Mastro Antonio

[mlopus]

Pięknie  czyli to jednak złudzenie optyczne i kąt fotografii.

Właśnie na 100% za to nie dam ręki   Uszko wygląda odrobinę inaczej w rzeczywistości i na zdjęciu, na zdjęciu wygląda szerzej więc i filiżanka może być bardziej plaskata

[Henry]

Dzięki wielkie. Mam nadzieję, że z Izzo lub Kimbo mogę konkurować?

Nie jestem fanem Izzo, ale chyba jednak nie
Akurat ustawiałem nowo kupiony młynek i miałem koszmarne przestarzały (wina producenta młynka), ale zawsze wyglądała dobrze, za to smak nie wybaczył żadnego błędu i dopiero jak się idealnie wstrzeliłem to była pijalna. A najlepiej mi smakowała jako ristretto. Jakbym jej tyle nie zmarnował to bym zostawił na popołudniowe mini kawki.

[Koziołek]

Właśnie na 100% za to nie dam ręki   Uszko wygląda odrobinę inaczej w rzeczywistości i na zdjęciu, na zdjęciu wygląda szerzej więc i filiżanka może być bardziej plaskata

Może też być zakrzywienie soczewki w aparacie. Poczekam na info od właściciela fotki. Szukam czegoś bardziej rozkloszowanego do espresso ale nie wielkości 120-150ml tylko bardziej 80-100ml i nie w starym stylu filiżanek bo to jednak tulipany tylko większej pojemności. Wiem, że kształt nieprawilny ale chciałbym ucieszyć oko

[mlopus]

@Koziołek napiszę na priv, żeby nie śmiecić, przepraszam Antonio.

[Antonio]

A najlepiej mi smakowała jako ristretto.

Chyba tylko taki jest sens istnienia ciemno palonych kaw? W Izzo i Kimbo zapewne mamy inne ziarna, na pewno nie li tylko z obróbki mokrej jak ta moja Gwatemala. Ciekaw jestem jak byś tu ocenił balans kwaśny-gorzki? Jak to się ma do Twoich preferencji i włoskich kaw, które cenisz? Za mocno wypaliłem te ziarna?

[Jakuben]

@Koziołek To jest ACF 3oz, chyba obecnie nieprodukowane, a dokładnie takie poshmark.com/listing/3-Italian-porcelain-espresso-cups-with-saucers-5ea5dc11163df4683bef71fa

[Henry]

Chyba tylko taki jest sens istnienia ciemno palonych kaw? W Izzo i Kimbo zapewne mamy inne ziarna, na pewno nie li tylko z obróbki mokrej jak ta moja Gwatemala. Ciekaw jestem jak byś tu ocenił balans kwaśny-gorzki? Jak to się ma do Twoich preferencji i włoskich kaw, które cenisz? Za mocno wypaliłem te ziarna?

Jak to "za mocno"? Nie ma czegoś takiego jak za mocne palenie

Zadajesz trudne pytania, bo dawno nie piłem włoszczyzny. Ale jakby mnie naszło to bez wątpienia kupiłbym puszkę Illy Monoarabica Guatemala. *)
Na paleniu się nie znam i ta kawa mnie przekonuje że nie poznam - już dawno przestałem patrzeć na kolor kawy i zawsze oceniam po tym co mi wyjdzie w filiżance. Twierdzisz że jest mocno palona, a dzisiaj musiałem użyć wyższej temperatury i preinfuzji,. Zawsze myślałem że to tylko dla jasnych kaw. Wyszło dobrze, ale to jeszcze nie to i na pewno nie powiedziałbym że smak jest zbalansowany. Nie mogę się z nią dogadać.

*) Jeszcze mnie naszło na kupno paczki Harem Passalacqua - ale to... specyficzna kawa...

