Wczoraj w "czeluściach szafy" znalazłem 2 miesięczny Honduras Miriam Elizabeth Perez Espresso...
Nie wiem jak on się tam schował
może przez to, że dostałem tez Omniroast
I po prostu o niej zapomniałem
I po pierwszym espresso - zrozumiałem zachwyty
@Antonio nad tą kawą - po drugim - upewniłem się, że jest naprawdę godna tych zachwytów
trzeci - przekombinowałem ze zmianami ustawień
Ale dzisiaj - znowu przekonałem się, że to naprawdę bardzo zacna kawa
Druga która wywoływała we mnie tak pozytywne wrażenia - to Espresso #4 - Meksyk i Brazylia - mam wrażenie, że to ten Meksyk El Olmo nadał jej taki fajny charakter? Czy planujesz przed świętami powtórzyć ten zestaw? Albo sam Meksyk?
I jak długo będzie w sprzedaży Black Roast Espresso - bo następne zakupy dopiero w połowie grudnia...