wszystko jest bardzo przemyślane i ma dać szkolonym szeroką podbudowę merytoryczną, ale w zakresie etapu szkolenia co oznacza ze nie dostaniesz jej więcej niż przewidziane jest na ten etap cyklu szkolenia. Jednak, jeśli chodzi o takie zagadnienia jak np. woda czy sensoryka to naprawdę wartościowa merytoryka. Nieco mniej praktyki, ale to zrozumiałe, bo to tylko jeden dzień w grupie 4 osobowej a dodatkowo dwoje na stanowisko pracy (to w niczym nie przeszkadza). Warto poczytać o Błażeju, bo ma się czym pochwalić. Jest m.in. Sędzią na zawodach SCA. Jak również autorem książki / podręcznika Barista – poziom podstawowy (i od tej pozycji każdy kto zaczyna a nie chce odbyć szkolenia powinien zacząć, będzie nieco łatwiej). Najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że już się zapisałem na najbliższe szkolenie Sensory Skills.

Offline Orinoco Eco Camp

  • Wiadomości: 9
  • Ekspres: Rocket R Nine One
  • Młynek: Ceado E37S
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #54 dnia: 10 Marzec 2024, 23:04:05 »
Szkoda, że nie napisałeś jakie błędy popełniałeś albo inaczej: co takiego nauczył Cię barista czego nie znalazłeś na forum. Innymi słowy co spowodowało, że espresso stało się dobre.

jestem ciekaw czy potrafisz w skrócie wyjaśnić jakąś esencję tych błędów. Jak robiłeś wcześniej kawę, a jakie wielkie zmiany zaszły po kursie? Chodzi mi o dokładne zmiany w recepturze i procesie parzenia, bo padło dużo ogólników.

