Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Prawdę mówiąc stwierdziłem, że już będzie bez odzewu ichciałem zamknąć temat, no i przestałem zaglądać co godzinę
@Michał zdjęcia poniżej. Pojedyncze sitko, nawet nie próbowałem w podwójnym.
Wiem, podstawowy błąd kawosza, nie mam wagi kuchennej żadnej, więc nie ustalę jaka jest rzeczywista ilość.
A ja kiepską kawę i brak umiejętności
Kawa na pewno nie z tych kolekcjonerskich choć też nie z tych najtańszych. Trudno do nauki używać od razu rarytasów, a przynajmniej mnie na to nie stać.
O umiejętnościach nawet nie mówię bo, co prawda, kolbowego ekspresu używam od wieków ale to nie ten poziom.
Muszę przyznać, że po wielu próbach, 5 kawach w godzinę i wielu wylanych do zlewu bo na pierwszy rzut oka wyglądały, jakby zwykła pluja była milion razy lepsza od nich, masę zmielonych ziaren w różnej ilości i gradacji, ekspres (wraz ze mną) trochę się rozkręcił.
Może kwestia dotarcia sprzętu czy coś ale teraz wychodzi kawa na ustawieniach młynka 13. W czasie 30 sekund mam, w zależności od siły ubicia, ok 20-30 ml napoju (mierzeone dosownikiem do lekarstw;) jak poniżej. Crema zdecydowanie za krótko się trzyma i jest jeszcze trochę do poprawy ale wychodzi smaczne i daje mięsistego kopa, jak należy.
Z początku byłem przerażony bo instrukcja młynka mówi o stopniu 1-10, a tu wykosztowany i oczekiwany ekspres w 10 nawet kawy nie zaczyna robić, tym bardziej, że wyglądał jakby ktoś coś koło niego robił albo był ze zwrotu bo w zbiorniku było kilka mililitrów wody.
Życzcie powodzenia w dalszym kawowaniu, chyba, że wg Was to co przesłałem to nie kawa albo, jednak, ekspres z takiej dozy powinien wycisnąć zdecydowanie co innego.