[jakub_stanecki]

Wczoraj w "czeluściach szafy" znalazłem 2 miesięczny Honduras Miriam Elizabeth Perez Espresso...
Nie wiem jak on się tam schował może przez to, że dostałem tez Omniroast I po prostu o niej zapomniałem 

I po pierwszym espresso - zrozumiałem zachwyty @Antonio nad tą kawą - po drugim - upewniłem się, że jest naprawdę godna tych zachwytów trzeci - przekombinowałem ze zmianami ustawień
Ale dzisiaj - znowu przekonałem się, że to naprawdę bardzo zacna kawa

Druga która wywoływała we mnie tak pozytywne wrażenia - to Espresso #4 - Meksyk i Brazylia - mam wrażenie, że to ten Meksyk El Olmo nadał jej taki fajny charakter? Czy planujesz przed świętami powtórzyć ten zestaw? Albo sam Meksyk?
I jak długo będzie w sprzedaży Black Roast Espresso - bo następne zakupy dopiero w połowie grudnia...

@Antonio  - przypomnę się z pytaniem bo podobnie jak kawa - ten post zaginął w czeluściach internetu

[Antonio]

No tak . Miriam jest niezwykłą kobietą i naprawdę potrafi przygotować wspaniałe ziarna. Te ostatnie kawy palone do espresso były z poprzednich zbiorów. Najnowsze zaś ziarna Ela palii na razie do metod przelewowych.

A czy próbowałeś już Kolumbii La Claudina? To bardzo podobne klimaty, również obróbka naturalna, odrobinę tylko bardziej owocowe, bo Kolumbia ma chyba wyżej położone uprawy. Też znamy plantatora bliżej i od lat już kupujemy jego ziarna, Juan Saldarriaga -- bardzo fajny gość . To co widać teraz w sklepie jest palone do espresso.

[jakub_stanecki]

A czy próbowałeś już Kolumbii La Claudina

Tak - ale w przelewach - i to były moje początki z przelewami... więc albo nie potrafiłem jej jeszcze dobrze zrobić, albo nie mój smak???

a jak będzie z Meksykiem? i jak długo będziesz miał ciemno-palone ziarna? to jednorazowy wypał czy będzie się cześciej pojawiał?

[Valerii]

Czy istnieje idealna kawa? Nie.
Ale dzięki Bogu i Mastro Antonio istnieje Hot Pair...

[Antonio]

Dzięki @Valerii . Hot Pair, magia tej mieszanki tkwi w Kolumbii La Claudina właśnie. @jakub_stanecki La Claudina bywa u nas głównie do espresso palona. W przelewie była pewnie za ciemna?
Meksyk spróbuję wkrótce jakoś znowu wypalić. Jest to też kawa z obróbki naturalnej, ale jakościowo trochę w tyle za wspomnianą Kolumbią... Kupiłem te ziarna El Olmo z ciekawości. Jako espresso są fajne, aczkolwiek trudne jako materiał dla roastera.

[jakub_stanecki]

Pozwoliłem sobie zamówić ostanią paczkę Black Roast Espresso - zamówiłem z opcją "odbiór osobisty" - odłóż mi proszę - a gdy będę zamawiał na święta - poproszę Cię o dołożenie
spodobała mi się też data palenia w moje urodziny

[Jakuben]

Skusiłem się na Gwatemala Robusta. Byłem ciekawy czy espresso w 100 % z robusty jest pijalne. Na takim samym ustawieniu młynka i takiej samej dozie jak dla wcześniej pitego Blacka po 10 sekundach miałem 40 g  @Antonio proponujesz dużo drobniej zmielić? Jakieś inne wskazówki żeby okiełznać tę kawę? Nie chciałbym całej paczki na eksperymenty stracić 

[Antonio]

Tak, te twarde ziarna trzeba dużo drobniej zmielić. Normalnie, jak to przy espresso, trzeba młynek dostroić.
Robusta to inny gatunek, zupełnie odlotowe rzeczy się tu dzieją .