Tak naprawdę to właściwie na pierwszym szkoleniu trener przejechał się po mojej „wiedzy” niczym walec, całkowicie ją ignorując. Drugie szkolenie to była w części powtórka a w pewnych obszarach uzupełnienie. Mam świadomość, że najlepiej byłoby podać szczegóły które zostały mi przekazane a którymi należy się kierować przy budowaniu receptury. Jednak muszę też brać pod uwagę, że te informacje podano mi na szkoleniu nie po to bym je publikował, bo nie ja jestem ich autorem, ale bym sam z nich korzystał. Uczciwość wobec trenerów wymaga lojalności. Mam też świadomość, że prowadzone przez nich kursy są ich sposobem zarobkowania a przekazywana wiedza poparta wieloletnim doświadczeniem była budowana przez całe ich zawodowe życie. Ja sam prowadzę biznes i nie zgodziłbym się na odarcie go z mojego know-how. O jakość know-how najlepiej świadczy fakt jak prosperują reprezentowane przez nich firmy. One odnoszą sukces, którego podstawą jest właśnie ich wiedza. Świadczone przez nich usługi są obiektywnie drogie jak za naukę parzenia kawy. A jednak cały czas mają klientów. Dlaczego? Odpowiedź jest nader prosta, bo warto.
Mimo wszystko coś postaram się podpowiedzieć. W odniesieniu do tego forum, według mnie za duży nacisk kładzie się tutaj na „cudowne technik” takie jak WTD, „test monety”, krążki na dozę w celu uniknięcia kanałowania, oglądanie ciastka kawowego po ekstrakcji itd… Uwierzcie mi żadna z tych cudownych rzeczy nie była przedmiotem szkolenia. Co więcej nie jest konieczna do przygotowania wspaniałego espresso. A co jest potrzebne? Zanim podejdziecie do ekspresu i młynka receptura powinna być spisana na kartce. A jej podstawą zawsze jest kawa. A dokładniej ziarna kawy z których zamierzacie przygotować espresso. Im więcej o niej wiecie tym lepiej. Tym precyzyjniej stworzycie recepturę. To one zawierają wszystkie informacje niezbędne do wyeksplikowania receptury służącej do przygotowania właściwego espresso. I tu przytyk do panującej na forum maniery podawania nazw handlowych kaw. Taka nazwa handlowa jak Brazylia czy Guatemala, Portofino nic absolutnie nic nie mówi nie zawiera żadnych niezbędnych informacji (nawet nie musi wskazywać prawdziwego miejsca uprawy). Żadnych. I nie może w związku z tym być podstawą receptury. Należy podać jaki gatunek, ewentualnie gatunki ziaren kawy i ich stosunek chcecie użyć do przygotowania espresso. Kolejną istotną informacją poza gatunkiem ziaren kawy jest jej stopień wypalenia. Sporadycznie jest to podawane a informacja ta wydatnie wpływa na recepturę. I tu przykład kawa Ariadna, (zastrzegam nigdy opakowania tej kawy ani samej kawy nie miałem w ręce) swego czasu hołubiona na forum. Wszedłem na stronę palarni i nigdzie nie ma zamieszczonej informacji ani w opisie, ani w ulotce w PDF jak są wypalone te ziarna. Być może ta informacja jest podawana na opakowaniu paczki, ale bez niej taki początkujący ziutek jak byłem ja nie ma szans na właściwa poradę. Oczywiście dzisiaj bym sobie poradził nawet bez tych informacji. Obejrzałbym ziarna, określił gatunek. Rozgniótł. Wyciągnąłbym kolorymetr określiłbym stopień palenia kawy i zbudowałbym recepturę a na koniec użyłbym refraktometr. Jednak musiałbym mieć te ziarna. Ale nie na tym ma to polegać, żeby każdy w domu miał swoje przenośne laboratorium, pomijam tu już fakt nakładów finansowych na te urządzenia. A wystarczy wskazać te informacje. Te informacje istotne są także ze względów na opisy sensoryczne przekazywane na forum po wykonaniu espresso. Młodzi adepci parzący kawę nie potrafią właściwie rozpoznawać smaków, mylą je między sobą ba dotyczy to także doświadczonych kawoszy którzy nie zostali nauczeni jak właściwie rozpoznawać smaki. Tak naprawdę to nawet techniki próbowania kawy w celu jej oceny nie są znane a co dopiero mówić o rzetelnej ocenie sensorycznej espresso. Sensoryki na tym forum właściwie nie ma. A szkoda bo w pewnym momencie rozwoju baristy staje się ona podstawą do budowania smakowitości kawy.
Na koniec podzielę się radą bardzo prostą a której nie widziałem na forum, która jednocześnie prowadzi niejako na skróty pozwalając co do zasady uniknąć błędów przy budowie receptury. Zakładam, że kupujecie swoje kawy w palarniach kawy. Jeśli tak jest to zapytajcie sprzedawców o sugerowana recepturę dla tej konkretnej kawy (na niektórych możecie to znaleźć). Co do zasady wszędzie wam ją podadzą, bo przeważnie prowadzą kafejki w których serwują espresso i doskonale znają profil smakowy oferowanej kawy. Co więcej zawsze możecie posmakować takiej kawy przed zakupem jak i po aby porównać wasz smak z tym przygotowanym w kafejce. To samo tyczy się kawiarni w których posmakowała wam kawa którą chcecie kupić. Nawet jeśli was obsługuje operator ekspresu i młynka a nie rzeczywisty barista to i tak odczyta dozę z młynka lub wagi i poda wam temperaturę oraz czas z ekspresu. Na początek wystarczy bo pozwoli wam się porównać i przekonać czy w końcu wasze espresso jest ok. No i niezapominajce o definicji espresso wg. INEI i SCA (czy WBC) bo bez tego ani rusz.


Offline Jka57 Mężczyzna

  • Wiadomości: 1988
  • Ekspres: Kolbowy, dźwigniowy, 3 przelewowe i kilka innych do przelewania
  • Młynek: 3 elektryczne + 2 ręczne
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #55 dnia: 11 Marzec 2024, 00:05:30 »
a koniec podzielę się radą bardzo prostą a której nie widziałem na forum, która jednocześnie prowadzi niejako na skróty pozwalając co do zasady uniknąć błędów przy budowie receptury. Zakładam, że kupujecie swoje kawy w palarniach kawy. Jeśli tak jest to zapytajcie sprzedawców o sugerowana recepturę dla tej konkretnej kawy (na niektórych możecie to znaleźć). Co do zasady wszędzie wam ją podadzą, bo przeważnie prowadzą kafejki w których serwują espresso i doskonale znają profil smakowy oferowanej kawy. Co więcej zawsze możecie posmakować takiej kawy przed zakupem jak i po aby porównać wasz smak z tym przygotowanym w kafejce. To samo tyczy się kawiarni w których posmakowała wam kawa którą chcecie kupić. Nawet jeśli was obsługuje operator ekspresu i młynka a nie rzeczywisty barista to i tak odczyta dozę z młynka lub wagi i poda wam temperaturę oraz czas z ekspresu. Na początek wystarczy bo pozwoli wam się porównać i przekonać czy w końcu wasze espresso jest ok. No i niezapominajce o definicji espresso wg. INEI i SCA (czy WBC) bo bez tego ani rusz.

Pięknie napisane wręcz podręcznikowo wzorcowo z uwagą przeczytałem coś zrozumiałem czegoś się nauczyłem.
Ale pozwolę sobie odnieść się do tego zacytowanego fragmentu bo moim zdaniem jest on oderwany od rzeczywistości jaka panuje w naszym pięknym kraju szczególnie w malutkich miejscowościach a o jakie mniej więcej chodzi wystarczy spojrzeć w mój profil.
Nie tak dawno bo wczoraj sobota 9.10.2024 r. godz. tak około 11:00 przespacerowałem się nad morze z planem zajrzenia do jedynej palarni kawy w moim miasteczku co też uczyniłem.
I w tym momencie wszystkie Twoje porady podpowiedzi z zacytowanego fragmentu można sowie wsadzić tam gdzie słonce nie dochodzi aby nie być gołosłowny pokaże teraz jakieś tam fotki które zrobiłem w tej palarnio kawiarni cukierni i na dodatek lodziarni za zgodą pani z za lady.
Proszę przyjrzyj się im a zrozumiesz dlaczego tak brutalnie napisałem, na pytanie kiedy te kawy były palone usłyszałem chyba 2/3 marca a jak są palne my palimy średnio.
Cóż kawy tam nie kupiłem i nie wypiłem średnia cena to tak +/- 180zł za kilogram.

20240309_105437.jpg

20240309_105446.jpg

20240309_105515.jpg

Poszedłem dalej na spacer w nadziei że w górze lodowej coś kupię bo tam czasami miewali kawy.
I kupiłem to co będzie widać poniżej ba ja tam nawet "espresso" wypiłem i ciastko marchewkowe zjadłem.
A kawę kupiłem by sobie zobaczyć co to takiego no i data była co prawda receptury nie ułożę bo nie umiem za to sprawdzę sobie ją na kilka sposobów kombinując z temperaturą ciśnieniem i innymi dostępnymi parametrami  moim ekspresie.

20240309_110745.jpg

20240310_212741.jpg

I by nie było ze ten mój wpis jest krytyką / atakiem tego co napisałeś to nie tak ja naprawdę wiele z niego zrozumiałem i zrozumiałem też to jak wiele błędów popełniam i że będąc samemu to sobie mogę co najwyżej kawę zrobić bez konfrontacji z kimś innym na żywo bez podpowiedzi z boku będę stał w miejscu popełniając ciągle te same błędy myśląc że robię to dobrze bo tak widziałem u "aktora" na (takiej śmiesznej telewizorni) :lol2:
Ale mi się napisało aż mnie poniedziałek zastał.

Jka
« Ostatnia zmiana: 11 Marzec 2024, 00:11:26 wysłana przez Jka57 »
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....

Offline Artisz Mężczyzna

  • Wiadomości: 579
  • Ekspres: VBM Super Electronic, Bellezza Bellona
  • Młynek: Fiorenzato Allground Sense, Eureka Zenith 75RS
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #56 dnia: 11 Marzec 2024, 06:54:38 »
A kawę kupiłem by sobie zobaczyć co to takiego no i data była
Ale cóż to za data, leżakowała jak dobre wino.😁

Offline Jka57 Mężczyzna

  • Wiadomości: 1988
  • Ekspres: Kolbowy, dźwigniowy, 3 przelewowe i kilka innych do przelewania
  • Młynek: 3 elektryczne + 2 ręczne
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #57 dnia: 11 Marzec 2024, 07:17:02 »
Ale cóż to za data,

Słuszna uwaga jakaś tam jest a w tamtym przybytku nic z tego nie było tylko słowna informacja.
Już koledzy wymielili mi żarna w tym czymś zaznaczonym strzałką i szukałem czegoś by trochę pokręcić korbką bez zobowiązań przemiałowych i ta była najtańsza jaką znalazłem mojej okolicy bo tylko 80zł z ten kg. co go tam widać.

IMG20240308154152.jpg

zestaw c.jpg

Jka
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6255
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform, Ode2
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #58 dnia: 11 Marzec 2024, 08:19:26 »
Wyciągnąłbym kolorymetr określiłbym stopień palenia kawy
Serio? Na bazie odczytu z kolorymetra tworzysz przepis na espresso?


Offline pawel890 Mężczyzna

  • Wiadomości: 671
  • Ekspres: Rancilio Silvia Auber PID / Flair 58+
  • Młynek: Eureka Mignon Single Dose
Odp: Ekspres na początek przygody
« Odpowiedź #59 dnia: 11 Marzec 2024, 10:03:04 »
@Orinoco Eco Camp

Cytuj (zaznaczone)
Uczciwość wobec trenerów wymaga lojalności.
Większość znanych youberów jak np. James Hoffmann, "sprzedaje swoje rady za darmo", natomiast Ty sprawiasz wrażanie,
że twoi trenerzy to sekta i jakaś podszewka ekskluzywnej grupy. Ludzie płacą za kursy, bo chcą gdzieś być na żywo i mieć kontakt z trenerem, natomiast "open sourcing" wiedzy nie ma w sobie nic złego.

Cytuj (zaznaczone)
W odniesieniu do tego forum, według mnie za duży nacisk kładzie się tutaj na „cudowne technik” takie jak WTD, „test monety
Całkowicie się nie zgadzam, to nie jest temat tylko tutaj na forum tylko globalny, wszyscy hobbyści na całym świecie zwracają na to uwagę. WDT to świetny punkt wyjścia, żeby zrozumieć ekstrakcje i poprawić jej mankamenty lub problemy słabego młynka. Natomiast gdy ktoś nauczy się robić kawę, może iść stopień wyżej w sensorykę i receptury kalibrujące smak danej kawy.

Cytuj (zaznaczone)
I tu przytyk do panującej na forum maniery podawania nazw handlowych kaw
Nie znam tej maniery, ja kupuję kawę z 3 palarni, które podają stopień palenia, i wszelkie informacje na temat gatunku, wysokości upraw. W Sam jak piszę o kawie, to też w formie skrótu, aby nakreślić gatunek, przecież nie będę podawać z pamięci obróbki i wysokości upraw?

Cytuj (zaznaczone)
Sensoryki na tym forum właściwie nie ma.
Mam inne zdanie, sporo osób zwraca uwagę na sensorykę i opisuje swoje wrażenia, natomiast to bardzo subiektywna rzecz dla każdego dany zapach może przynieść inne wspomnienia. Wystarczy poczytać wątek "krótkie opinie o kawie"

Cytuj (zaznaczone)
Jeśli tak jest to zapytajcie sprzedawców o sugerowana recepturę dla tej konkretnej kawy
To jest świetne pytanie do właścicieli palarni tutaj
Darmowe ogłoszenia sprzedaż aut - https://brumly.pl/

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi